- Prawo cywilne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(20)/2015, dodano 29 sierpnia 2015.
Indemnizacja kosztów sporządzenia opinii prywatnej w sprawach wynikłych ze zdarzeń drogowych
[hidepost]
Na marginesie wskazać można na pewną nieścisłość co do rozumienia samego słowa „wola”, jaka zaistniała wśród poglądów przedstawicieli doktryny. Wydaje się bowiem, że część utożsamia je z chęcią31, natomiast pozostali z przejawem podjęcia pewnej decyzji32, np. co do dokonania wydatku. Taka rozbieżność nie dziwi zwłaszcza, gdy zwróci się uwagę na sposób definiowania tego pojęcia w słownikach języka polskiego, bowiem również tam jest ono tłumaczone najczęściej przy użyciu takich sformułowań, jak „chęć”, czy też „zdolność do podejmowania decyzji, działań”33. Dla uznania jednak, czy w danym przypadku mamy do czynienia z wolą poszkodowanego, rozróżnienie tych dwóch tłumaczeń ma kluczowe znaczenie. Dokonane przez poszkodowanego wydatki powinny być bowiem uznawane za szkodę w sytuacjach, gdy pomimo braku chęci zostaje on zmuszony do podjęcia decyzji o ich poniesieniu. W zdaniu tym zdaje się tkwić istota problemu wyżej wskazanych rozbieżności co do potrzeby, w celach indemnizacji, wykazywania braku woli poszkodowanego w poniesieniu konkretnych kosztów.
Za uznaniem, że brak woli pokrzywdzonego wyraża się w braku chęci, czy wręcz wymuszeniu na nim dokonania wydatków poprzez okoliczności, w jakich się znalazł, zdaje się przemawiać konstrukcja przyczynienia się do powstania lub zwiększenia szkody przez poszkodowanego. Trafnie przy tym jest stanowisko M. Kalińskiego34, zgodnie z którym zaniechanie poniesienia przez poszkodowanego pewnych wydatków związanych z wtargnięciem w jego sferę prawną może być kwalifikowane jako przyczynienie się do powstania lub zwiększenia szkody, wywierające zarazem skutek w postaci zmniejszenia odszkodowania. Podobnie zdają się wywodzić M. Wałachowska i M.P. Ziemiak35, którzy wskazują, że poszkodowany wprawdzie ponosi pewne koszty „z własnej woli”, ale w istocie wydatki te pozostają związane z sytuacją zaistniałą po zdarzeniu szkodzącym, dlatego też niektóre koszty można uznać za wynikające z realizacji obowiązku współpracy wierzyciela z dłużnikiem czy niepowiększania szkody, zgodnie z treścią art. 354 i 826 KC. Na gruncie art. 826 § 1 i 4 KC ubezpieczającemu przysługuje w stosunku do ubezpieczyciela roszczenie o zwrot poniesionych przez niego kosztów wynikłych z zastosowania środków zmierzających do ratowania przedmiotu ubezpieczenia, zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów. Żądanie to zależne jest od stwierdzenia, że środki te były celowe, nawet kiedy okazały się bezskuteczne i nie doprowadziły do zamierzonego skutku36. Co do konieczności uznania poniesionych kosztów na etapie likwidacyjnym za celowe i uzasadnione, wypowiedział się także SN w powoływanej wyżej uchwale z 13.3.2012 r.37, odwołując się przy tym do wcześniejszej uchwały (7) z 17.11.2011 r.38, dotyczącej zwrotu kosztów najmu pojazdu mechanicznego. Szersze omówienie tej kwestii nastąpi w dalszej części artykułu.
Wskazuje się wreszcie, że poniesienie wydatków przez poszkodowanego, które jest wymuszone uszkodzeniem bądź zniszczeniem pojazdu, może być – w okolicznościach konkretnego wypadku – uznane za szkodę39. Mając na uwadze to, a ponadto powyższe rozważania na temat woli poszkodowanego, należy podsumować stwierdzając, że koszty sporządzonej opinii prywatnej z inicjatywy poszkodowanego mogą być w konkretnych okolicznościach również uznane za stratę podlegającą obowiązkowi odszkodowawczemu ubezpieczyciela. Potwierdzają to także wnioski płynące z orzecznictwa. Tak np. w ciągle aktualnym wyroku z 2.9.1975 r.40, Sąd Najwyższy uznał dokonaną przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów ekspertyzę za mogącą stanowić istotną przesłankę zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu (art. 361 KC). Podkreślenia wymaga jednak okoliczność, że samo poniesienie wydatków nie może jeszcze oznaczać, iż roszczenie poszkodowanego jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie41. Nie każde bowiem wydatki poniesione nawet w związku ze zdarzeniem, z którego szkoda powstała, podlegają indemnizacji42; obok uznania wydatków za stratę konieczne jest, aby ich poniesienie mieściło się w ramach „normalnych następstw” zdarzenia, z którego wynikła szkoda.
Wymóg, aby skutki zdarzenia mieściły się w ramach „normalnych”, wynika wprost z treści art. 361 § 1 KC. W myśl tego przepisu, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swego działania lub zaniechania. Wyraża on tzw. zasadę przyczynowości, która ograniczona została przez ustawodawcę do przypadków normalnego związku przyczynowego (normalne następstwa) i stanowi jedną z koniecznych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej43. Konieczne jest zatem wykazanie istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą. Dodatkowo natomiast, powstałe następstwa muszą zostać uznane za normalne w danych okolicznościach. Podnosi się, że „związek przyczynowy według Kodeksu cywilnego istnieje jedynie wówczas, gdy w łańcuchu kolejnych przyczyn i skutków mamy do czynienia tylko z takimi przyczynami, które normalnie wywołują dane skutki. Jeżeli natomiast skutek jest następstwem przyczyny nietypowej – a sami musimy dokonać tej oceny – to wówczas w świetle KC nie istnieje adekwatny związek przyczynowy między tym zdarzeniem a skutkiem. W taki to sposób do sfery zjawisk czysto obiektywnych, występujących w rzeczywistości, wprowadzony został element ocenny”44.
[/hidepost]