• Prawo cywilne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(20)/2015, dodano 29 sierpnia 2015.

Indemnizacja kosztów sporządzenia opinii prywatnej w sprawach wynikłych ze zdarzeń drogowych

Magdalena Ditmer-Piotrowicz
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

Podejmując próbę odpowiedzenia na wyżej postawione pytanie, nie sposób nie rozpocząć zatem rozważań od treści art. 361, a dokładniej od § 2 tego przepisu, wyrażającego zasadę pełnego odszkodowania. Wyżej wskazany przepis stanowi, że w granicach wyznaczonych przez § 1, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W myśl zatem powyższego, szkoda występuje pod dwoma postaciami. Pierwszą są tzw. damnum emergens, czyli straty poniesione przez poszkodowanego, a drugą utracone przez niego korzyści (lucrum cessans), które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Strata wyraża się w rzeczywistej zmianie stanu majątkowego poszkodowanego i polega albo na zmniejszeniu się jego aktywów, albo na zwiększeniu pasywów18. Podaje się w literaturze, że może ona zatem polegać na utracie, ubytku lub zniszczeniu poszczególnych elementów majątkowych, które dotąd przysługiwały poszkodowanemu. Przykładem mogą być rzeczy, pieniądze, inne prawa bezwzględne, w tym prawa rzeczowe ograniczone, czy też wierzytelności, a także ekspektatywa tych praw19. Natomiast zwiększenie istniejących lub powstanie nowych zobowiązań po stronie poszkodowanego również będzie stanowić stratę w rozumieniu omawianego przepisu, o ile rzecz jasna będą one stanowić skutek zaistniałego zdarzenia. Z kolei lucrum cessans przejawia się w braku korzystnej zmiany20. Wskazuje się przy tym na hipotetyczny charakter utraconych korzyści21. M. Kaliński22 odnosząc się do konieczności prowadzenia rozważań hipotetycznych podnosi, że: „w rzeczywistości stanowi to immanentny składnik metody dyferencyjnej, bowiem w każdym przypadku – także gdy chodzi o straty – wymaga ona konstruowania hipotetycznego przebiegu sytuacji majątkowej poszkodowanego”. Czyniąc pewne zastrzeżenia do powyższej wypowiedzi należy podkreślić, że owa hipotetyczność lucrum cessans polega na wyłącznie przypuszczalnej, domyślnej analizie wysokości korzyści, które na skutek zdarzenia powodującego szkodę zostały utracone, podczas gdy wysokość doznanej straty da się wykazać w sposób faktyczny. Co prawda, sama rekonstrukcja przebiegu sytuacji majątkowej poszkodowanego jest pewnego rodzaju założeniem – hipotezą, jednak w odniesieniu do strat, trudno mówić o ich hipotetycznym charakterze, skoro cechują się one przede wszystkim tym, że są realne, dostrzegalne w rzeczywistości, bowiem spowodowały powstanie negatywnej zmiany w sytuacji majątkowej poszkodowanego.

Odnosząc powyższe do kwestii wydatków, jakie może ponieść poszkodowany w związku ze zdarzeniem będącym przyczyną powstania szkody, należy podkreślić, że z pewnością mogą one również zostać uznane za stratę. Za takim stanowiskiem przemawia zastosowanie metody dyferencyjnej, poniesienie wydatku prowadzi bowiem do zmniejszenia majątku poszkodowanego23.

Poza przywołaną wyżej regulacją odnoszącą się do rodzajów szkody, ustawodawca nie poświęcił zbyt wiele uwagi próbie wyjaśnienia owego pojęcia. W gąszczu przepisów Kodeksu cywilnego próżno bowiem szukać definicji szkody24, dlatego też zarówno w doktrynie, jaki i judykaturze, niejednokrotnie podejmowano próby wskazania zakresu omawianego pojęcia.

Jak zauważa K. Zagrobelny25, panuje zasadniczo zgoda, by pojęciem szkody obejmować uszczerbek, jakiego w swych dobrach lub interesach doznała określona osoba, jeśli są to dobra lub interesy prawnie chronione i co do których z mocy obowiązujących norm istnieje obowiązek jej naprawienia. Wśród proponowanych przez przedstawicieli piśmiennictwa definicji szkody można znaleźć także takie, które za niezbędny element uznania uszczerbku w dobrach chronionych za szkodę upatrują ponadto brak woli poszkodowanego co do jego poniesienia26. Ten sposób rozumienia pojęcia szkody widoczny jest również w orzecznictwie27. Stanowisko to nie wydaje się być jednak do końca trafne i jak podnosi Z. Banaszczyk28, w okolicznościach konkretnych przypadków, należałoby je uznać za przejaw zbytniej generalizacji. Słusznie przy tym wskazuje się, że rozwiązanie takie co prawda pozwalałoby wyeliminować z pola rozważań sytuacje, w których uszczerbek danego podmiotu jest skutkiem jego celowych i świadomych czynności, polegających na wyzbyciu się swego majątku, lub też dobrowolnych wydatków i nakładów niezgodnych z zasadami racjonalnego działania, jednak nie ma ono uniwersalnego charakteru29.

Kwestia istnienia braku woli poszkodowanego ma niebagatelne znaczenie dla zagadnienia, któremu poświęcony jest niniejszy artykuł. Nierzadko bowiem podmioty ponoszące odpowiedzialność odszkodowawczą zarzucają stronom żądającym zwrotu kosztów sporządzenia ekspertyzy pozasądowej dobrowolność ich poniesienia, a co za tym idzie niemożność uznania tego uszczerbku za wchodzący w zakres szkody podlegającej indemnizacji. Abstrahując jednak od powyżej przedstawionych rozbieżności co do uznania braku woli pokrzywdzonego, jako koniecznego elementu szkody w rozumieniu Kodeksu cywilnego, należy rozważyć czy rzeczywiście w przypadku zamówienia sporządzenia opinii prywatnej przez poszkodowanego na etapie przedsądowym mamy zawsze do czynienia z poniesieniem owych wydatków z własnej woli. Sporządzenie prywatnej ekspertyzy z inicjatywy najczęściej poszkodowanego należy uznać za konsekwencję zdarzenia powodującego powstanie szkody. Jeżeli z uwagi na towarzyszące okoliczności, a zwłaszcza skomplikowany charakter doznanych szkód, sięgnięcie po wiadomości specjalne jeszcze przed wszczęciem postępowania sądowego staje się konieczne i w pełni uzasadnione, trudno jest przyjąć, jakoby działanie podmiotu zmuszonego sytuacją, w której się znalazł, było w pełni dobrowolne. Sąd Najwyższy w uchwale (7) z 13.3.2012 r.30, w odniesieniu do zwrotu kosztów za pomoc prawną poniesionych jeszcze przed oddaniem sporu pod sąd wskazał, że tego rodzaju koszty będą poniesione wprawdzie także zgodnie z wolą poszkodowanego, jednak decyzja o konieczności wydatków nie będzie swobodna, lecz wymuszona przez zdarzenie sprawcze.

[/hidepost]