• Ważne pytania
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(15)/2014, dodano 8 maja 2014.

Obawiam się populistycznych haseł
z adw. Andrzejem Zwarą, Prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej,
rozmawiają

Krystian Markiewicz i Bartłomiej Przymusiński
(inne teksty tego autora)

K.M., B.P.: Jakie Pan widzi zagrożenia dla niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów?

A.Z.: Przede wszystkim w braku zrozumienia, a czasami wręcz ignorancji ze strony opinii publicznej. Przeraża mnie, kiedy słyszę jak prominentny polityk komentuje sprawę sądową i sugeruje jaki powinien zapaść wyrok. Również środowisko dziennikarskie komentując głośne i kontrowersyjne sprawy nierzadko wchodzi na teren niezawisłości sędziowskiej. Obawiam się, że pod wpływem populistycznych haseł społeczeństwo łatwo da się przekonać do przerażających rozwiązań, jakich nie powstydziłby się wymyślić Orwell. Dlatego tak ważna jest edukacja prawna obywateli. Społeczeństwo myślące trudniej jest omamić chwytliwymi hasłami.

K.M., B.P.: Jak Pan w tym kontekście ocenia projekt Ministerstwa Sprawiedliwości przyznający Ministrowi Sprawiedliwości dostęp do elektronicznych akt wszystkich spraw w Polsce, administrowanie danymi osobowymi sędziów, bez potrzeby zgłaszania baz danych do GIODO (projekt z 17.1.2014 r.3)?

A.Z. Dostęp do wszystkich elektronicznych akt sądowych powinien być oparty na identycznych zasadach jak dostęp do akt papierowych. Zdrowy rozsądek nakazuje, aby administrowanie bazami w dalszym ciągu leżało w kompetencjach prezesa sądu, a nie w gestii ministerstwa sprawiedliwości, które ma jedynie sprawować nadzór. Nie widzę też potrzeby, aby tego typu bazy danych przekazywać do GIODO. Może to wprowadzić więcej chaosu niż porządku.

K.M., B.P.: Jak Pan ocenia funkcjonowanie tzw. protokołu elektronicznego w procedurze cywilnej i dążenie MS do wprowadzenia go w sprawach
o wykroczenia?

A.Z.: Środowisko adwokackie ostrożnie podchodziło do wprowadzenia e-protokołu. Mieliśmy głównie wątpliwości co do dostępu do akt spraw. Trudniej jest bowiem przesłuchać nagranie niż spojrzeć w protokół. Jednak w ciągu tych dwóch lat zdążyliśmy przyzwyczaić się do nowych zasad obowiązujących na sali sądowej. Ostatnio na stronie adwokatura.pl przeprowadziliśmy cykl sond na temat oceny działania ­e-protokołów. Biorący udział w sondzie adwokaci stwierdzili, że wprowadzenie e-protokołu z pewnością pozytywnie wpłynęło na zachowanie uczestników procesów. E-protokoły przyspieszyły postępowanie dowodowe, powodując większą dokładność materiału dowodowego. To ważne np. w skomplikowanych procesach, przy przesłuchiwaniu biegłych w zawiłych i złożonych sprawach. To czego oczekujemy, to prawo do uzyskiwania odpisów e-protokołów zawierających również zapis wideo oraz pewnej zmiany praktyki prowadzenia protokołu
skróconego – jego większej szczegółowości. Niemniej uważam, że XXI w. to wiek informatyzacji i nie da się od tego uciec. Wprowadzenie e-protokołu do spraw
o wykroczenia uważam za naturalny i konsekwentny krok w stronę informatyzacji sądownictwa, od którego nie ma odwrotu. Bo jeśli nie e-protokół, to co innego? Czasy protokolantów spowalniających tempo przesłuchania świadków odchodzą już do lamusa.

K.M., B.P.: Jaka jest Pana opinia o projekcie ustawy o biegłych sądowych4 i czy zgadza się Pan ze stwierdzeniem, że „niedostateczna dostępność biegłych
to poważna bolączka wymiaru sprawiedliwości”
5?

A.Z.: Temat biegłych to chyba najważniejsza i najpilniejsza bolączka wymiaru sprawiedliwości, wymagająca pilnych, ale mądrych i rozważnych zmian. Nie chodzi tylko o niedostateczną dostępność biegłych, co jest prawdą oczywistą, ale również o to, by ich poziom przygotowania do pełnienia funkcji był jak najwyższy,
a sporządzane opinie były jak najlepsze. Aby można było weryfikować nie tylko prawidłowość opinii, ale również biegłego i w odpowiednim czasie eliminować z list osoby, które chociażby przez zmianę stanu zdrowia już się nie nadają do pełnienia tej funkcji. I by biegły odpowiadał także finansowo za błędy sporządzonej opinii.
Nie chcę nikogo urazić, ale teraz zbyt często sprawy wymagają powtórki, bo biegły źle sporządził opinię. System biegłych sądowych musi działać tak, by funkcja biegłego sądowego była atrakcyjna dla doskonałych fachowców. Nie może to być ostatnia deska „zarobkowania” dla osób, które nie dają sobie zawodowo rady
w innych miejscach.

Strona 3 z 41234