- Temat numeru
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(14)/2013, dodano 13 marca 2014.
O niezależność władzy sądowniczej?
[hidepost=1]
Dokonując oceny rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego we wskazanym zakresie należy zauważyć, że Trybunał przeprowadzając rekonstrukcję konstytucyjnego wzorca z art. 2 w zw. z art. 88 ust. 1 i 2 Konstytucji powinien przede wszystkim szczegółowo dokonać analizy reguły z art. 4 OgłAkNorU. Niewątpliwie obowiązek ustanawiania odpowiedniego vacatio legis wynika z zasad bezpieczeństwa prawnego, pewności obrotu prawnego, poszanowania praw nabytych czy ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, które wywodzi się z zasady demokratycznego państwa prawnego wyrażonej w art. 2 Konstytucji5. Konsekwencją naruszenia obowiązku wywodzonego z art. 2 Konstytucji ustanawiania „odpowiedniego” vacatio legis jest sprzeczność danego przepisu
z art. 2 Konstytucji6.
Trudno dyskutować z twierdzeniem, że ustawa okołobudżetowa wprowadza zmiany stanu prawnego konieczne do przyjęcia ustawy budżetowej, bo decydujące
o poziomie dochodów i wydatków budżetu, zaś bez zmian dokonywanych ustawą okołobudżetową nie jest możliwe uchwalenie ustawy budżetowej o określonej treści. Powstaje jednak pytanie, do jakiego stopnia władza ustawodawcza może wymuszać określone uregulowania w kontekście konstytucyjnych standardów państwa prawa. Z powyższym związana jest kwestia, czy zmiana wynagrodzeń sędziowskich może być dokonana w zasadzie z dnia na dzień. Antycypując dalsze rozważania można powiedzieć, że taka praktyka a priori zakłada niebezpieczny priorytet szeroko rozumianych wartości politycznych, stanowiących atrybut władzy wykonawczej, nad uprawnieniami grupy podmiotów – sędziów, uosabiających władzę sądowniczą. W obowiązującym stanie prawnym zasady ustalania terminu wejścia w życie właściwego dla danego aktu prawnego wynikają wyłącznie z reguł wyrażonych w Konstytucji oraz w art. 4 i 5 OgłAkNorU. Na gruncie tych przepisów
w piśmiennictwie podkreśla się, że jeśli prawodawca skraca okres vacatio legis danego aktu, to powinien uzasadnić to rozwiązanie, co więcej, uzasadnienie to powinno wskazywać przyczyny, które w sposób intersubiektywnie weryfikowalny przemawiają za stosowaniem takiego rozwiązania7. Postulat ten staje się szczególnie ważki, jeśli chodzi o zmianę wysokości wynagrodzeń sędziowskich. W tym miejscu zasygnalizować należy, że w uzasadnieniu projektu ustawy okołobudżetowej nie znalazło się żadne usprawiedliwienie w przedmiocie dopuszczalności skrócenia vacatio legis w kontekście zmiany wynagrodzeń sędziowskich8. W takiej sytuacji trudno mówić o identyfikacji relewantnych dla podjęcia decyzji o skróceniu vacatio legis okoliczności, a w konsekwencji jakiejkolwiek racjonalnej
ad casu kontroli przyjętego przez ustawodawcę rozwiązania. Ocena ta może mieć z natury tylko charakter subiektywny i dotyczyć tego, jak Trybunał, a nie ustawodawca, rozumie i uzasadnia skrócenie okresu vacatio legis. Można zatem stwierdzić, że uzasadnienie Trybunału w tym zakresie nie pełni funkcji kontrolnej,
a stanowi przejaw dokonanego post factum wytłumaczenia działań ustawodawcy. Dodatkowo wskazać należy, że sytuacja, w której ustawa okołobudżetowa, zgodnie
z jej art. 41, weszła w życie w zasadniczej części (obejmującej zaskarżone przepisy) z dniem 1.1.2012 r., została uchwalona 22.12.2011 r., a opublikowana
w Dz.U. z 30.12.2011 r., spowodowała, że rzeczywisty okres jej „spoczywania” był bardzo krótki, wyniósł bowiem tylko jeden dzień (którym była sobota). Przyjęte rozwiązanie jest dyskusyjne z punktu widzenia art. 88 Konstytucji, jako jedynie pozornie realizujące postulat jawnego tworzenia prawa, zwłaszcza w sytuacji, w której nie zostały zachowane procedury konsultacyjne.
Zagadnienie to od dawna jest podnoszone w doktrynie. W szczególności F. Studnicki9 twierdził, że: „chwila opublikowania przepisu wyprzedza z reguły chwilę, z upływem której mówić można o jego rzeczywistym ogłoszeniu. Zdarzenie polegające na umieszczeniu przepisu w tekście dziennika publikacyjnego uzyskuje swój pełny sens dopiero
z nadejściem drugiej z tych chwil. W okresie pomiędzy opublikowaniem przepisu, a jego nadejściem, są już wprawdzie spełnione formalne wymagania obowiązywania przepisu, niemniej nie są jeszcze zrealizowane (…) postulaty stanowiące rację tych wymagań. Pełniejsze zrealizowanie owych postulatów osiągnąć można w drodze przesunięcia początku obowiązywania przepisu na czas po jego rzeczywistym ogłoszeniu”.
[/hidepost]