• Prawo karne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(12)/2013, dodano 9 sierpnia 2013.

Błąd co do okoliczności wyłączającej winę (art. 29 KK)

dr Konrad Wytrykowski
(inne teksty tego autora)

[hidepost=1]

3) Działanie na rozkaz

Inną kodeksową okolicznością wyłączającą winę, do której może znaleźć zastosowanie instytucja z art. 29 KK, jest działanie na rozkaz. Według treści art. 318 KK, nie popełnia przestępstwa żołnierz, który dopuszcza się czynu zabronionego będącego wykonaniem rozkazu, chyba że wykonując rozkaz umyślnie popełnia przestępstwo. Pozornie zasięg tej instytucji jest niewielki, ogranicza się bowiem do części wojskowej KK i do czynów popełnionych przez „żołnierzy”. Warto jednak zwrócić uwagę na przepisy regulujące ustrój innych służb mundurowych, które zastosowanie instytucji z art. 318 KK rozciągają też na inne formacje. I tak uwagę zwraca art. 141a ustawy z 6.4.1990 r. o Policji24, według którego przepisy art. 115 § 18 oraz art. 318 i 344 KK mają odpowiednie zastosowanie do funkcjonariuszy Policji.

Legalną definicję rozkazu formułuje art. 115 § 18 KK, zgodnie z którym rozkazem jest polecenie określonego działania lub zaniechania wydane służbowo żołnierzowi przez przełożonego lub uprawnionego żołnierza starszego stopniem. Odpowiednie stosowanie tego przepisu do policjantów na zasadzie art. 141a PolicjaU pozwala na sformułowanie następującej definicji rozkazu policyjnego: rozkazem jest polecenie określonego działania lub zaniechania wydane służbowo policjantowi przez przełożonego lub uprawnionego policjanta starszego stopniem.

Jak podkreśla się w nauce prawa karnego, mówiąc o poleceniu wydanym służbowo kodeks ma na uwadze nie formę (tryb, sposób) wydania rozkazu, lecz jego treść (przedmiot). Treść ta decyduje o tym, czy mamy do czynienia z rozkazem w rozumieniu kodeksu, czy z niesłużbowym żądaniem. Polecenie jest wydane służbowo wtedy, gdy dotyczy czynności związanej z zakresem spraw służbowych, określanym przez zadania Policji i cele służby25. O tym, czy skierowane pod adresem podwładnego polecenie określonego działania lub zaniechania jest podlegającym wykonaniu rozkazem, decyduje nie forma wydania polecenia, lecz rzeczywista i wyraźna wola przełożonego, wyrażona w taki sposób, aby podwładny zrozumiał treść wydanego mu polecenia, zobowiązującego go do wykonania lub zaniechania określonej czynności zgodnie z wolą przełożonego26. W szczególności, nie jest konieczne użycie zwrotu „rozkazuję”, „to rozkaz”, czy „daję rozkaz”.

Błąd może tu dotyczyć zarówno treści rozkazu, jak i uprawnienia rozkazodawcy. Bez znaczenia, z punktu widzenia instytucji z art. 318 KK, będzie błąd w postaci nieświadomości żołnierza (policjanta), że został mu wydany prawnie skuteczny rozkaz, np. żołnierz mylnie przyjmuje, że przełożony żartuje, a nie wydaje rozkaz, albo że rozkazodawca nie jest uprawniony do wydania rozkazu. W takiej sytuacji nie może być mowy o żadnym nacisku psychicznym determinującym akt woli. W efekcie oznacza to brak anormalnej sytuacji motywacyjnej, ze względu na którą można byłoby usprawiedliwiać sprawcę27.

Z kolei prawnokarnie relewantna będzie sytuacja, gdy sprawca uroił sobie, że został mu wydany prawnie skuteczny rozkaz – sprawca błądzi co do faktu, że rozkaz w ogóle padł, co do treści wydanego rozkazu, bądź co do uprawnienia rozkazującego. Nie budzi bowiem wątpliwości fakt, że z punktu widzenia sprawcy rozkaz urojony ma taką samą siłę determinującą działanie jak rozkaz rzeczywisty, a zatem usprawiedliwia czyn ze względu na szczególne okoliczności, w jakich działanie to ma miejsce.

[/hidepost]