• Sprawy bieżące
  • Dodano 23 kwietnia 2012.

Jednym głosem

W dniu 21.2.2012 r. w Warszawie odbyła się konferencja „Niezależność sądów i niezawisłość sędziów gwarancją praworządności i praw człowieka” zorganizowana przez Krajową Radę Sądownictwa z udziałem samorządów prawniczych, stowarzyszeń sędziowskich, organizacji społecznych oraz sędziów. Ministra Sprawiedliwości reprezentował sekretarz stanu Stanisław Chmielewski. W konferencji nominalnie uczestniczył Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który wygłosił ogólnikową deklarację poszanowania niezależności sądów i opuścił salę.

W konferencji otwartej przez Przewodniczącego KRS Antoniego Górskiego wystąpili prelegenci: prof. Andrzej Bałaban, I Prezes SN Stanisław Dąbrowski, prof. Leon Kieres oraz zaproszeni goście. Przysłuchujący się debacie Prezes TK prof. Andrzej Rzepliński nie zabrał głosu.

Jednym głosem uczestnicy dyskusji wskazywali działania władz wykonawczej i ustawodawczej naruszające pozycję sądownictwa. Profesor A. Bałaban akcentował, że jedynie Sąd Najwyższy ma konstytucyjne uprawnienia nadzorcze wobec sądów powszechnych, kompetencje Ministra Sprawiedliwości, wtórne i wyjątkowe, nie mogą być rozszerzająco interpretowane. I Prezes SN S. Dąbrowski piętnował podważanie gwarancji niezawisłości, stwierdzając, że nie ma sędziego bez niezawisłości, nie ma sądów bez niezależności. Profesor L. Kieres wskazywał na rolę KRS, jako gwaranta niezawisłości i niezależności, rolę podważaną przez pozostałe władze.

Wypowiedzi prelegentów znalazły uznanie u dyskutantów. Prezes NRA Andrzej Zwara, występując w imieniu obywateli, mówił o niedopuszczalnej ingerencji w ustrój sądów pod płaszczykiem kryzysu, o planowanym zniesieniu sądów jako degradacji jedynego realnego miejsca obrony praw i wolności. Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wskazywał na nieodzowność dialogu, nawiązanego już przy Okrągłym Stole dla Sądownictwa, organizowanym przez „Iustitię”.

Jedynym głosem negującym naruszanie pozycji wymiaru sprawiedliwości było wystąpienie Stanisława Chmielewskiego o wystarczającym zakresie niezależności sądownictwa, uzasadniające ingerencje brakiem demokratycznego mandatu sędziów. Z wypowiedzią tą polemizowali Prezes „Iustitii” Maciej Strączyński podnosząc niepoprawność rozumowania, że niezależność może mieć zakres oraz prof. A. Bałaban, który podsumował debatę stwierdzeniem, iż niezawisłość sędziów i niezależność sądów stanowią ostateczną barierę przed podporządkowaniem państwa politykom, zaś rzeczywistym problemem jest podległość posłów partii politycznej.

(Maciej Nawacki)