- Dodatek "Odszkodowanie za najem pojazdu zastępczego - materiały z konferencji", Prawo cywilne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(15)/2014, dodano 9 maja 2014.
Odszkodowanie za najem pojazdu – kto na tym korzysta,
a kto traci?
[hidepost=1]
Rozumiejąc za „Słownikiem języka polskiego” koszt, jako sumę pieniędzy wydatkowaną na kupno lub opłacenie czegoś zaś wydatek, jako sumę wydaną na coś2, nie sposób przyjąć, że za równoznaczne z poniesieniem kosztów/wydatków uznać można dokonanie rozliczenia czynszu najmu w sposób zaproponowany przez podmioty występujące w stosunku do ubezpieczyciela z roszczeniami odszkodowawczymi.
Powyższe, przy uwzględnieniu dość jednoznacznych wytycznych wynikających z uchwały SN z 17.11.2011 r., nie pozwala na stwierdzenie, że po stronie poszkodowanych na skutek zawarcia tak skonstruowanej umowy najmu doszło do powstania szkody (związanej z najmem pojazdu zastępczego), która mogłaby być przedmiotem wierzytelności odszkodowawczej.
Oderwanie pojęcia szkody od obowiązku wykazania faktycznie poniesionych przez poszkodowanego wydatków na najem pojazdu zastępczego prowadzi do sytuacji,
w której przedmiotem sporu w praktyce stają się nie tyle roszczenia odszkodowawcze poszkodowanego, a roszczenia firmy wynajmującej samochód zastępczy związane z poniesieniem określonych kosztów udostępnienia pojazdu poszkodowanemu.
W konsekwencji powyższego należy mieć świadomość, że wszelkie przyznawane z tego tytułu świadczenia stanowią w istocie przysporzenie nie poszkodowanego,
a podmiotu, który pozostaje poza zdarzeniem deliktowym, za skutki którego odpowiedzialność ma ponosić ubezpieczyciel.
Jak stwierdzono na wstępie, ubezpieczyciel, co do zasady, nie może zakwestionować prawa poszkodowanego do domagania się zapłaty odszkodowania za szkodę będącą następstwem korzystania z pojazdu zastępczego. Fakt ten nie może jednak usprawiedliwiać praktyki powszechnego tolerowania roszczeń, które ze względu na swój charakter w istocie nie odzwierciedlają szkody poniesionej przez poszkodowanego, a stanowią swoisty twór podmiotów, które ukierunkowały swoją działalność gospodarczą na czerpanie zysków z ubezpieczeń OC, wykorzystując korzystne dla poszkodowanych orzecznictwo sądowe.
Skutki dalszego bezkrytycznego akceptowania takiego stanu rzeczy będą przejawiały się powstawaniem nowych podmiotów prowadzących podobną działalność,
co przełoży się bezpośrednio na eskalację roszczeń tego rodzaju i dalszy wzrost liczby sporów sądowych.
Można przewidywać, że pozostający w związku z powyższym oczywisty wzrost kosztów działalności zakładów ubezpieczeń przełoży się na wzrost cen składek ubezpieczeniowych.
To, co pozornie w chwili obecnej wydaje się być ukłonem w stronę poszkodowanych, stanie się w istocie źródłem nowych zobowiązań obciążających wszystkich ubezpieczonych.
* Autor jest radcą prawnym.
1 III CZP 5/11, OSP Nr 1/2013, poz. 2, s. 7, Biul. SN Nr 11/2011.
2 Słownik Języka Polskiego PWN, dostępny na: www.sjp.pwn.pl.
[/hidepost]