- Edytorial
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(39)/2020, dodano 6 sierpnia 2020.
Edytorial
Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy,
świat jaki znamy, stanął na głowie. Za sprawą słowa, które prawdopodobnie zostanie słowem 2020 r.: koronawirus (Covid-19). Niestety pandemia wpłynęła także na cykl wydawniczy naszego Kwartalnika. Pomimo przeszkód w Wasze ręce trafia kolejny numer.
Nim to się wszystko zaczęło, w styczniu tego roku na Uniwersytecie Warszawskim miała miejsce piękna uroczystość: jubileusz prof. dr. hab. Marka Safjana, byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, a obecnie sędziego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Pan Profesor w okolicznościowym wystąpieniu mówił o tym, czy warto być Rejtanem, o swoich nauczycielach, o przygodach z prawem i o przyzwoitości. Nie ma wątpliwości, że jest to lektura obowiązkowa dla każdego prawnika w Polsce.
W ostatnich dniach żyliśmy wyborami kandydatów na I Prezesa Sądu Najwyższego. Na nich także piętno odcisnęła zaraza. Przed upływem kadencji prof. Małgorzaty Gersdorf nie udało się zwołać Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego – z powodu zagrożenia epidemicznego. Jak tylko w gmachu przy pl. Krasińskich zaczął urzędować Kamil Zaradkiewicz, wskazany przez Prezydenta Andrzeja Dudę, przeszkody ustały, choć epidemia się nie skończyła… Zgromadzenie się odbyło i miało niezwykły przebieg, eufemistycznie to ujmując. Sędziowie Sądu Najwyższego zabierali głos, głosowali nawet, ale czy doszło do wskazania przez Zgromadzenie kandydatów na I Prezesa SN? Ostatecznie Prezydent Andrzej Duda powołał Małgorzatę Manowską.
O tych wyborach i tym co je poprzedzało opowiada tekst Krystiana Markiewicza – Prezesa SSP „Iustitia”. Za wcześnie na szczegółową analizę, warto jednak sięgnąć po ten tekst, bo pewne rzeczy zostały w nim nazwane po imieniu.
W związku z epidemią SSP „Iustitia” przygotowało rekomendacje dotyczące powrotu sądów do funkcjonowania, a także informację o rozwiązaniach w innych krajach. Publikujemy je na naszych łamach. Nawet jeśli niektórzy uznali te rekomendacje za przesadzone i nadmiernie ostrożne, to powodem ich opracowania była przede wszystkim troska o zdrowie publiczne w Polsce, a także poszanowanie konstytucyjnego prawa do sądu. Ministerstwo Sprawiedliwości nie przygotowało kompleksowych, szczegółowych rekomendacji, więc Stowarzyszenie podjęło ten trud.
Jak to wygląda za granicą? Sędzia Dragoș Călin podzielił się z nami refleksjami na temat funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Rumunii podczas pandemii koronawirusa.
W bieżącym numerze – tradycyjnie już – sporo miejsca poświęciliśmy zagadnieniom ustrojowym. Publikujemy tekst Joanny Hetnarowicz-Sikory pod wymownym tytułem: „Quo vadis Polonia? Czyli jak wiceminister Anna Dalkowska wniosek KE przed TSUE zwalczała”. Jest to relacja z kolejnej wizyty naszej koleżanki w TSUE. Tym razem uczestniczyła w posiedzeniu dotyczącym wniosku Komisji Europejskiej o zastosowanie środków tymczasowych przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej w związku z systemem odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.
Z kolei prof. Laurent Pech opisał francuskie rozwiązania dotyczące odpowiedzialności sędziów. Tytuł tego artykułu także mówi sam za siebie: Wykorzystywanie obcego prawa do siania zamętu i wprowadzania w błąd: na przykładzie prawa francuskiego i polskiej ustawy „kagańcowej”.
Jak na czasopismo sędziowskie przystało, nie zapominamy o tematach istotnych z punktu widzenia praktyki orzeczniczej. W dziale Prawo cywilne prezentujemy dwa artykuły: Krzysztofa Kremisa pt. „Podstawa wpisu jako samodzielny przedmiot postępowania wieczystoksięgowego” oraz Anny Begier pt. „Wnoszenie pism procesowych za pośrednictwem poczty elektronicznej – głos praktyka”.
Życzę wartościowej lektury,
Tomasz Zawiślak
Zastępca Redaktora Naczelnego