• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(10)/2012, dodano 17 lutego 2013.

Krajowy Rejestr Sądowy 2.0. Czas na zmiany?

Wojciech Łukowski
(inne teksty tego autora)

[hidepost=1]

Doręczenia w postępowaniu rejestrowym – potrzeba zmian

Rosnące obciążenie sądów rejestrowych jest również powodem do zastanowienia się, czy nie warto w ich przypadku zrewidować nasze tradycyjne myślenie o doręczeniach. Typowo widzimy doręczenia jako sposób dostarczenia informacji przez jej fizyczne doręczenie. Nie zmienia tego doręczenie zastępcze, które jest jedynie rozwiązaniem niemożności doręczenia pod znanym adresem. Rzeczywiście takie pojmowanie doręczenia jest w większości postępowań sądowych koniecznością. Czy jednak również w przypadku postępowań rejestrowych prowadzonych na wniosek? Chyba nie. Zwróćmy uwagę, że akta rejestrowe są jawne i zawsze dostępne wszystkim zainteresowanym. Czy w takiej sytuacji możemy sobie wyobrazić, że wszystkie dokumenty wytworzone w sądowym systemie informatycznym25 będą dostępne bez ograniczeń za pośrednictwem wszechobecnego Internetu?

Rozwiązanie takie jest jak najbardziej możliwe. Sama idea, co do zasady, nie jest nowa. Zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z 12.12.2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej26 przewiduje taką możliwość od 1.1.2007 r. Pierwszy portal dostępowy działał testowo od 2007 r. Cechą charakterystyczną działających jednak obecnie portali dostępowych jest to, że wymagają dokładnego odnotowania użytkowników w sprawach i zapewnienia dostępu do spraw wyłącznie osobom uprawnionym. Jest to konieczność wobec tego, że dają dostęp do informacji o sprawach, do których dostęp ma określona kategoria osób, a nie wszyscy. Tym samym w takim portalu musi istnieć mechanizm identyfikacji użytkowników.

Zupełnie inaczej wygląda natomiast sytuacja w wydziałach KRS. Pamiętać należy bowiem, że akta rejestrowe są jawne dla wszystkich. Aktami rejestrowymi jest suma spraw Ns-Rej.KRS. Odmiennie od innych postępowań, nie są one więc dostępne wyłącznie dla stron/uczestników/pełnomocników, a dla wszystkich, którzy chcą się zapoznać z danymi. Nie ma więc żadnych przeszkód, aby sądowe dokumenty, wytworzone w systemie informatycznym wydziału KRS, były dostępne poprzez portal dostępowy w Internecie dla wszystkich zainteresowanych, bez konieczności tworzenia kont użytkowników i logowania. Takie rozwiązanie fundamentalnie ułatwia uruchomienie portalu dostępowego i już na wstępie zapewnia mu szeroki krąg użytkowników. Może być również od razu poważnym odciążeniem sądów oraz poważnie usprawnić postępowania. Uruchomienie bowiem wraz z portalem usługi powiadomienia o dokumentach sądowych opublikowanych w danej sprawie (zwykłego newslettera) zapewni zainteresowanym szybkie powiadomienie27.

Portal, w którym dla wszystkich dostępne są dokumenty sądowe, jest jednak pierwszym krokiem do zastanowienia się, czy nie warto diametralnie zmienić reguły doręczeń w sprawach wnioskowych w KRS. Obecnie sąd rejestrowy wykonuje doręczenia klasycznie, czyli wymagana jest aktywność sądu polegająca na przygotowaniu przesyłki sądowej i fizyczne wysłanie jej do adresata. Są to czynności pracochłonne i kosztochłonne. Oczywiście w zdecydowanej większości postępowań sądowych nie ma możliwości rezygnacji z faktycznego wyekspediowania przesyłki z sądu celem fizycznego doręczenia jej adresatowi (czy też w wymiarze faktycznym wręczenia mu jej). Adresat często nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem i niekoniecznie chce ułatwić doręczenie mu przesyłki. Zwraca jednak uwagę, że w postępowaniu rejestrowym o wpis do KRS na wniosek to wnioskodawca jest zainteresowany jak najszybszym rozstrzygnięciem sprawy. Często występuje również sytuacja, że w razie braków wnioskodawca uzupełnia je bez faktycznego doręczenia mu drogą pocztową przesyłki, która jest albo odbierana przez niego, już przy okazji uzupełniania braków, albo też doręczana mu drogą pocztową już po uzupełnieniu braków (i często zakończeniu sprawy). Zwrócić należy również uwagę na wskazany już powyżej fakt – wszystkie przesyłki sądowe w sprawach rejestrowych dotyczą doręczenia dokumentów jawnych dla wszystkich, a nie tylko dla stron postępowania, bowiem sąd doręcza odpisy dokumentów z jawnych akt sądowych.

W tej sytuacji należy uznać za możliwe przyjęcie rozwiązania polegającego na zastąpieniu fizycznego doręczenia przesyłki drogą pocztową modelem udostępnienia w sieci dokumentów podlegających doręczeniu i uznaniu ich za doręczone po upływie np. 7 czy 14 dni. W takim wypadku sąd rejestrowy zamieszczałby odpis pisma w elektronicznych aktach sprawy dostępnych w Internecie i taka czynność wystarczałaby do uznania pisma za doręczone. Zauważyć wypada, że proponowane 7 czy 14 dni między zamieszczeniem pisma a uznaniem go za doręczone (od tej daty liczone byłyby terminy procesowe) nie oznacza pogorszenia sprawności sądu. Czas na przygotowanie i wyekspediowanie przesyłki, a następnie otrzymanie zwrotu, też zbliża się do takiego okresu. Taki termin zapewnia również właściwy czas na działanie wnioskodawcom czy ich pełnomocnikom. Czy rozwiązanie takie może być realne? Technicznie oczywiście tak. Czy możliwe jest do przyjęcia mentalnie? Wymaga oczywiście przewartościowania myślenia o doręczeniu, bowiem nie polegałoby ono na fizycznym wręczeniu informacji, a zapewnieniu możliwości dostępu do niej. Takie rozwiązania są chyba jednak możliwe do przyjęcia w postępowaniu rejestrowym.

Rozwój czy upadek

Wskazane powyżej wątpliwości są oczywiście jedynie wybranymi kwestiami, które w ramach „ambergoldowego kaca” mogą być przemyślane. Wydaje się, że obecnie problem został zauważony. Problem, który realnie istnieje, bowiem rosnąca ilość spraw i wpisów w KRS zacznie za jakiś czas przytłaczać sądy rejestrowe, które z kolei nie mogą być rozwijane w nieskończoność. Warto więc zastanawiać się nie tylko nad drobnymi poprawkami istniejących rozwiązań, ale przemyśleć, czy w zakresie środków i infrastruktury do przekazywania informacji nie są konieczne radykalne zmiany.

[/hidepost]