• Ważne pytania
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(23)/2016, dodano 16 czerwca 2016.

Zero tolerancji dla nieprawidłowości
z Rafałem Fronczkiem,
Prezesem Krajowej Rady Komorniczej
rozmawiają

Krystian Markiewicz i Bartłomiej Przymusiński
(inne teksty tego autora)

Krystian Markiewicz, Bartłomiej Przymusiński: Strona KRK na Facebooku nosi intrygujący tytuł „Komornik nie zabiera. Komornik oddaje”. Jak to rozumieć?

Rafał Fronczek: To zdanie w syntetycznej formie oddaje rolę komornika sądowego i istotę egzekucji sądowej w naszym systemie prawno-gospodarczym. Między innymi takim przekazem chcemy uświadomić rzecz oczywistą dla prawników, ale już niestety nie tak oczywistą dla dużej części społeczeństwa, że komornik nie podejmuje działań według własnego uznania wymierzonych w dłużnika, ale jego zadaniem jest odzyskanie od dłużnika, który nie realizuje swoich obowiązków tego, co jest należne wierzycielowi, działa na wniosek wierzyciela w oparciu o tytuł wykonawczy przeciwko dłużnikowi. Przypominamy, że to dzięki naszym działaniom miliardy złotych wracają każdego roku do wierzycieli, że dzięki naszym działaniom uprawnieni otrzymują alimenty, pracownicy zaległe wynagrodzenia, a przedsiębiorcy nie muszą ogłaszać upadłości. Przecież skuteczna egzekucja daje poczucie sensu wysiłku sędziów i komorników. Dlaczego nie przebija się do społeczeństwa informacja o tych skutecznych działaniach, które powinny podnosić poziom społecznego zaufania i sympatii? Bowiem najczęściej newsem staje się zła, a nie dobra wiadomość. Oczywiście rolą mediów jest piętnowanie nieprawidłowości, ale też nie powinno być tak, że obraz danej grupy zawodowej w społeczeństwie kształtują wyłącznie zdarzające się przecież przedstawicielom każdej profesji nieprawidłowości.
[hidepost]

K.M., B.P.: Komornicy i sędziowie nie mają najlepszych notowań w społeczeństwie. Poziom zaufania społecznego do naszych zawodów jest niski, w każdym razie niższy od tego, jakiego oczekujemy. Co zrobić, żeby to zmienić, żeby nie utrwalił się wizerunek komornika zabierającego traktor i sędziego odbierającego biednym rodzinom dzieci? Jakie działania podejmują komornicy i czy są one skuteczne?

R.F.: Istotnie mamy problem z zaufaniem społecznym. Zjawisko to obserwujemy zresztą w różnych krajach europejskich. W przypadku komorników wynika to zarówno ze specyfiki zawodu, jak i nagłośnionych w mediach spraw, które zbulwersowały nie tylko opinię publiczną, ale i środowisko komorników sądowych. Komornik to najmłodszy zawód prawniczy, który nadal jest w trakcie budowania swojego etosu. Nasza grupa zawodowa musi konsekwentnie, w myśl zasady „zero tolerancji dla nieprawidłowości”, wyciągać nawet najdalej idące konsekwencje wobec tych, którzy naruszają przepisy prawa. To jedyna skuteczna recepta na przypadłość złego wizerunku i staramy się ją realizować. Na przestrzeni ostatnich 5 lat wzrosła jedenastokrotnie liczba postępowań dyscyplinarnych wszczynanych przez organy samorządu komorniczego, w ubiegłym roku komisja dyscyplinarna orzekła w trzech przypadkach najwyższą karę wydalenia ze służby komorniczej, a już w tym roku w dwóch. Od wielu lat zabiegaliśmy o wprowadzenie do ustawy z 9.8.1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji1 instytucji rzecznika dyscyplinarnego, co się wreszcie udało. Znacząco usprawni to postępowania dyscyplinarne, a tym samym proces naprawczy. To oczywiście nie zbuduje zaufania do całego środowiska komorników rzetelnie pełniącego swoją służbę tak szybko jakbyśmy chcieli, bo jak wiadomo twarz traci się szybko, a odzyskuje powoli, ale to jeden z kroków do budowania zaufania społecznego. Musi jednocześnie zostać wzmocniony nadzór administracyjny – popełniono bowiem błąd, na który zwracaliśmy uwagę w czasie prac legislacyjnych nad deregulacją zawodów – uwolniono dostęp do zawodu przy jednoczesnym zliberalizowaniu nadzoru administracyjnego. Konieczne jest też wzmocnienie nadzoru judykacyjnego. To przestrzeń wspólna dla zintensyfikowania wysiłków sędziów i komorników. Duży nacisk kładziemy na podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez komorników i asesorów, ale potrzebne będzie stworzenie lepszych mechanizmów motywujących. I wreszcie angażujemy się w różnego rodzaju działania edukacyjne podnoszące świadomość prawną, co ma na celu umożliwienie zrozumienia naszej pracy oraz społecznej i systemowej pozycji zawodu komornika. Należy też wspólnie zastanowić się nad porządkiem rekrutacji do zawodów prawniczych, w tym przede wszystkim do zawodu komornika. W przypadku każdej grupy zawodowej warto pokusić się o wysiłek poznania mechanizmów rządzących mediami i współpracować po partnersku i aktywnie z dziennikarzami nie czekając na „złego newsa”. Jestem przekonany, że suma tych działań w dłuższej perspektywie pozwoli osiągnąć sukces w budowaniu zaufania społecznego.

K.M., B.P.: Nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego z 10.7.2015 r.2, która wchodzi w życie 8.9.2016 r., poszerzyła znacznie zakres kompetencji referendarzy sądowych w postępowaniu egzekucyjnym. Czy w środowisku komorniczym są wyrażane w tym zakresie jakieś obawy, czy wątpliwości?

R.F.: Tak, wyrażaliśmy wątpliwości w tym zakresie w toku procesu legislacyjnego. Zresztą obawy co do tak daleko idących zmian wyrażało również SPP „Iustitia”, Sąd Najwyższy czy Związek Banków Polskich. Referendarze sądowi będą uprawnieni do wykonywania niemal wszystkich czynności zastrzeżonych dla sądu, a więc rozstrzygania skarg na czynności komorników, nadzorowania licytacji nieruchomości, udzielania przybicia i przysądzania własności, czy też rozpoznawania zarzutów na plan podziału. Sprawy egzekucyjne wbrew pozorom nie są proste, wymagają dość niszowej wiedzy i doświadczenia, które przychodzi z czasem, dlatego przyjęte rozwiązanie, szczególnie w początkowym okresie funkcjonowania, może powodować poważane problemy. W naszej ocenie, zmiany powinny pójść w odwrotnym kierunku – potrzebne jest wprowadzenie instytucji sędziego egzekucyjnego, co umożliwiłoby sprawowanie bardziej efektywnego nadzoru judykacyjnego nad czynnościami komorników.

K.M., B.P.: Jak komornicy oceniają zmiany polegające na przyjęciu, że skargi wnosi się bezpośrednio do komorników, oraz iż to komornicy sporządzają plany podziału sum uzyskanych z egzekucji z nieruchomości? Czy jesteście Państwo przygotowani na te zmiany?

R.F.: To zmiany, które były postulowane przez nasze środowisko. Wnoszenie skargi za pośrednictwem komornika nie niesie ze sobą żadnego ryzyka, natomiast usprawni postępowanie, odciąży sądy i wprowadzi pewność co do prawomocności czynności komornika. Podobnie jest z planem podziału – w przypadku egzekucji z nieruchomości komornicy sporządzają projekty, a sąd je zatwierdza lub wprowadza zmiany. Zmiana usprawni postępowanie bez nadmiernego ryzyka dla uczestników postępowania, bo przecież przeciwko planowi podziału można wnosić zarzuty, więc kontrola sądowa będzie zagwarantowana. Proponowaliśmy nawet dalej idące zmiany i odejście od modelu sądowo-komorniczego na rzecz komorniczego przy efektywnym nadzorze judykacyjnym. W projekcie założeń projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z 2012 r.3 przewidziano poważniejsze zmiany w ­egzekucji z nieruchomości niż uchwalone w ustawie. Projekt zakładał mianowicie, że wszystkie czynności w toku egzekucji z nieruchomości będą wykonywać komornicy sądowi. Takie rozwiązanie miało przyczynić się do przyspieszenia postępowania egzekucyjnego oraz odciążenia sądów. Ale pojawiły się wątpliwości wskazujące na wagę orzeczeń w przedmiocie udzielenia przybicia nieruchomości oraz przysądzenia własności nieruchomości. Ostatecznie te propozycje zostały wycofane z projektu. Muszę podkreślić, że jest to jednak wyraźna niekonsekwencja ustawodawcy, albowiem takie kompetencje mają obecnie naczelnicy urzędów skarbowych.
[/hidepost]