• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(33)/2018, dodano 16 stycznia 2019.

Dobra osobiste sędziów i ich ochrona przez prawo cywilne

prof. Wojciech J. Katner Katner
(inne teksty tego autora)

[hidepost]
Mimo krytycyzmu, z jakim środowisko sędziowskie wielokrotnie samo podchodzi do wykonywania wymiaru sprawiedliwości, niczym nie da się wytłumaczyć używania wobec niego w ogólności, w tym wobec kilkudziesięcioosobowego, a więc niewielkiego i nie anonimowego grona sędziów Sądu Najwyższego, obraźliwych określeń. Przetoczyły się one w różnych wypowiedziach znanych z mediów i musiały wywołać powszechne oburzenie społeczne. Wyrażały je środowiska wszystkich zawodów prawniczych, których to też dotykało, a więc adwokatów, radców prawnych, notariuszy, ale również ludzi o innych profesjach, wszystkich, którzy rozumieją wartości demokratycznego państwa prawnego.

Wśród sędziów pojawiły się pytania, głośno wypowiadane zwłaszcza przez stowarzyszenia sędziowskie, związane z deprecjonującymi sędziów rozwiązaniami nowej ustawy o ustroju sądów powszechnych oraz ustawami o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa, jakimi środkami, w tym także prawnymi, powinno się bronić swojej godności zawodowej i osobistej. Czy pozostaje się zupełnie bezbronnym, jak wielu twierdzi, gdyż system prawny nie przewidział potrzeby specjalnej obrony sędziów przed poniżaniem ich oraz instytucji sądowych, jako sytuacji niemieszczącej się w zachowaniach cywilizowanego społeczeństwa? Czy można i z jakim skutkiem uruchomić roszczenia o ochronę dóbr osobistych? Czy czynić to zbiorowo, czy indywidualnie? Jakie dobra uznać, że są naruszane, jak dowodzić wystąpienia przesłanek ich naruszenia? Jakich roszczeń dochodzić, a jakich nie, zachowując w powstałej sytuacji powagę sprawowanego dotąd urzędu?

W poniższych uwagach spróbuję odnieść się do niektórych z tych kwestii, zachowując do nich dystans potrzebny w opracowaniu naukowym, ale ze świadomością osoby zainteresowanej w sprawie. Jak wcześniej zaznaczyłem, karnistom zostawiam rozważenie zastosowania ochrony sądów i sędziów przez prawo karne. Mając na uwadze Czytelników, którzy nie specjalizują się w prawie cywilnym, uznałem za potrzebne przypomnienie niektórych bardziej podstawowych kwestii.

2. Dobra osobiste sądów i sędziów, naruszanie tych dóbr wobec sędziów w ogólności, wobec określonego ich grona oraz indywidualne

W ustawie o ustroju sądów powszechnych2 – ani w kształcie sprzed nowelizacji z 2017 r.3, ani obecnie – podobnie jak w ustawie o Sądzie Najwyższym4 nie ma przepisów, które stanowiłyby o przesłankach i środkach ochrony dóbr osobistych sędziów. Jest to dosyć oczywiste, nie tylko ze względu na rzadkie sytuacje, w których sięganie do takich przepisów byłoby potrzebne, ale także ze względu na kontekst normatywny, który w koniecznych wypadkach powinien kierować ewentualne roszczenia do przepisów prawa prywatnego. Najsensowniejsze wydają się więc ogólne przepisy Kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych każdego człowieka. W wypadku sędziego trudno dopatrzeć się jakichś szczególnych dóbr, które wymagałyby odrębnego wymienienia i przewidzenia przesłanek ich ochrony. Niemniej, pojawiają się pewne swoiste problemy, o których będzie mowa. Podobnie sprawa się przedstawia ze środkami ochrony.

Zgodnie ze znanym art. 23 ustawy z 23.4.1964 r. – Kodeks cywilny5 „dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”.

Z orzecznictwa wiadomo, że katalog dóbr wskazany tym przepisem ma charakter przykładowy i coraz to pojawiają się nowe6. Wypływają one z ogólnego prawa osobistości, jak część doktryny próbuje od dawna uogólnić sferę podmiotowości ludzkiej, o której mowa7.

Od razu na początku należy z rozważań wyeliminować przypadki stale obecne i znane wszystkim sędziom, gdy deprecjonuje się ich oraz wydane przez sądy z ich udziałem orzeczenia, z których treścią nie godzi się któryś z uczestników postępowania i pisze obraźliwe listy, śle skargi i w różny sposób próbuje odreagować swą dezaprobatę. Gdy widać od razu, że jest to wynik niezrozumienia przez autora sytuacji, wyrażenia subiektywnego poczucia doznanej krzywdy, wyładowania emocji itp., to przykrość tym wywołaną sędziowie z reguły kładą na karb okoliczności wykonywanego zawodu, wliczają w jego „koszty” i pozostawiają bez konsekwencji prawnych.

Inaczej sprawy się mają w sytuacjach, które wywołały podjęcie tytułowego tematu. To nie kwestia pojedynczych wypadków, związanych z rozpoznawanymi sprawami, tylko działania o ogólnym charakterze, odnoszące się do sprawowanego urzędu państwowego, umocowanego konstytucyjnie. W przypadku sędziów obrażanych w sposób wspomniany na początku tego opracowania może chodzić albo o dobra jednej osoby indywidualnie, przedstawiane pejoratywnie jako rzekomo typowe dla znaczącej części przedstawicieli tego zawodu (powtarzany w mediach przykład pojedynczego sędziego, któremu się wytyka wielokrotnie to samo źle oceniane zachowanie, jak sprawa kradzieży wiekowej już sędzi w stanie spoczynku – kleptomanki), poszczególnych osób (przykład składu sądzącego sprawę, którego rozstrzygnięcie dezawuuje się, wiele razy to powtarzając, np. w wywiadach telewizyjnych, jak odnośnie do uchwały Sądu Najwyższego w sprawie zastosowania przepisów o odpowiedzialności ­karnej za wyłudzenia VAT), albo obraza może dotyczyć pewnej zbiorowości, np. ogółu lub części sędziów danego sądu albo wydziału w sądzie. W tym wypadku uogólnienie może być albo szersze i odnosić się do samej instytucji sądownictwa oraz wymiaru sprawiedliwości jako takiego, albo węższe i dotyczyć konkretnego sądu będącego urzędem państwowym, w którym oskarża się prezesów i sędziów, np. o korupcję, pozostawanie w układzie władz lokalnych itp.

Naruszenie dóbr osobistych może więc dotyczyć samej instytucji państwowej, będącej statio fisci Rzeczypospolitej Polskiej, co sprowadza się w polskiej tradycji i porządku prawnym do statio fisci Skarbu Państwa, stanowiącego osobę prawną – emanację Państwa.

[/hidepost]