• Prawo ustrojowe
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(35)/2019, dodano 5 czerwca 2019.

Uwagi na temat odmowy powołania na urząd sędziego przez Prezydenta RP

Piotr Głogowski
(inne teksty tego autora)

Niniejsze opracowanie ma na celu przeanalizowanie prawnych możliwości i realnych uwarunkowań przysługujących Prezydentowi RP w przypadku podjęcia decyzji o odmowie powołania na urząd sędziego. Autor odnosi się przede wszystkim do zagadnień konstytucyjnych i formalnoprawnych według stanu prawnego obowiązującego na dzień odmowy 22.6.2016 r., nie pomijając przy tym orzecznictwa sądów i trybunałów obejmujących analizowaną problematykę. Poruszone przez autora zagadnienie jest nadal aktualne, ponieważ Prezydent w dalszym ciągu może z takiego uprawnienia korzystać, odmówić powołania w stosunku do wyboru dokonanego przez KRS. Poza omawianym przypadkiem w historii sądownictwa odmowa powołania na urząd sędziego przez Prezydenta miała miejsce tylko raz1.
[hidepost]

Wprowadzenie

Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony2. Powołując się na ten przepis, Prezydent postanowieniem z 22.6.2016 r. odmówił powołania jednej osoby do pełnienia urzędu sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, jednej osoby do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Apelacyjnego, siedmiu osobom na stanowisko Sędziego Sądu Okręgowego i jednej osoby na stanowisko Sędziego Sądu Rejonowego3.

Sądy w Rzeczypospolitej Polskiej są organem władzy publicznej. Zagadnieniem o charakterze nadrzędnym jest zatem stworzenie takich warunków funkcjonowania sądów oraz powołania sędziów odpowiednich do rangi powierzonych zadań. Temu celowi powinny być podporządkowane wszelkie działania władzy ustawodawczej oraz wykonawczej, mając na względzie zasadę współdziałania, współodpowiedzialności i równowagi. Pozycja ustrojowa sądów, w świetle zadań określonych w Konstytucji RP, stanowi fundament państwa prawnego, a niezakłócone jego funkcjonowanie służy ochronie wolności i praw obywatelskich. W związku z tym ustrój sądów powszechnych i zasady wyboru sędziów powinny umożliwiać sprawne i rzetelne wykonywanie zadań nałożonych w Konstytucji RP. Powoływanie sędziów jest wyrazem konstytucyjnej zasady równowagi władz i znajduje się w orbicie prawa konstytucyjnego. Jest klasyczną prerogatywą Prezydenta RP, mającą długą tradycję historyczną. Jest to czynność niezawisła i dyskrecjonalna, która nie podlega kontroli sądu administracyjnego. Jest też rozwiązaniem „typowym dla większości obowiązujących dziś konstytucji”4. Termin „prerogatywy” kojarzony jest często z dyskrecjonalnymi, bardzo konkretnymi, uprawnieniami głowy państwa, których realizacja wywołuje znamienne skutki w zakresie stosunków z organami poszczególnych władz5. Omawiana w niniejszym opracowaniu prerogatywa jest wyrazem prawa Prezydenta RP do oddziaływania na władzę sądowniczą zgodnie z zasadą rozdziału i równowagi władz. Nominacja sędziów nie wywiera przy tym skutków w sferze prawa administracyjnego materialnego, a wręcz wykracza poza nią6.

W Konstytucji Prezydent RP został zakwalifikowany jako organ władzy wykonawczej7, najwyższy przedstawiciel RP, gwarant ciągłości władzy państwowej, strażnik Konstytucji, bezpieczeństwa państwa oraz niepodzielności jego terytorium, wykonujący swe zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach8. Poszczególne kompetencje Prezydenta RP są powiązane z majestatem Państwa. Konstytucja przyznaje Prezydentowi RP rolę arbitra politycznego, podmiotu uosabiającego Rzeczpospolitą Polską.

Powołanie sędziów jako prerogatywa Prezydenta

Na podstawie art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji RP kompetencja w zakresie powoływania sędziów należy do tych aktów urzędowych Prezydenta, które dla swej ważności nie wymagają podpisu Prezesa Rady Ministrów (tzw. prerogatywa). Taka kwalifikacja jest jednak nie tyle wzmocnieniem samodzielnej pozycji ustrojowej Prezydenta, ile zaakcentowaniem niezależności sądownictwa od rządu i podległych mu organów9. Wymóg kontrasygnaty oznaczałby bowiem przyznanie premierowi prawa weta wobec kandydatów zaproponowanych przez KRS10. Konstytucja RP wprawdzie nie określa wprost terminu, w jakim Prezydent ma wykonać swoją kompetencję określoną w art. 179. Wydawać by się zatem mogło, że Prezydent nie jest zobowiązany do uwzględnienia wniosku KRS o powołanie sędziego w żadnym, a tym bardziej w ustawowo, a nie konstytucyjnie, określonym terminie. Prerogatywy Prezydenta wskazują na jego osobistą i samodzielną władzę i pozycję ustrojową w danym obszarze. Zdaniem części doktryny, nieokreślenie wprost terminu, w jakim Prezydent ma wykonać swoją kompetencję, nie oznacza, że art. 179 Konstytucji RP w ogóle nie odnosi się do tej kwestii. Należy go bowiem odczytywać jako obowiązek Prezydenta do działania niezwłocznego (bez zbędnej zwłoki). Taka interpretacja znajduje swoje odzwierciedlenie w ocenie Trybunału Konstytucyjnego11. Uzasadnieniem takiej interpretacji jest również treść art. 126 Konstytucji RP. Niewątpliwie Prezydent jako najwyższy przedstawiciel państwa i gwarant ciągłości władzy państwowej, powinien czuwać nad przestrzeganiem Konstytucji RP, stać na straży suwerenności państwa, nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium, posługując się w realizacji tych zadań kompetencjami ujętymi w Konstytucji i ustawach12. Z pewnością elementem tego mechanizmu jest prawidłowa realizacja kompetencji w zakresie powoływania sędziów, „polegająca na sprawnym działaniu Prezydenta w terminie niezwłocznym, którego długość będzie każdorazowo zależała od konkretnego postępowania nominacyjnego”13. Taka interpretacja dopuszcza możliwość zaistnienia w realizacji przez Prezydenta jego kompetencji uzasadnionego opóźnienia, mogącego powstać na przykład w wyniku analizy kandydatur przedstawionych we wniosku KRS, czy konieczności wstrzymania procedury nominacyjnej ze względu na toczące się w sprawie danego kandydata postępowanie dyscyplinarne. Tym samym pozwala na prawidłową realizację przez Prezydenta jego prerogatywy, umożliwiając mu dokonanie rzetelnej oceny kandydatur przedstawionych we wniosku KRS. Jest spójna z ugruntowanym poglądem, że rola Prezydenta w procedurze nominacyjnej nie sprowadza się tylko do roli „notariusza”, potwierdzającego podejmowane gdzie indziej decyzje14, lecz dokonuje on samodzielnej oceny przedstawionych mu kandydatur i w konsekwencji może odmówić uwzględnienia wniosku KRS. Należy mu przyznać prawo odmowy spełnienia wysuniętych wniosków, jeżeli jego zdaniem sprzeciwiałyby się one wartościom, na straży których postawiła go Konstytucja RP15.
[/hidepost]