• Varia
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(11)/2013, dodano 11 kwietnia 2013.

Japonia 2012

Dariusz Drajewicz
(inne teksty tego autora)

Hayabusa, Hayate, Yamabiko, Nozomi, Hikari, Kodama, Sakura

Tokyio – Sąd NajwyższyUsłyszałem te słowa na dworcu w Tokio w biurze Japan Railway w rozmowie z pracownikiem kolei wyznaczonym do kontaktów z cudzoziemcami. Do każdego ze słów dodawano magiczne hasło shinkansen. Co to jest? Shinkansen, bullet train, pociąg pocisk, rzeczywisty symbol potęgi japońskiej kolei. Shinkanseny poruszają się z prędkością od 200 do 300 km/h i swą siecią połączeń dumnie opinają Cesarstwo. Liczącą ponad 800 km wijącą się między górami, wzgórzami, zatokami i wybrzeżem trasę Hiroszima–Tokio shinkansen Nozomi pokonuje tylko w 4 godziny, zatrzymując się jeszcze w Jokohamie, Nagoi, Kioto, Osace, Kobe, Akashi, Okojamie i Fukujamie. Komfort, szybkość, punktualność oraz pokorna uprzejmość załogi – cechy japońskiej kolei. Japończycy są w ogóle wyjątkowo uprzejmi. Nierzadko można natknąć się na uniżenie kłaniających się przechodniów. Na ulicach miast panuje idealna czystość, nie ma żebrzących, biologicznych nieczystości, a nawet otwarta przestrzeń publiczna (ulice) w większości miast, to strefy wolne od dymu tytoniowego. Ale Japończycy to przede wszystkim ludzie honoru:

Asano Naganori, Kira Yoshitaka, Tsunayoshi Tokugawa i 47 roninów

Szogun Tsunayoshi Tokugawa gościł panów Asano Naganoriego oraz Kirę Yoshitakę. Możni byli skonfliktowani. Asano Naganori zranił Kirę Yoshitakę i za wydobycie miecza na terenie zamku został na podstawie decyzji szoguna Tokugawy skazany na przymusowe odebranie sobie życia. Asano Naganori, zgodnie z wolą szoguna, wyrok wykonał, popełniając rytualne samobójstwo. Był rok 1701. 47 samurajów Asano Naganoriego stało się roninami (bezdomnymi). Dwa lata później w akcie zemsty bezdomni wtargnęli do pałacu Kiry Yoshitaki i go zabili, po czym jego głowę złożyli przed grobem Asano Naganoriego, a następnie na polecenie tego samego szoguna Tokugawy popełnili samobójstwo. Najmłodszy miał 15 lat. W Japonii lubi się tę historię, stawiając postawę roninów jako symbol wierności i oddania1. Japończycy są zdyscyplinowani i ofiarni – ale fenomen japońskiej psychiki, to:

Kultura wstydu

Hiroszima – Kopuła Bomby AtomowejJapoński Sąd Najwyższy to ogromna, betonowa, szara bryła prawiebez okien, wzniesiona na wzgórzu nieopodal pałacu cesarskiego oraz budynku parlamentu. Wygląda jak sejf skrycie chroniący tajemnic spraw sądowych. Europejskiemu prawnikowi wydaje się, że japoński system prawny funkcjonuje perfekcyjnie. Podejście podsądnych do organów procesowych i spraw sądowych cechuje zupełny brak swarliwości i pokora. W Japonii występuje niska przestępczość pospolita, a podejrzani (oskarżeni) prawie zawsze przyznają się do winy, sądy zaś wydają prawie zawsze wyroki skazujące. Zresztą oczekiwanie od oskarżonych przyznania się i okazania skruchy jest czymś zwyczajnym. W ogóle w japońskiej kulturze konflikty oceniane są negatywnie, a sami Japończycy niechętnie występują z roszczeniami do sądu (rozprawa sądowa to przecież spór, ponadto o charakterze publicznym). Celem Japończyków jest bezkonfliktowe funkcjonowanie we wszystkich sferach życia społecznego i niechęć do oddawania sporów państwu. Wpływa to na stan niskiej przestępczości, ale jednocześnie nie pozwala być otwartym dla obcych (obcokrajowców, ale także osób trzecich spoza własnej grupy). System sądownictwa karnego tworzą: Sąd Najwyższy (15 sędziów), sądy wyższe (w liczbie 8) – pełniące rolę sądów apelacyjnych, sądy okręgowe (w liczbie 50) oraz sądy grodzkie – rozpoznające drobne sprawy cywilne i karne (apelacje od ich decyzji rozpoznaje sąd wyższy). Prawnicy zajmują bardzo wysoką pozycję w społeczeństwie japońskim, co nie stanowi zaskoczenia, gdyż dostęp do zawodu sędziego, prokuratora i adwokata jest możliwy dla nielicznych. Brak zainteresowania sporami sądowymi – z uwagi na wyżej wzmiankowane kulturowe uwarunkowania – sprawia, że w ponad 127 milionowej Japonii zaledwie 20 000 osób wykonuje te profesje (z czego ok. 16 000 to adwokaci). Po ukończeniu studiów prawniczych, ich absolwenci z reguły po czwartej lub piątej próbie dostają się do szkoły centralnej kształcącej aplikantów. Egzamin końcowy jest wyjątkowo trudny. Zdaje go tylko ok. 3% aplikantów. Aż 75% aplikantów zostaje adwokatami. Warunki życia społecznego wpływają także na rozwój kariery. W awansach sędziowskich i prokuratorskich obowiązuje konfucjańska zasada starszeństwa (po prostu awansuje najstarszy)2.

Kultura sporu

Kioto – Ogrody CesarskieNie sposób nie zgodzić się z powszechnie panującym przekonaniem, że Japonia to nowoczesny, zautomatyzowany, bezpieczny i drogi kraj. Jest to także kraj odizolowany, hermetyczny i odporny na kulturowe wpływy z zewnątrz. Recepcja europejskich, głównie niemieckich, a następnie (po II wojnie światowej) amerykańskich rozwiązań prawnych, nie oznaczała w Japonii akceptacji zachodniej kultury prawnej. Jeśli przyjąć, że japońska kultura prawna, z uwagi na cechy japońskich norm społecznych, kładzie nacisk na rozwiązania koncyliacyjne, podejmowane poza kontrolą sądu, a nawet wprost charakteryzuje się niechęcią do angażowania organów państwa do rozwiązywania konfliktów, to – z takiego punktu widzenia – zachodnia kultura prawna może być postrzegana wręcz odmiennie, jako kultura sporu sądowego, który traktowany jest – nie zawsze słusznie – jako jedynie skuteczny mechanizm pozwalający na utrzymanie ładu społecznego.

 

Dariusz Drajewicz - autor jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, członkiem Zespołu ds. Współpracy Międzynarodowej Stowarzyszenia (do jego niezawodowych zainteresowań należą podróże poza kontynent europejski; przebywał w Argentynie, Australii, Boliwii, Chinach, Chile, Egipcie, Etiopii, Gwatemali, Hongkongu, Indiach, Izraelu, Jordanii, Kenii, Maroku, Meksyku, Nepalu, Peru, Palestynie, Tanzanii, Tunezji, Turcji, na Kubie i Zanzibarze).

1 Por. m.in. K. Sonnenberg, Tokio, Warszawa 2012, s. 140.

2 Szerzej: J. Izydorczyk, Hanzai znaczy przestępstwo, Warszawa 2008, s. 27, 38–40; L. Leszczyński, Prawo japońskie [w:] B. Banaszak, J. Bielawski, K. Complak, W. Gromski, L. Leszczyński, A. Patrzałek, H. Rot, R.A. Tokarczyk, K. Wójtowicz, Główne kultury prawne współczesnego świata, Warszawa 1995, s. 175.