• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(28)/2017, dodano 14 listopada 2017.

Kongres Prawników Polskich, Katowice 20.5.2017 r.

[hidepost]

Fragmenty wystąpienia Wicedziekan ORA w Warszawie adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej

Wybitna kanadyjska pisarka, M. Atwood w swojej powieści Opowieść podręcznej, którą napisała w 1984 r. w Berlinie Zachodnim, myśląc o antyutopii G. Orwella – Rok 1984, wyraża uniwersalną dla współczesnego społeczeństwa konstatację: „Zwyczajne to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Teraz może wam się to nie wydawać zwyczajne, ale po jakimś czasie się wyda. To się stanie zwyczajne”. Myśl ta wydała mi się dobrym punktem wyjścia do rozważań nad nasilającym się zjawiskiem akceptacji i przyzwolenia dla niepokojąco częstego zwalniania z tajemnicy adwokackiej i tajemnicy radcowskiej profesjonalnych pełnomocników. Wyrażam głębokie zaniepokojenie środowiska adwokackiego tą tendencją. W całym ubiegłym 2016 r. ORA w Warszawie odnotowała 15 zawiadomień adwokatów dotyczących prób zwolnienia z tajemnicy adwokackiej związanej z udzielaną przez nich pomocą prawną. W tym roku tych zawiadomień wpłynęło już 13, a w dniu wczorajszym 14 zawiadomienie. To prawie tyle, ile w całym poprzednim roku. Cytat z powieści M. ­Atwood obrazuje, moim zdaniem w sposób sugestywny, obawę przed spowszednieniem i akceptacją – przenosząc to na nasze realia – niebezpiecznej dla funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości praktyki. Czym jest tajemnica zawodowa? Jest fundamentem relacji opartej na zaufaniu między pełnomocnikiem a jego klientem, w tym także klientem instytucjonalnym, za którym przecież zawsze stoi człowiek. Jest oczywiście niezbędnym filarem wymiaru sprawiedliwości, determinującym możliwość przeprowadzenia rzetelnego i prawidłowego procesu. Tajemnica ma charakter gwarancyjny, służy naszemu klientowi, jest naszym obowiązkiem wobec klienta. Dodatkowo zaryzykować można twierdzenie, że nie sprzyja ­zwiększeniu ­poczucia ochrony tajemnicy zawodowej jej ­rozdzielenie na ­tajemnicę o charakterze ­bezwzględnym i o charakterze względnym, ­czyli jej swoista relatywizacja.

I rzeczywiście, część praktyków nie zgadza się z potrzebą tej dyferencji, wskazując, nie bez racji, że obrońca objęty tym bezwarunkowym charakterem swojego zobowiązania i treścią art. 178 KPK, nie powinien nigdy znaleźć się w sytuacji konieczności złożenia zeznań w charakterze świadka, a jego zawodowy kolega, który nie jest obrońcą, być może już tak. Pochopne, nierozważne w rozumieniu pojmowania istoty wagi tajemnicy zawodowej, zwalnianie z tajemnicy zawodowej, inicjowane głównie przez organy ścigania, jest możliwe ze względu na ocenę i łącznie występujące przesłanki art. 180 § 2 KPK, czyli dobro wymiaru sprawiedliwości, i to, że okoliczności nie można ustalić na podstawie innego dowodu. Owa niezbędność ma oczywiście służyć sądowi, to zrozumiałe, ale nie jest przecież jednoznaczna z ideą sprawiedliwości. Wszak organy ścigania nie zostały wpisane w katalog instytucji wymiaru sprawiedliwości i nie są umieszczone w art. 145 Konstytucji RP. Poza tym warto dostrzec, że pojęcie niezbędności może usprawiedliwiać zaniedbania, ewentualną nieporadność i pójście na tzw. skróty przez organy ścigania.

Warto podkreślić, że tajemnica urzeczywistnia pełnię praw człowieka i obywatela, czyniąc profesjonalnych pełnomocników gwarantami ich przestrzegania wobec tych, którzy powierzyli im swój los, życie, wolność, majątek. Wyraża konstytucyjnie chronione prawo do wolności i ochrony tajemnicy komunikowania się. Gwarantuje prawo do prawidłowego i rzetelnego procesu wymierzania sprawiedliwości, wyrażające się w orzecznictwie ETPC. Jest fundamentem wykonywania niezależnego i wolnego zawodu adwokata i radcy prawnego.

Summary:

Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, Deputy Dean of the Regional Bar Council in Warsaw, noted the intensifying phenomenon of acceptance and consent for relieving professional attorneys from  professional secrecy, which – in her opinion – is disquieting as it undermines human and civil rights.

[/hidepost]