• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(11)/2013, dodano 11 kwietnia 2013.

Moc wiążąca wyroków Krajowej Izby Odwoławczej w postępowaniach sądowych związanych ze zwrotem wadium

dr hab. Łukasz Błaszczak
(inne teksty tego autora)

[hidepost=1]

2) Prawomocność wyroków KIO

Rozważając zagadnienie prawomocności wyroków KIO, należy już na wstępie stwierdzić, że brakuje normy prawnej umożliwiającej taką kwalifikację. Niewystarczające jest tu bowiem nawiązanie do art. 197 ust. 1 PrZamPubl, albowiem odnosi się on jedynie do kwestii wykonalności wyroku KIO, a nie do innych skutków procesowych. Wyżej zajęte przeze mnie stanowisko pozwala na wyprowadzenie wniosku, że wykonalność w odniesieniu do wyroku KIO nie będzie pokrywała się z prawomocnością w takim znaczeniu, jak ma to miejsce w przypadku wyroków sądowych, w których to, jak już wskazywano, wykonalność jest konsekwencją prawomocności. Oceniając konstrukcję prawomocności materialnej stwierdzamy, że stwarza ona stabilizację prawną gwarantowaną autorytetem państwa, w imieniu którego sąd wydaje orzeczenie. W ten sposób prawomocne orzeczenie tworzy konkretną normę między zainteresowanymi podmiotami o charakterze trwałym, wprowadzając przy tym także pomiędzy nimi pewność prawną44.

Z powyższych względów nie sposób do wyroku KIO przypisać skutku w postaci prawomocności, jako do rozstrzygnięcia niepochodzącego od organu wymiaru sprawiedliwości, za którym nie idzie cecha imperatywności. Wynika to z założenia, że tylko orzeczenia sądowe mają charakter imperatywny, polegający na ustalaniu na podstawie obowiązujących norm prawa konsekwencji prawnych, uznanych za udowodnione w sposób wiążący i stanowczy dla określonych podmiotów prawnych45. Tym samym prawomocność jest skutkiem imperatywności aktu jurysdykcyjnego, który pochodzi od władzy państwowej46. Wyroki KIO nie korzystają z autorytetu państwowego wymiaru sprawiedliwości, a dodatkowo nie są następstwem wykonywania uprawnień z zakresu imperium państwa47.

Z drugiej znów strony należy się zastanowić, czy okoliczność wydania orzeczenia właśnie przez sąd, jest bezwzględną przesłanką do przypisania mu skutku w postaci prawomocności materialnej, skoro faktyczna istota prawomocności materialnej sprowadza się do stworzenia stanu stabilizacji prawnej i pewności prawnej, jaką powinno nieść z sobą orzeczenie. I w tym właśnie tkwi istota omawianego skutku. Autorytet państwa jest jedynie gwarantem takiego stanu rzeczy. W związku z tym okoliczność, że wyrok KIO nie pochodzi od organu państwowego, co do zasady, przy takim ujęciu nie powinna sama w sobie stanowić przeszkody do przyznania mu prawomocności materialnej, przeszkodą jest tutaj brak wyraźnej normy prawnej umożliwiającej taką kwalifikację, a przynajmniej takiego przepisu, jaki jest w odniesieniu do wyroków sądu polubownego, tj. przepisu art. 1212 § 1 KPC. Tak jak już wskazywano, poprzez art. 1212 § 1 KPC następuje przypisanie publicznoprawnego znaczenia wyrokowi sądu polubownego, co z oczywistych względów nie następuje automatycznie. W tym względzie niezbędna jest oczywiście ingerencja ustawodawcy, wyrok arbitrażowy nie może bowiem z faktu jego wydania posiadać omawianego przymiotu. I tak samo przedstawia się ta kwestia w odniesieniu do wyroku KIO. Sam z siebie nie może być wyposażony w skutek w postaci prawomocności. Gdyby była stosowna w tym względzie norma prawna, jak na kształt przepisu art. 1212 KPC, to wydaje się, że nie byłoby problemu z kwalifikacją wyroków KIO jako wyroków wyposażonych w skutek prawomocności. Dla powyższych rozważań bez znaczenia jest regulacja dotycząca wniesienia skargi do sądu powszechnego od wyroku KIO (art. 198a ust. 1 PrZamPubl) i to, że w postępowaniu toczącym się przed sądem na skutek wniesionej skargi stosuje się przepisy KPC o apelacji. W żaden sposób tego rodzaju rozwiązanie ustawowe nie może uzasadniać tezy o prawomocności wyroku KIO.

[/hidepost]