- Temat numeru
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(30)/2017, dodano 19 kwietnia 2018.
Kilka uwag o „reformowaniu” Krajowej Rady Sądownictwa
[hidepost]
Nowelizacja ustawy o KRS z grudnia 2017 r.
Pomimo licznych zwrotów w pracach sejmowych ostateczny tekst ustawy zasadniczo odpowiada projektowi przedstawionemu przez głowę państwa, choć pojawiły się w niej pewne znaczące zmiany. Pierwsza z nich dotyczy sposobu wyboru sędziów do KRS. Co prawda, nie zmieniły się podmioty, które mogą zgłaszać kandydatów, gdyż podobnie jak w projekcie są nimi grupa co najmniej 2 tys. obywateli posiadających czynne prawo wyborcze lub grupa co najmniej 25 sędziów, to jednak obecnie są to jedynie kandydaci na kandydatów, gdyż ci ostatni są tak naprawdę zgłaszani przez kluby poselskie spośród owych kandydatów na kandydatów. Klub taki może zgłosić maksymalnie 9 kandydatur35, a jeśli łącznie zgłoszonych zostanie mniej niż 15 kandydatów, to dodatkowe osoby wskazuje Prezydium Sejmu spośród osób zgłoszonych pierwotnie przez obywateli lub sędziów. Nie wszystkie takie kandydatury są wszakże poddawane pod głosowanie w Sejmie, gdyż właściwa komisja sejmowa36 ma wybrać 15 kandydatów spośród osób zgłoszonych przez kluby, ewentualnie również Prezydium Sejmu, jednak każdy klub, który działał w terminie 60 dni od pierwszego posiedzenia Sejmu ma prawo do uwzględnienia przynajmniej jednego kandydata przez siebie zgłoszonego. Tak ustalona lista kandydatów przedkładana jest Sejmowi, który wybiera kandydatów większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Dodać trzeba, że posłowie głosują na cała listę, a nie osobno na poszczególnych kandydatów. Jeśli wybór taki nie zostanie dokonany, odbywa się drugie głosowanie na tożsamych zasadach, z tym że do wyboru wystarczać już ma zwykła większość głosów. W praktyce będzie to oznaczać, że wymóg wyboru większością kwalifikowaną ma jedynie stanowić pozorną barierę dla wyboru członków KRS przez doraźną większość parlamentarną, bez szukania porozumienia z opozycją37. Natomiast dopiero ewentualny brak skuteczności drugiego głosowania powoduje ponowne uruchomienie procedury wyboru.
Utrzymanie wyboru sędziów do KRS przez Sejm w dalszym ciągu przesądza o niekonstytucyjności uchwalonej ustawy. Poza tym zarzutem trzeba także zauważyć, że przedstawiony powyżej sposób wyboru jeszcze bardziej niż w przypadku projektu prezydenckiego upolitycznia proces wyboru członków KRS, jednocześnie w zasadzie zapewniając ugrupowaniu dysponującemu większością sejmową wpływ na powołanie co najmniej 3/5 takich członków. W efekcie nie sposób nie uznać, że poza naruszeniem art. 187 ust. 1 pkt 2 w zw. z jego pkt 3 Konstytucji RP, dochodzi również do istotnego naruszenia zasady podziału i równowagi władzy ustawodawczej i sądowniczej, poprzez daleko idącą marginalizację tej ostatniej, szczególnie w sferze nominacyjnej.
Druga istotna zmiana w stosunku do projektu prezydenckiego dotyczy jawności pracy KRS. Projekt prezydenta zakładał transmisję takich obrad w Internecie, niewątpliwie zwiększającym transparentność prac Rady38. Niestety, ustawa wprowadziła od tej zasady znaczący wyjątek, który przyznaje Radzie możliwość wyłączenia jawności posiedzenia w formie uchwały. Obligatoryjnie na mocy art. 20 ust. 1 powinna to uczynić, gdy jawność mogłaby prowadzić do „ujawnienia informacji podlegających ochronie na zasadach określonych w ustawie z 5.8.2010 r. o ochronie informacji niejawnych39 lub naruszyć ważny interes prywatny przez ujawnienie danych” ujawniających „pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym”40. Nie jest natomiast jasne, czy w innych przypadkach również istnieje możliwość wyłączenia jawności, choć skoro generalnie ustawa różnicuje możliwość od powinności, to w praktyce mogą pojawiać się również inne sytuacje, które taką jawność ograniczą, oczywiście jeśli będzie taka wola KRS.
Wreszcie trzecia znacząca zmiana dotyczyła „wygaszenia” kadencji członków dotychczasowych członków KRS. Teoretycznie w stosunku do projektu prezydenckiego może wydawać się to bardziej liberalne, choć i tak nie ma wątpliwości, że w tym przypadku wygaszenie kadencji członków konstytucyjnego organu nie ma podstaw w ustawie zasadniczej. Przyjęte rozwiązanie zakłada bowiem, że mandat członków KRS, będących sędziami pochodzącymi z wyboru „trwa do dnia poprzedzającego rozpoczęcie kadencji nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa, nie dłużej jednak niż przez 90 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, chyba że ustał wcześniej w związku z upływem kadencji”. Rozwiązanie takie rodzi jednocześnie ryzyko paraliżu Rady, gdy w powyżej określonym terminie, czyli w ciągu 90 dni od dnia wejścia w życie ustawy, nie uda się wyłonić nowego składu sędziowskiego tego organu. Jednak i tak znacznie większym problemem jest wspomniane powyżej przerwanie kadencji członków, gdyż oprócz zasady trwałości kadencji organu pojawia się tu również problem ochrony praw słusznie nabytych41, wywodzony przez Trybunał Konstytucyjny z art. 2 Konstytucji RP, a więc z zasady demokratycznego państwa prawnego. W rzeczonym przypadku trudno byłoby uznać, że zostały spełnione przesłanki, które pozwalają na wkroczenie w sferę takich praw42.
[/hidepost]