• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(26)/2016, dodano 30 marca 2017.

Likwidacja 79 sądów rejonowych przez ministra sprawiedliwości i jej skutki

Małgorzata Stanek
(inne teksty tego autora)

Jednym z najważniejszych postulatów zawartych w uchwale nr 1 Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich z 3.9.2016 r. jest przekazanie nadzoru administracyjnego nad sądami powszechnymi Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego. Niniejszy artykuł dotyczy tzw. „reformy Gowina”, która w opinii Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” w sprawie z wniosku Krajowej Rady Sądownictwa o zbadanie zgodności z Konstytucją RP Prawa o ustroju sądów powszechnych, w zakresie nadzoru administracyjnego nad tymi sądami1, została określona jako najbardziej jaskrawy przykład ogromnego, a przy tym destrukcyjnego wpływu ministra sprawiedliwości na sądownictwo powszechne.
[hidepost]

Wprowadzenie

W 2012 r. ówczesny Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział reformę sądownictwa polegającą na likwidacji pewnej liczby (początkowo miało to być 122, później 79) sądów2. Jako cele „reformy” wskazywano rozbicie „lokalnych sitw i układów”, a także przyspieszenie o 1/3 postępowań sądowych, poprawienie organizacji pracy oraz oszczędności związane z likwidacją.

Stanowiska wobec projektu rozporządzenia

W dniu 9.3.2012 r. Krajowa Rada Sądownictwa wyraziła negatywną opinię3 w przedmiocie projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie zniesienia niektórych sądów rejonowych, którą podtrzymała 14.6.2012 r.4 z uwagi na to, że podstawowym kryterium doboru likwidowanych jednostek był limit etatów – do 9 włącznie. Zdaniem KRS, przyjęcie takiego założenia było wadliwe. Nie uwzględniało bowiem sprawności działania sądów przewidzianych do zniesienia. Nie wzięto także pod uwagę znaczenia tych sądów dla lokalnych społeczności, ani warunków, w których funkcjonują. Zaplanowana w ten sposób reforma nie dawała gwarancji skrócenia czasu prowadzenia postępowań sądowych, co miało być jednym z priorytetowych zadań Ministra Sprawiedliwości. Rada nie podzieliła poglądu zaprezentowanego w uzasadnieniu, że zniesienie sądów i utworzenie w to miejsce wydziałów zamiejscowych innych sądów nie spowoduje zmiany miejsca wykonywania obowiązków (siedziby) sędziego. Wskazała na konieczność uwzględnienia ograniczeń wynikających z art. 180 ust. 2 i 5 Konstytucji RP oraz art. 75–76 PrUSP.

Z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał5 na możliwość naruszenia prawa do sądu wyrażonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Regulację tę uzupełnia art. 77 ust. 2 Konstytucji RP zawierający zakaz zamykania drogi sądowej do dochodzenia naruszonych wolności lub praw oraz art. 78 Konstytucji RP, w myśl którego każda ze stron postępowania ma prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w I instancji. Prawo do sądu stanowi jedno z najbardziej fundamentalnych praw obywateli. Wyraża ideę zapewnienia każdemu człowiekowi uprawnienia do przedstawienia swojej sprawy przed organami państwa – sądami – stwarzającymi gwarancje podejmowania sprawiedliwych, obiektywnych i słusznych decyzji. W tym kontekście kryterium ekonomiczne nie powinno być jedynym, w oparciu o które następuje podjęcie decyzji o likwidacji niektórych sądów. W opinii RPO, przy znoszeniu sądów należy kierować się wszechstronną analizą, zapewniającą realną realizację prawa do sądu, w szczególności sprawnością postępowań sądowych, ilością zakończonych spraw przez sędziów danego sądu, względami ekonomicznymi, słusznymi interesami obywateli, a także umożliwieniem dostępu obywatelom do wymiaru sprawiedliwości, także w aspekcie fizycznego dostępu do siedzib sądów.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” zwróciło się do KRS, jako organu zobowiązanego do ochrony niezawisłości sędziowskiej, o podjęcie stosownych działań w związku z wcześniejszym projektem rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości znoszącego ponad 120 sądów rejonowych6. Stowarzyszenie wyraziło zaniepokojenie planami zniesienia jednocześnie niemal 1/3 sądów rejonowych poprzez przemianowanie ich na wydziały zamiejscowe innych sądów. Wskazało, że tak daleko idąca zmiana struktury sądownictwa nie znajduje racjonalnego uzasadnienia oraz, iż przeprowadzenie jej bez należytej analizy, jedynie na podstawie kryterium liczby sędziów orzekających w danym sądzie, będzie prowadzić do wielu negatywnych konsekwencji, w tym ograniczenia prawa do sądu. Stowarzyszenie podniosło, że obciążenie sędziów, zwłaszcza sądów rejonowych, jest rażąco nierówne, co spowodowane jest niewłaściwą polityką kadrową kolejnych ministrów sprawiedliwości. Do tej pory nie korzystali oni w wystarczającym stopniu z możliwości przenoszenia zwalnianych etatów sędziowskich do sądów, w których na jednego sędziego przypada największa ilość spraw. Rażących dysproporcji w obciążeniu sędziów nie mogło zmniejszyć zniesienie sądów wskazanych w projekcie rozporządzenia, ponieważ nie prowadziło to do wzmocnienia najbardziej przeciążonych sądów w wielkich metropoliach. Zlikwidowane miały zostać małe, sprawnie działające i wydolne orzeczniczo jednostki.
[/hidepost]