- Prawo cywilne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(24)/2016, dodano 30 sierpnia 2016.
Dopuszczalność dochodzenia przez osoby bliskie zadośćuczynienia w związku z doznaniem poważnej szkody na osobie przez bezpośrednio poszkodowanego
[hidepost]
W związku z tym nasuwa się przede wszystkim uwaga krytyczna do stanowiska SN, który już po wejściu w życie art. 446 § 4 odwołuje się do art. 448 KC i nadal dopuszcza kompensację z tytułu tego, że śmierć bezpośrednio poszkodowanego jest źródłem cierpień, smutku, poczucia osamotnienia itd., co stanowi naruszenie dobra osobistego w postaci „więzi rodzinnych”87. Uważam, że po wprowadzeniu art. 446 § 4 KC nie jest prawidłowe twierdzenie, że w każdym przypadku, gdy stwierdzimy istnienie więzi pomiędzy różnymi osobami, będzie ona zasługiwać na status dobra osobistego88. Ochrona dóbr osobistych musi być utrzymana w rozsądnych granicach. Dlatego też po 3.8.2008 r. nie ma już w ogóle potrzeby poszukiwania dobra osobistego, które mogłoby być naruszone wskutek śmierci osoby bliskiej, na co trafnie zwraca się uwagę w doktrynie89. Kumulowanie roszczeń z art. 446 § 4 i art. 448 KC (suma na cel społeczny)90 byłoby zaś sprzeczne z funkcją kompensacyjną zadośćuczynienia za smutek i żałobę po śmierci i skutkowałoby ukaraniem sprawcy za spowodowanie śmierci poszkodowanego.
Kwestia rozszerzenia odpowiedzialności na poważny uszczerbek na zdrowiu
Opieranie koncepcji rozciągnięcia odpowiedzialności odszkodowawczej względem osób najbliższych na naruszeniu ich dóbr osobistych nie jest oryginalnym pomysłem. Już wiele lat temu ten „nowatorski” sposób identyfikacji odmiennego interesu chronionego przez normę prawną zastosowano w Szwajcarii. Co więcej, podstawa odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych – art. 49 szwajcarskiego Kodeks zobowiązań – została oderwana od jakiegokolwiek stopnia winy.
Ten kierunek interpretacyjny może prowadzić do zastąpienia pozostałych przepisów o czynach niedozwolonych przez przepisy o ochronie majątkowej dóbr osobistych i uczynienia m.in. art. 445, art. 446 § 4 KC zbędnymi. Uważam, że propozycja dopuszczalności takiego roszczenia może być bardzo ostrożnie rozpatrywana jedynie de lege ferenda91. Przeciwko tej koncepcji można wysunąć wiele zarzutów.
Chociaż nie jest do końca pozbawione sensu twierdzenie, że w wyniku doznania poważnego uszczerbku na zdrowiu wystąpiły odmienne szkody u różnych osób, ponieważ doszło do naruszenia odmiennych dóbr, to powyższa propozycja oznacza w gruncie rzeczy, że pośrednio poszkodowany zmienia się w bezpośrednio poszkodowanego. Sprzeciwia się temu wprost art. 445 § 1 w zw. z art. 444 KC, który wyraźnie stanowi, w razie doznania krzywdy zadośćuczynienia może żądać bezpośrednio poszkodowany – czyli ten, kto doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia (zakładając, że przeżył).
Jak wskazuje historia kodyfikacji, rozszerzanie sankcji o charakterze kompensacyjnym wskutek działalności orzecznictwa następowało w innych warunkach społeczno-gospodarczych. Sądy, co do zasady, nie powinny zastępować ustawodawcy w tak doniosłych kwestiach, zwłaszcza jeśli nowe koncepcje idą w poprzek ogólnych założeń KC w dziedzinie wynagrodzenia szkody niemajątkowej, w szczególności gdy przełamują zasadę, że odszkodowanie przysługuje jedynie bezpośrednio poszkodowanemu, a innym osobom – tylko wówczas i w takim zakresie, jaki przewidują wyraźne normy prawne.
Fundamentalne pytanie o to, jaki i czyj interes w sensie prawnym narusza zdarzenie sprawcze powodujące poważny uszczerbek na zdrowiu człowieka, jest pytaniem do normodawcy, ponieważ źródłem praw podmiotowych jest prawo przedmiotowe. Normą prawną, która określa prawa podmiotowe (roszczenia) w wypadku, gdy czyn niedozwolony spowoduje uszkodzenia ciała osoby fizycznej, jest art. 444 i 445 KC, zaś gdy spowoduje śmierć – art. 446 KC. Tworzenie nowego zdarzenia – poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia – jako źródła roszczenia dla podmiotu innego niż ten, którego uszczerbek dotknął – jest de lege lata niedopuszczalne. Skoro nie może to się odbyć otwarcie, to odbywa się w sposób zakamuflowany – przez tworzenie dalszego przedmiotu naruszenia – „prawa do więzi rodzinnej” i w konsekwencji dopuszczenia odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Jeśli przyznać roszczenie o kompensację krzywdy bliskim członkom rodziny, to dlaczego pominąć naruszenie interesów majątkowych pracodawcy i innych osób, wobec których ciążą na poszkodowanym obowiązki prawne?
Zakładając, że ochrona przewidziana w art. 446 § 4 KC nie została powiązana z naruszeniem dóbr osobistych, to jako podstawa kompensacji w grę wchodzi jedynie art. 448 KC. Stosowanie art. 446 § 4 KC przez analogię jest nietrafne. Co więcej, art. 446 § 2–4 KC przewidują określone przesłanki roszczeń92. Rodzą się wówczas pytania: jakie przesłanki roszczenia wynikają z treści art. 448 KC? Czy chodzić ma o całkowite zerwanie czy tylko naruszenie więzi, i w jakim stopniu? Czy każdy członek rodziny powinien mieć prawo zadośćuczynienia?
Należy zastanowić się nad argumentem, w świetle którego skoro śmierć w wyniku czynu niedozwolonego daje podstawy do żądania kompensacji z tytułu naruszenia więzi rodzinnej, to tym bardziej poważne uszkodzenie ciała lub poważny rozstrój zdrowia. Przedstawiony jest on jako argument aksjologiczny93. Wartości takie jak zdrowie i życie są oczywiście bezwzględnie chronione, ale w tej sytuacji ochrony udziela się prawu do życia rodzinnego, które nie ma charakteru bezwzględnego. Ponadto, słuszność wobec poszkodowanego (który zasługuje na pełną kompensację szkody) pomija aspekty słuszności wobec sprawcy, a także aspekt efektywności systemu. Nowe roszczenie niewątpliwie służyłoby osiągnięciu podstawowego celu prawa deliktowego, jakim jest wyrównanie szkód wyrządzonych na skutek bezprawnego lub zawinionego naruszenia sfery prawnie chronionej drugiego. Czy jednak system prawny, który nie przewidywałby sankcji odszkodowawczej w sytuacji, gdy zawiniony czyn naruszył sferę dóbr osoby, przeciwko której nie był on skierowany, należałoby uznać za dotknięty wadą? W razie odpowiedzi pozytywnej, odpowiednia reakcja prawodawcy musiałaby oznaczać stworzenie odpowiedniej sankcji za naruszenie. Rosnące społeczne przekonanie o potrzebie kompensacji omawianego uszczerbku powinno być impulsem do działania ustawodawcy, a dopiero w razie jego milczenia – podstawą do racjonalnej kreatywności organów sądowniczych. Od ostatniej nowelizacji z 2008 r. upłynęło niespełna 8 lat i argumenty z prawa porównawczego już wówczas dawałyby podstawę do takiego poszerzenia.
[/hidepost]