• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(7)/2012, dodano 23 kwietnia 2012.

Sądy powszechne to moje życie
z Sędzią Stanisławem Dąbrowskim
Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego rozmawiają

Krystian Markiewicz i Bartłomiej Przymusiński
(inne teksty tego autora)

Bartłomiej Przymusiński: Jak Pan Prezes ocenia konieczność, czy też możliwość aktywności sędziego w przestrzeni publicznej, czy to działanie może być uznane za być może naruszenie zasad etyki sędziowskiej? Czy sędziowie powinni brać udział w kształceniu młodzieży, udział w społeczeństwie obywatelskim, bo przecież praca od podstaw musi mieć jakieś korzenie?

S. D.: To jest bardzo celne pytanie. Tradycyjnie przyzwyczailiśmy się do tego, że sędzia powinien się wypowiadać przez orzeczenia i przez uzasadnienia tych orzeczeń ustne i na piśmie. Natomiast powinien być jak najbardziej wstrzemięźliwy w relacjach publicznych, także po wyrokowaniu, co się wiąże z postulatem bezstronności i apolityczności sędziego. Myślę, że w związku ze zmianami cywilizacyjnymi, które nastąpiły, , koniecznością jest odejście od tego modelu. Współczesny sędzia musi uczestniczyć także w przestrzeni publicznej. Oczywiście nie powinien się wypowiadać w kwestiach politycznych w ścisłym tego słowa znaczeniu. Natomiast, jeżeli chodzi o podstawowe wartości, to jak najbardziej powinien się wypowiadać. Podstawowe wartości to takie wartości, jak konieczność wspierania, ochrony godności człowieka i wynikające z tego kwestie. Sędzia powinien się przeciwstawiać uprzedmiotowianiu ludzi. Powiedziałbym, że uczestnictwo sędziego w sferze publicznej współcześnie powinno być tego rodzaju, jak uczestnictwo kościoła w sferze publicznej, i tu można brać pewne wzorce. Oczywiście kościół, duchowni w grze politycznej nie powinni brać udziału, ale całkiem często wypowiadają się na tematy publiczne, właśnie na tematy podstawowe, dotyczące godności człowieka, myślę, że sędziowie winni w tej przestrzeni istnieć trochę podobnie do kapłanów. Bez ambicji kształtowania  wartości, sędzia nie powinien być  inżynierem dusz i przerabiać na swój wzór społeczeństwo. Sędzia raczej powinien odczytywać funkcjonujące w  społeczeństwie wartości  i wspierać je w swoim orzecznictwie, tj. właśnie poprzez wymierzanie sprawiedliwości. Wymierzanie sprawiedliwości to jest dawanie każdemu tego, co się mu należy. Oczywiście to, co się komu należy, wyznacza prawo, w naszym systemie europejskim prawo stanowione, pisane, tworzone przez władzę ustawodawczą, przez parlament, ale to prawo zawsze wymaga też interpretacji. Wykładnia prawa otwiera już drogę do realizacji wartości, prawo musi być tak interpretowane, żeby odpowiadało fundamentalnym wartościom, przede wszystkim, żeby umacniało, a nie osłabiało godność człowieka. Tu jest rola sędziego, i sędzia publicznie też ma prawo się wypowiadać, także co do fundamentalnych kwestii. Jeżeli chodzi o swoje orzeczenia, uważam, że współczesny sędzia ma prawo i obowiązek się bronić. Osobiście raziłoby mnie, gdyby sędzia np. glosował swoje orzeczenia, ale jeżeli orzeczenie jest kontrowersyjne, uważam, że powinien stanąć przed dziennikarzami i bronić tego orzeczenia. Problem jest z umiejętnością obrony, nie zawsze jako sędziowie posiadamy umiejętność wypowiadania się w takim stopniu, żeby występować przed mediami. Dlatego można korzystać z pomocy kolegów rzeczników prasowych sądów, ale trzeba stawać przed mediami, nie można, mówiąc kolokwialnie, „odpuszczać”. Jeżeli my będziemy unikać obrony naszego orzecznictwa, recenzentami będą osoby postronne, nie zawsze recenzje te będą trafne.

K. M.: Pan Prezes mówi o jakimś nowym podejściu, bardziej aktywnym, co oczywiście często się wiąże też ze zmianą postawy sędziego. Sytuacja wygląda w ten sposób, że jeżeli chodzi o tzw. ustawiczne szkolenia sędziów, to wszystkie one skupiają się nad zagadnieniami prawnymi, zapomina sie w ogóle o tym, co jest chyba istotą bycia sędzią, nie tylko stosowanie prawa, ale wymierzanie sprawiedliwości, wskazywanie na pewne wartości. Nie ma formalnie instytucji, która by pozwalała na kształtowanie takich postaw, nawet uświadamianie takiej roli sędziego. Czy Pan, jako Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, nie widzi potrzeby większego zaangażowaia sędziów Sądu Najwyższego, którzy są często autorytetami nie tylko w sferze orzeczniczej dla dużej grupy sędziów?

S. D.: Osobiście uważam, że sędzia w chwili powołania na stanowisko sędziego powinien być osobą ukształtowaną i dojrzałą pod każdym względem, nie tylko prawniczym, ale także pod względem etycznym. Na etyczne kształtowanie sędziego jest wtedy za późno. Sędzia powinien być nieskazitelnego charakteru. Problemem jest natomiast ocena kandydatów na sędziów w tym aspekcie. Krajowa Rada Sądownictwa, która w ostateczności decyduje, kto zostanie sędzią, w istocie nie ma żadnych możliwości oglądu tego kandydata jako osoby sędziego. Są oczywiście opinie psychologiczne, policyjne, ale z opinii psychologicznej  można się dowiedzieć, że kandydat nie jest dewiantem, a z opinii policyjnej, że nie popełnia przestępstw i wykroczeń. Do oceny kandydata pod względem etycznym jest to trochę za mało. Problem ten jest dotychczas nierozwiązany i przyznam się, że nie wiem, jak go rozwiązać. Jeszcze jako przewodniczący KRS zastanawiałem się nad możliwościami, dobrych recept nie widziałem. Moralność jest sferą, którą można uznać za naukę i można też przeprowadzać cykl wykładów, na pewno to się przydaje, w szczególności aplikantom sądowym, ale jeżeli chodzi o sędziów, to już niekoniecznie. Trzeba wpływać na kolegów swoim własnym przykładem, a czasami też wskazaniem, że należy zmienić postępowanie i dokonać poprawy. Obawiam się, że w sądach, zwłaszcza w tych wielkich, brakuje tego, a czasami nawet jak widzimy, że kolega ma pewne trudności, np. alkoholowe, to udajemy, że tego nie widzimy, aż następuje katastrofa. Ja bym widział pomoc dla kolegów przez wzajemne wspieranie się, a nie przez wykłady. Musimy się starać wzajemnie na siebie wpływać, przypuszczam też, że działalność pozasądowa w takich stowarzyszeniach jak  chociażby Stowarzyszenie „Iustitia”, też wpływa pozytywnie na sędziów, nie tylko na życie towarzyskie, ale także na poziom etyczny sędziego

Strona 3 z 912345...Ostatnia »