• Wieści ze świata
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(11)/2013, dodano 11 kwietnia 2013.

Aktualna sytuacja hiszpańskiej judykatury

Anna Bednarek
(inne teksty tego autora)

Ostatnie miesiące przynosiły wielokrotnie informacje na temat sytuacji dotyczącej wymiaru sprawiedliwości w Hiszpanii; sygnalizowno niepokój i niezadowolenie naszych kolegów związane z planowanymi zmianami w przepisach, które nieuchronnie wpłyną na status i codzienną pracę sędziów.

Przedstawiciele stowarzyszeń skupiających sędziów i prokuratorów podejmowali próby rozmów z przedstawicielami władzy wykonawczej, lecz bezskutecznie. Poszukiwali różnych form dialogu, zwracali się do Prezesa Rady Ministrów o spotkanie, lecz bez żadnej reakcji ze strony tego ostatniego. Informowali, że planowana akcja protestacyjna może zostać odwołana, gdy Ministerstwo Sprawiedliwości udzieli oficjalnie odpowiedzi wskazującej na wolę rozmów. Żadna inicjatywa ze strony Ministerstwa nie została podjęta.

W konsekwencji, na dzień 20.2.2013 r. zaplanowano strajk sędziów i prokuratorów. Wybór daty był nieprzypadkowy, a miała ona znaczenie wręcz symboliczne. Cztery lata temu bowiem, dnia 18.2.2009 r. odbył się pierwszy w historii strajk sędziów przeciwko ówczesnemu Ministrowi Sprawiedliwości Mariano Fernández Bermejo, który kilka dni później podał się do dymisji.Tegoroczny strajk był trzecim z kolei w historii hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości. Jego organizatorami były trzy spośród pięciu stowarzyszeń sędziowskich: Asociación de Jueces y Magistrados Francisco de Vitoria, Jueces para la Democracia Foro Judicial Independiente. Po raz pierwszy w historii razem z sędziami protestowali również prokuratorzy. W planowaniu i organizacji protestu udział brały ponadto dwa stowarzyszenia prokuratorów: Unión ­Progresista de Fiscales Asociación Profesional ­Independiente de Fiscales.Wolą sędziów i prokuratorów było zaprotestowanie przeciwko reformom wprowadzanym przez Ministra Sprawiedliwości Alberto Ruiz-Gallardón.

W „Manifeście”, opublikowanym 18.2.2013 r., organizatorzy wskazali na konieczność rozszerzenia struktury organizacyjnej – ilości i składu sądów („la planta de Juzgados i Tribunales”). Powołując się na dane statystyczne Rady Europy podnosili, że w Hiszpanii na 100 000 mieszkańców przypada 10 sędziów, podczas gdy w Mołdawii i Albanii 12, Ukrainie 14, Portugalii 17, Grecji 20, a w Niemczech 25. Hiszpania zajmuje 36 miejsce w rankingu europejskim i wyprzedza jedynie takie kraje, jak” Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Malta i Dania, przy czym ten ostatni kraj cieszy się najniższą liczbą wpływających spraw do sądów. Sędziowie argumentują więc, że nie sposób przy takiej obsadzie stawić czoła 9 milionom spraw wpływających rocznie do hiszpańskich sądów.

Opinia publiczna została poinformowana o postulacie środowisk sędziowskich zaprzestania prac nad projektem dotyczącym Consejo General del Poder Judicial (CGPJ) – organu konstytucyjnego, będącego gwarantem niezawisłości sędziowskiej (odpowiednik Krajowej Rady Sądownictwa). Powszechna jest bowiem obawa środowiska, że zmniejszenie uprawnień spowoduje niejako przekształcenie tego organu w „dodatek”, wchłonięcie instytucji przez ­Ministerstwo Sprawiedliwości. Sędziowie podnosili, że zdominowanie CGPJ skutkować będzie zniesieniem de facto niezależności sądów.

Protestujący domagali się zwiększenia środków publicznych na wymiar sprawiedliwości i utrzymania budżetu na poziomie wskazywanym w planach na 2013 r. Podkreślano, że budżet wymiaru sprawiedliwości nie sięga 1% PKB, podczas gdy w innych krajach Europy waha się on pomiędzy 3 a 4%.

Strona 1 z 3123