• Dodatek "Odszkodowanie za najem pojazdu zastępczego - materiały z konferencji", Prawo cywilne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(15)/2014, dodano 9 maja 2014.

Zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego z perspektywy ubezpieczycieli

Michał P. Ziemiak
(inne teksty tego autora)

Zagadnienie kompensacji wydatków poniesionych przez poszkodowanego na najem zastępczego środka komunikacji – przede wszystkim pojazdu mechanicznego –
– było przedmiotem zainteresowania doktryny1 oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego2 jeszcze przed wydaniem uchwały SN (7) z 17.11.2011 r.3 Jednak wskazana uchwała nadała toczącej się dyskusji nowy wymiar – stało się bowiem jasne, że pojazd zastępczy nająć może także osoba, która wykorzystywać go będzie w celach niezwiązanych z prowadzeniem działalności zawodowej czy gospodarczej. W niniejszym artykule przedstawiono wynikające z analizy orzeczeń wydawanych przez sądy I, jak i II instancji wnioski dotyczące rozstrzygnięć sporów sądowych z ubezpieczycielami– co istotne, prowadzonych już po wydaniu przez SN wskazanej wyżej uchwały.

[hidepost=1]

Najem pojazdu zastępczego – doświadczenia ubezpieczycieli

W celu ukazania praktycznej strony zagadnienia będącego przedmiotem niniejszego opracowania, przeprowadzona została – za pośrednictwem PIU – pośród ubezpieczycieli „kwerenda problemowa”. Objęła ona etap postępowania likwidacyjnego, a także postępowania sądowe prowadzone przeciwko ubezpieczycielom.

Analizując sam przebieg postępowań likwidacyjnych zaobserwować można, że w występowaniu z roszczeniami o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego „specjalizować” zaczęli się przedsiębiorcy prowadzący warsztaty naprawcze, wypożyczalnie pojazdów czy kancelarie odszkodowawcze. Przedsiębiorcy parający się omawianą działalnością najczęściej oferują tzw. „bezkosztowy” najem pojazdu. Formą zapłaty jest przelew wierzytelności przyszłej, która przysługiwać ma poszkodowanemu od ubezpieczyciela, na rzecz przedsiębiorcy udostępniającego pojazd. Już z tym zagadnieniem wiąże się szereg problemów. Otóż w części umów najmu – co, jak się wydaje, miało oddziaływać przede wszystkim na decyzję poszkodowanego – w ogóle nie wskazywano stawki czynszu najmu. Nie ulega wątpliwości, że taka redakcja umowy najmu stoi w oczywistej sprzeczności z dyspozycją art. 659 § 1 KC, zgodnie z którym określenie umówionego czynszu stanowi essentialia negotii umowy najmu. Brak stawki przekłada się więc na możliwość późniejszego zakwestionowania przez ubezpieczyciela legitymacji procesowej warsztatu czy wypożyczalni. Ubezpieczyciel podnosi bowiem nieważność umowy najmu, a następnie wywodzi wniosek o nieważności umowy przelewu wierzytelności przyszłej i w konsekwencji brak legitymacji procesowej cesjonariusza. Część warsztatów czy wypożyczalni odsyła więc postanowieniami wzorców umów najmu
do bliżej nieokreślonych cenników, które i tak nie są poszkodowanym doręczane. Takie postanowienie wzorca można z kolei uznać za klauzulę abuzywną w oparciu
o art. 3853 pkt 4 w zw. z art. 3851 § 1 KC, gdyż poszkodowany nie ma możliwości zapoznania się z cennikiem; ergo nie można mówić o umówieniu stawki czynszu
w rozumieniu art. 659 § 1 KC. Wreszcie, jeżeli cennik w ogóle pojawia się w relacji do poszkodowanego wprowadzane są tzw. cenniki czasowe. Uzależniają one wysokość stawki czynszu od okresu najmu pojazdu zastępczego, przykładowo według następującego algorytmu: okres najmu od 1 do 2 dni = stawka 300 zł, okres najmu od 3 do 5 dni = stawka 600 zł itd.

W rezultacie wskazanego przelewu wierzytelności przyszłej, poszkodowany nie realizuje roszczenia względem zakładu ubezpieczeń. W takim właśnie modelu relacji, tj. poszkodowany, wypożyczalnia, ubezpieczyciel, pojawia się najwięcej wątpliwości oraz nieprawidłowości. Na etapie formułowania roszczeń do ubezpieczyciela postępująca jest swoista standaryzacja roszczeń, oderwana od ich oceny ad casum. Przykładowo, stosowane są arkusze, w których poszkodowany zaznacza opracowane uprzednio odpowiedzi w stosownych rubrykach (np. dowóz dzieci do szkoły). W rezultacie wynajmujący posługują się wzorcami takich samych co do treści oświadczeń, zaopatrywanych jedynie podpisem poszkodowanego, z których wynikać ma rzekoma konieczność najmu pojazdu zastępczego. Trudno w takiej sytuacji mówić o wykazaniu zasadności zgłaszanych roszczeń w świetle okoliczności konkretnego przypadku, mając na uwadze, że do wskazanych formularzy często w ogóle nie dołącza się żadnych innych dokumentów, które stanowić miałyby dowody. Zastanawiające bywają też daty (okresy) pojawiające się w kierowanych do zakładów ubezpieczeń roszczeniach. Przykładowo, najem pojazdu zastępczego następuje od dnia wystąpienia szkody w pojeździe, pomimo znacznej zwłoki w zgłoszeniu szkody do ubezpieczyciela, np. szkoda zgłoszona po 2 miesiącach od dnia zdarzenia.

Przechodząc do zagadnienia sporów sądowych z ubezpieczycielami – co istotne, prowadzonych już po wydaniu przez SN uchwały z 17.11.2011 r. – z orzeczeń wydawanych przez sądy I, jak i II instancji płyną następujące wnioski4.

[/hidepost]