• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(32)/2018, dodano 1 października 2018.

Test sześciu warunków unijnego standardu pojęcia „sądu” a polski wymiar sprawiedliwości – rozważania na kanwie wyroku TSUE z 27.2.2018 r. w sprawie C-64/16 Associação Sindical dos Juízes Portugueses*

dr Katarzyna Gajda-Roszczynialska
(inne teksty tego autora)

Poszukując uwarunkowań aksjologicznych generalnych kryteriów definiujących pojęcia „sądu” i granic tego pojęcia w polskim krajowym porządku prawnym, nie sposób nie odwołać się do prawa do sądu. Prawo do sądu jest prawem konstytucyjnym, które zostało wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym: „każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. Prawo do sądu, określane także jako „prawo do ochrony prawnej”, „prawo do wymiaru sprawiedliwości”, „prawo do drogi sądowej”, „prawo do uczciwego procesu”, „prawo do powództwa”, „prawo do obrony przed sądem”, „prawo do skargi” jest samoistnym prawem podmiotowym każdej jednostki dającym jej prawo do zgłoszenia roszczenia o rozpatrzenie sprawy przez sąd i uzyskania ochrony prawnej35. Prawo do sądu nie jest jedynie instrumentem umożliwiającym wykonywanie innych praw i wolności konstytucyjnych, lecz ma byt samodzielny i podlega ochronie niezależnie od naruszenia innych praw podmiotowych36. Treść prawa do sądu wynikającego z art. 45 Konstytucji RP została doprecyzowana w art. 77 ust. 2, art. 78, art. 176 ust. 1, art. 177, 178 Konstytucji RP37. Prawo do sądu składa się z trzech podstawowych elementów: prawa dostępu do sądu (w znaczeniu wszczęcia procedury sądowej), prawa do ukształtowania procedury sądowej w sposób respektujący zasady sprawiedliwości proceduralnej oraz prawa do wyroku sądowego, tj. do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd w rozsądnym terminie38. Aby te prawa w ramach porządku krajowego mogły być realizowane, sądem musi być organ spełniający określone warunki. Prawo do sądu w znaczeniu konstytucyjnym obejmuje swoim zakresem prawo do sądowego wymiaru sprawiedliwości. Niezbędnym warunkiem realizacji prawa do sądu jest możliwość dochodzenia sprawy przed sądem jako organem władzy publicznej sprawującym wymiar sprawiedliwości. Z treści art. 10, 173 oraz 175 Konstytucji RP wywodzi się zasada sądowego wymiaru sprawiedliwości, zgodnie z którą sprawowanie wymiaru sprawiedliwości zostało zastrzeżone do wyłącznej kompetencji sądów państwowych39. Aktualnie dominujący jest pogląd, zgodnie z którym wymiar sprawiedliwości ujmowany jest w kategoriach podmiotowo-przedmiotowych. W praktyce oznacza to m.in. rozstrzyganie spraw cywilnych przez niezawisłego sędziego w niezależnym sądzie40. Sądy i sędziowie jako wymierzający sprawiedliwość powinni działać na podstawie ustawy, być niezawisłymi, niezależnymi, bezstronnymi oraz wyposażonymi w gwarancje prowadzenia rzetelnego postępowania41. Zatem z punktu widzenia aksjologicznego cele i wartości europejskie i polskie wzorce konstytucyjne są tożsame.

3. Zasada autonomii proceduralnej i organizacyjnej a ogólny standard „sądu” jako organu sprawującego wymiar sprawiedliwości

W poszukiwaniu ogólnego standardu „sądu europejskiego” nie można abstrahować od dyskusji nad zakresem rozumienia pojęcia zasady autonomii proceduralnej i organizacyjnej (instytucjonalnej) oraz związanej z nią równowagi instytucjonalnej i wzajemnego zaufania. Analizowane orzeczenie w sposób bezsprzeczny wpływa na ich rozu­mienie.

Prawo procesowe i powiązane z nim prawo sądowe są niewątpliwie przypisane do prawa publicznego, a zatem, co do zasady, ich stosowanie jest zdominowane przez krajowe akty prawne oraz krajową wykładnię. To założenie legło u podstaw zasady autonomii proceduralnej i organizacyjnej42. Oparta na tym założeniu doktryna Rewe/Comet43 tradycyjnie przyjmowała, że autonomia organizacyjna (instytucjonalna) i proceduralna państw członkowskich polega na tym, że w razie braku norm wspólnotowych, rzeczą krajowego porządku prawnego jest wyznaczenie sądów właściwych do orzekania oraz określenie warunków proceduralnych rządzących skargami, zmierzającymi do zapewnienia ochrony praw, które obywatele państw członkowskich wywodzą z bezpośrednio skutecznego prawa wspólnotowego44. W braku prawa unijnego wykonanie norm prawnych, przyjętych przez europejski porządek prawny należy, co do zasady, do wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich przy zastosowaniu procedur ustanowionych w poszczególnych krajach, tak długo jak poszczególne kraje członkowskie zobligowane są do zagwarantowania efektywnych standardów ochrony, istniejących w prawie unijnym45. W doktrynie wskazywano, że autonomia proceduralna i organizacyjna w istocie jest pewną konstrukcją prawną, prerogatywą czy też, mówiąc inaczej, wyrazem suwerenności narodowej46. Granice domniemania kompetencji wyznaczała zasada prymatu, zasada ekwiwalencji oraz zasada skuteczności47. Zasady te odnosiły się do wszelkich unormowań dotyczących instrumentów proceduralnych dochodzenia praw, w szczególności zaś dochodzenia roszczeń na drodze sądowej w postępowaniu cywilnym48. Autonomia proceduralna była ograniczona przez: zasadę efektywności, zasadę niedyskryminacji czy zasadę ekwiwalentności. Regulacja dochodzenia roszczeń opartych na prawie unijnym przez krajowe przepisy dotyczące procedury musiała spełniać dwa warunki: po pierwsze, zgodnie z zasadą efektywności (principle of efectivness)49, warunki procesowe regulowane przez prawo krajowe nie mogą czynić dochodzenia roszczeń „nadmiernie utrudnionymi” (excessively difficult)50 lub „praktycznie niemożliwymi” (virtually impossible) oraz po drugie, przy dochodzeniu roszczeń wynikających z prawa wspólnotowego nie mogą obowiązywać „mniej korzystne” (less favourable) uregulowania niż w przypadku porównywalnych roszczeń opartych na prawie krajowym51. Aktualnie w piśmiennictwie wskazuje się, że zasada autonomii proceduralnej w obszarze procedur przechodzi modyfikację, albowiem dochodzi do swoistej europeizacji procedur, która opiera się na trzech filarach: pierwszy filar bazuje na standardach wyznaczonych przez Europejską Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Kartę Praw Podstawowych, w szczególności art. 47 KPP, drugi filar opiera się na regulacjach prawa wtórnego, odnoszących się do skrzyżowanego prawa procesowego oraz prywatnego prawa międzynarodowego, w szczególności postępowań transgranicznych i współpracy sądowej, w trzecim zaś „niewidzialnym” filarze możemy mówić o serii punktowego rozwiązywania różnych kwestii proceduralnych nieuregulowanych w koherentny sposób. W tym trzecim filarze zaznacza się istotna rola TSUE w praktyce wyznaczającego in concreto granice autonomii proceduralnej, np. na gruncie dyrektyw52. Co więcej, w obszarze postępowania cywilnego już na dzień dzisiejszy TSUE, przełamując zasadę autonomii proceduralnej TSUE, wytworzył pewne minimalne standardy w odniesieniu do procedur krajowych53.

Już z tych powodów tradycyjne dotychczasowe podejście, zgodnie z którym zasada autonomii organizacyjnej nie była bezpośrednio ograniczona przez orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości, który nie ingerował w sposób ogólny w kwestię organizacji wymiaru sprawiedliwości, a w szczególności w organizację sądownictwa czy też w tok instancji54 nie mogło się ostać. Także w piśmiennictwie od pewnego czasu zauważany jest problem zróżnicowanego standardu pojęcia sądu i konieczności zagwarantowania określonych standardów organów wymiaru sprawiedliwości w obszarze UE55. Poza sporem jest dotychczasowy wkład i wpływ TSUE na ukształtowanie krajowych systemów wymiaru sprawiedliwości mieszczący się m.in. w ramach art. 267 TFUE56. W tym kontekście, wprowadzenie coraz większej liczby odstępstw od zasady autonomii proceduralnej np. w obszarze współpracy sądowej w sprawach cywilnych, z racji ścisłego połączenia zasady autonomii proceduralnej z zasadą autonomii organizacyjnej (instytucyjnej) powiązane z powyższymi czynnikami musiało doprowadzić do ograniczenia zasady autonomii organizacyjnej w wymiarze ogólnym. Dzisiaj wręcz konieczne wydaje się utworzenie określonych standardów w zakresie ustalenia pojęcia „sądu” i ich sprawdzenie w celu określenia rzeczywistego standardu i zakresu władzy sądzenia. Przełamując zasadę autonomii organizacyjnej, TSUE w swoim orzeczeniu, z uwagi na wskazane powyżej wartości, odszedł od poglądu, że to czy określony organ posiada charakter sądu w rozumieniu wymienionego przepisu jest wyłącznie kwestią wewnętrzną wspólnotowego porządku prawnego57. Zdaniem Trybunału, możliwe i zasadne jest stworzenie ogólnego modelu sądu europejskiego na płaszczyźnie europejskiej jako gwaranta wspólnych wartości europejskich i dochodzenia praw przez Europejczyków, a także w celu zagwarantowania wzajemnego zaufania pomiędzy państwami członkowskimi. Trybunał, podejmując nowe otwarcie zasady autonomii organizacyjnej państw członkowskich przyjął, że bardziej jest ona zbiorem obowiązków dotyczących dostępu do wymiaru sprawiedliwości, uczciwych procedur i niezawisłości sądów58, niż jak dotychczas, prerogatywą państwa. Powyższe całkowicie zmienia perspektywę. Tworząc taki ogólny model, Trybunał odszedł od poglądu, że aby ustalić, czy organ krajowy, któremu w drodze ustawy powierzono funkcje o zróżnicowanym charakterze, powinien być uznany za „sąd” w rozumieniu art. 267 TFUE. Należy zbadać szczególny charakter funkcji wykonywanych przez „sąd” w konkretnym kontekście prawnym, w którym decyduje się zwrócić do Trybunału oraz że sądy krajowe mogą kierować pytanie do Trybunału wyłącznie w zawisłym przed tymi sądami sporze oraz, gdy są zobowiązane zająć stanowisko w postępowaniu, mającym doprowadzić do rozstrzygnięcia o charakterze sądowym59. Trybunał stworzył zatem podwaliny pod kontrolę minimalnych standardów w odniesieniu do krajowych systemów wymiaru sprawiedliwości.

Strona 3 z 1712345...10...Ostatnia »