• Prawo ustrojowe
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(31)/2018, dodano 12 lipca 2018.

Odpowiedź SSP „Iustitia” na „Białą Księgę w sprawie reform wymiaru sprawiedliwości” – Dlaczego Polska potrzebuje reformy sądownictwa?

[hidepost]
Polska znalazła się na 4. miejscu w Europie, jeśli chodzi o liczbę spraw wpływających do sądów I instancji w przeliczeniu na obywateli (było to ok. 26 spraw na 100 obywateli, dla porównania w Czechach ok. 9, Włoszech ok. 6). Według Unijnej Tablicy Wymiaru Sprawiedliwości, Polska jest na 8. Pozycji, gdy idzie o liczbę sędziów na 100 tys. mieszkańców, a liczba sędziów z roku na rok spada. W Polsce nie istnieje przy tym w ogóle instytucja stałych sędziów niezawodowych, podczas gdy np. we Francji takich sędziów jest ok. 690011, a w Hiszpanii ok. 760012.

Ustawy uchwalone w ramach reformy sądownictwa (o Krajowej Radzie Sądownictwa, prawo o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym) nie przewidują żadnych regulacji, które miałyby służyć przyspieszeniu postępowania. Przeciwnie, przeniesienie w stan spoczynku znacznej części sędziów i wprowadzenie skargi nadzwyczajnej, skieruje do sądów falę spraw, w stosunku do których zapadały prawomocne wyroki w ciągu ostatnich 20 lat (od 1997 r.), spowoduje to wydłużenie czasu rozpoznania spraw.

Co do finansowania sądów to obraz sytuacji pokazują oficjalne statystyki EU, z których wynika że polskie wydatki na sądy są w średniej europejskiej (średnia EU = 36 EUR/per capita, Polska = 37 EUR/per capita)13.

Przewlekłość postępowań

Przewlekłość postępowań sądowych dotyka wiele europejskich systemów wymiaru sprawiedliwości. O jego randze wyraźnie świadczy orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W latach 1959–2016 na 16 399 wydanych przez Trybunał strasburski wyroków, w których stwierdzono przynajmniej jedno naruszenie prawa albo wolności gwarantowanej w Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, aż w 5541 orzeczeniach było to naruszenie wymogu rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie14. Należy także dostrzec zaobserwowane przez ETPC systemowe i strukturalne problemy związane z przewlekłością postępowań przed sądami krajowymi i niewydolnością mechanizmów jej zapobiegania. W obecnej dekadzie takie problemy zostały zidentyfikowane przez ETPC w przypadku Niemiec15, Grecji16, Bułgarii17, Turcji18 czy Węgier19. Wcześniej z problemem przewlekłości postępowań zmagały się m.in. Włochy.

Jest prawdą, że ETPC stwierdził systemowy problem dotyczący przewlekłości postępowania w Polsce (Wyrok z 7.7.2015 r. wyroku w sprawie Rutkowski i inni przeciwko Polsce20). Wyrok jednak głównie dotyczył wadliwości konstrukcji i funkcjonowania krajowego środka prawnego przeciwdziałającego nadmiernemu czasowi trwania postępowań sądowych, czyli skargi na przewlekłość postępowania sądowego, a nie samego czasu trwania postępowań sądowych w Polsce. W konsekwencji tego wyroku ustawodawca podjął środki naprawcze (ustawa z 30.11.2016 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw21, która weszła w życie 6.1.2017 r.).

Analizując przewlekłość postępowań sądowych nie można opierać się wyłącznie na czynnikach subiektywnych (badania opinii publicznej). W dobie rewolucji technologicznej i powszechnej dostępności narzędzi do błyskawicznego przesyłania informacji i komunikowania się (telefony komórkowe, e-mail, komunikatory, media społecznościowe) nie może zaskakiwać, że praca organów wymiaru sprawiedliwości jawi się uczestnikom postępowań jako zbyt powolna, co budzi niezrozumienie, a nierzadko także dezaprobatę społeczną. Spełnienie daleko idących oczekiwań opinii publicznej dotyczących czasu trwania postępowania jest z jednego istotnego powodu niemożliwe. W demokratycznym państwie prawnym regulacje proceduralne muszą przewidywać gwarancje praw jednostki, a to bardzo często prowadzi do spowolnienia biegu postępowania. Tytułem przykładu: EKPC jako podstawowe prawo oskarżonego należące do europejskiego standardu minimalnego wymienia posiadanie odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony. Zarazem należy wątpić w szerokie poparcie społeczne dla radykalnego przyspieszenia postępowań sądowych kosztem redukcji praw proceduralnych przysługujących jednostce będącej uczestnikiem danego postępowania.

Analiza przewlekłości postępowania nie może opierać się na selektywnym posługiwaniu się pojedynczymi wskaźnikami (np. liczbą orzekających sędziów). Efektywność pracy sądów zależy nie tylko od tego, ilu zatrudnionych jest w nich sędziów, ale także od innych czynników takich jak liczba wpływających do sądów spraw, czy liczba zatrudnionego personelu pomocniczego w sądach. W Białej Księdze odwołano się do statystyk dotyczących liczby sędziów w Polsce i porównano je z liczbą sędziów w Niemczech i Francji. Sposób zaprezentowania danych jest jednak skrajnie wybiórczy i nie prowadzi do rekonstrukcji prawdziwego obrazu polskiego wymiaru sprawiedliwości na tle europejskim.

•    Po pierwsze, wskazano, że Polska ma największą po Niemczech liczbę sędziów w krajach Unii Europejskiej. Przemilczano jednak, że w przypadku liczby sędziów na 100 tys. mieszkańców większy współczynnik od Polski mają także m.in. Czechy, Chorwacja, Słowacja, Słowenia, Serbia czy Węgry, a prawie identyczny Bułgaria. Całkowicie zignorowano także liczbę sędziów niezawodowych, którzy w wielu krajach orzekają (nierzadko samodzielnie) w sprawach, w których w Polsce orzekają zawodowi sędziowie22.

•    Po drugie, wskazano, że we Francji, która jest dwukrotnie większa niż Polska jest mniej sędziów na 100 tys. mieszkańców niż w Polsce, nawet jeśli dodać do tego liczbę sędziów niebędących profesjonalistami. Warto jednak zauważyć, że zgodnie z ostatnim raportem Europejskiej Komisji na rzecz Efektywności Wymiaru Sprawiedliwości (CEPEJ) z 2016 r. (zawiera dane z 2014 r.) liczba zawodowych sędziów w Polsce wynosi 10 096, a we Francji 6935. Liczba sędziów niezawodowych wynosi natomiast odpowiednio 13 933 oraz 24 921. O ile więc jest prawdą, że sędziów zawodowych jest w Polsce więcej, o tyle tych niezawodowych jest zdecydowanie mniej. Dodatkowo trzeba podkreślić, że w Polsce sędziowie niezawodowi nie rozstrzygają spraw bez udziału sędziów zawodowych, to we Francji ma to miejsce w przypadku części spraw z zakresu prawa pracy oraz większości spraw z zakresu prawa handlowego i upadłościowego23. To zatem wyraźnie wskazuje, że istotna część sporów sądowych, które w Polsce rozpoznają sędziowie zawodowi, we Francji jest rozstrzygane przez sędziów niezawodowych.

[/hidepost]