- Temat numeru
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(28)/2017, dodano 14 listopada 2017.
Kongres Prawników Polskich, Katowice 20.5.2017 r.
[hidepost]
Pierwszy panel Kongresu Prawników Polskich – Niezależny sąd jako gwarant praw i wolności obywatela
W ramach tego panelu poruszone zostały następujące zagadnienia:
– Po co ludziom są sądy?
– Co decyduje o tym, że sąd jest sądem? (istota niezależności i niezawisłości władzy sądowniczej)
– Jakie są obecnie zagrożenia dla niezależności i niezawisłości sądów jako gwaranta praw i wolności obywatela?
– Jakie są obowiązki sądu względem obywatela związane z niezawisłością sędziowską?
W pierwszym wystąpieniu prof. Jerzy Stuhr podkreślił, że Kongres jest wyrazem troski o Polskę. Zacytował zdanie swojego wielkiego mistrza i nauczyciela, jednego z największych artystów, jakiego spotkał w życiu – Andrzeja Wajdy: „Praw człowieka nie da się przehandlować za słupki poparcia”. A. Wajda uważał, że są ludzie, którym wolność jest do życia bezwzględnie potrzebna. Jednym jest potrzebna bezwzględnie, a innym nie. Zdaniem J. Stuhra, uczestnikom Kongresu wolność jest potrzebna bezwzględnie. J. Stuhr powołał się również na osobiste doświadczenie. Jego ojciec był prokuratorem nienależącym do PZPR, bo wybrał wolność i niezależność. Był przekonany, że oskarżyciel publiczny nie może być uwikłany w jakiekolwiek wpływy ideologiczne lub partyjne. Aktor wyraził nadzieję, że deklaracje podjęte podczas Kongresu będą chronić zwykłych obywateli, że będzie to głos w obronie Konstytucji RP i niezależności sądów.
Prof. Adam Strzembosz, pierwszy prezes SN i przewodniczący TS, zaczął od refleksji, że w Polsce nie możemy stosować rozwiązań funkcjonujących w innych państwach europejskich, bo żyjemy w innej rzeczywistości i w innej tradycji, a ciągłość państwa demokratycznego została na wiele lat przerwana. W innych krajach, np. w Norwegii, gwarancją niezawisłości sędziów jest tradycja instytucji i opinia publiczna, a tego nie ma w naszym kraju.
Punkty graniczne, po przekroczeniu których nie można mówić o niezawisłości sędziów i niezależności sądów:
– mianowaniem na stanowisko sędziowskie musi zajmować się organ niezależny od władz administracyjnych, a kryteriami naboru do zawodu sędziego powinny być wyniki nauczania i kompetencje, również moralne;
– awans sędziego nie może zależeć od partii politycznych i władzy wykonawczej; istotny jest również sposób powoływania prezesów sądów, przez których w Polsce Ludowej wywierano naciski na sędziów; oddanie w ręce władzy wykonawczej wyboru prezesów jest złamaniem zasady demokratycznego państwa prawnego; powoływanie prezesów sądów wyłącznie przez władzę wykonawczą „jest dla niezawisłości sędziów śmiertelną pułapką”;
– możliwość przeniesienia sędziego do innego wydziału jedynie za zgodą kolegium sądu, wybranego przez sędziów; w stanie wojennym przeniesienie sędziego do innego wydziału było wykorzystywane do karania sędziów za orzekanie niezgodne z oczekiwaniami władzy.
Prof. Maciej Gutowski, Dziekan ORA w Poznaniu, podkreślił, że gdy do sądu wchodzi polityka, wychodzi z niego sprawiedliwość. Na przykładzie TK można zaobserwować, co się stanie, gdy sędzia zostanie poddany politycznej presji. Dziś Trybunał jest odarty z autorytetu, ze zdolności do pełnienia funkcji bufora, który „czyści” wymiar sprawiedliwości z niekonstytucyjnych krzywd obywateli.
Zdaniem M. Gutowskiego, sędzia niezawisły to sędzia podległy Konstytucji RP i ustawom. Ale nie tekstowi prawnemu odzwierciedlonemu na papierze, lecz prawidłowo wyinterpretowanej normie zgodnej ze wszystkimi regułami wykładniczymi, w tym z regułą lex superior derogat legi inferiori, w ostateczności pozwalającej sędziemu na orzeczenie bezpośrednio na podstawie normy konstytucyjnej o prawach i obowiązkach obywateli.
[/hidepost]