• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(38)/2019, dodano 26 marca 2020.

III Kongres Praw Obywatelskich

Niezależność sądownictwa przed Trybunałem Sprawiedliwości UE i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka

Sesja 6 III KPO

•    Spółka produkująca trawniki z rolki przegrała sprawę o odszkodowanie przed polskim sądem, który był związany ustawą o ochronie środowiska. Spółka złożyła więc skargę na te przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. A ten sprawę umorzył.

•    Z tym że w składzie, który taką decyzję podjął, był Mariusz Muszyński, co do którego są wątpliwości, czy rzeczywiście jest sędzią TK. Teraz sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który ma zdecydować, czy postanowienie TK rzeczywiście kończy sprawę odszkodowania.

•    Jeśli głos zabrała tu osoba nieuprawniona, to spółka może walczyć o swoje dalej.

•    Dyskusja na panelu dotyczyła nie tylko stosowania rozwiązań prawnych, ale i przedstawionego kilka godzin wcześniej przez większość rządzącą kolejnego projektu „reformującego” polskie sądy.

Kryzys praworządności w Polsce spowodował uruchomienie w Unii Europejskiej procedur, które dotychczas były martwe. Tak zwana opcja atomowa, czyli art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej został po raz pierwszy wykorzystany w procedurze przeciwko Polsce. W wyniku tego stwierdzono wobec kraju europejskiego ryzyko poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości Unii, takich jak praworządność, demokracja i prawa człowieka.

Wdrażane w Polsce zmiany dotyczące w głównej mierze sądownictwa – zaczynając od kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego, poprzez powołanie nowej Krajowej Rady Sądownictwa, a kończąc na reformach sądów powszechnych i Sądu Najwyższego – wciąż wywołują ogromne zaniepokojenie instytucji międzynarodowych. Stosunkowo nowe zjawisko wszczynania kolejnych postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów również nie pozostaje niezauważone.

Zarówno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jak i Europejski Trybunał Praw Człowieka mogą odgrywać bardzo ważne role w badaniu i przywracaniu niezależności sądownictwa w Polsce.

Pytania prejudycjalne przed TSUE. O co chodzi?

W ostatnich kilku latach okazało się, jak ważnym narzędziem dla obrony praworządności oraz niezależności polskich sądów są tzw. pytania prejudycjalne kierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Mechanizm taki stworzono po to, by sąd kraju członkowskiego mógł zwrócić się do TSUE o wykładnię prawa obowiązującego wszystkich członków UE, a następnie zastosować ją do oceny, czy przepis prawa krajowego nie jest sprzeczny z prawem Unii.

Postępowania przed TSUE wynikają przede wszystkim z Konstytucji RP, a także ze zobowiązań międzynarodowych Polski, mających podstawę m.in. w traktatach stanowiących podstawę funkcjonowania UE – nie mogą być postrzegane jako ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski. Dlatego pytania do TSUE nie mogą być podstawą wszczynania postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów je kierujących.

Pytanie prejudycjalne może mieć ogromne znaczenie. Ma bowiem wpływ nie tylko na polski system prawa, ale także na cały system europejski. Wyrok TSUE wyznacza bowiem standard dla wszystkich krajów Unii. Może to doprowadzić do lepszych efektów niż czekanie na wyrok Trybunału Konstytucyjnego czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

TSUE. Niezależność polskiego sądownictwa. Znaczenie wyroku portugalskiego

Kilkanaście pytań zadanych przez polskie sądy dotyczy właśnie niezależności sądownictwa jako kwestii systemowych. Jest grupa pytań dotyczących statusu Krajowej Rady Sądownictwa oraz grupa pytań dotyczących postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów.

Trybunał Sprawiedliwości w sprawie portugalskiej (C-64/164) podjął przełomowe rozstrzygnięcie. Dało ono podstawę do zadawania pytań o status sędziego także w sytuacji, gdy prawo unijne będzie jedynie potencjalnie stosowane. Trybunał uznał wtedy, że sądy krajowe muszą spełniać unijny standard niezawisłości. I że Trybunałowi wolno to oceniać.

Strona 10 z 18« Pierwsza...89101112...Ostatnia »