• Sprawy bieżące
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(43)/2021, dodano 9 czerwca 2021.

Podziękowania dla Marzanny Piekarskiej-Drążek pod SN

W dniu 18.12.2020 r. podczas wystąpienia pod Sądem Najwyższym SSA w Warszawie Marzanna Piekarska-Drążek wyraziła wdzięczność i podziękowania dla obywatelek i obywateli stających ramię w ramię z sędziami w obronie ich niezawisłości.

M. Piekarska-Drążek, stojąc przed budynkiem Sądu Najwyższego w trakcie zgromadzenia, na którym ona oraz jej koleżanki i koledzy sędziowie, domagali się przywrócenia do pracy niezależnych sędziów, powiedziała:

„Pragnę pozdrowić i podziękować wszystkim obywatelom, którzy z własnej potrzeby, takiej dojrzałości obywatelskiej, stoją i stali przed sądami. Widzimy dzisiaj tutaj tych najwierniejszych. Są przede wszystkim Babcie Polskie, które co najmniej dwa lata stały, dwa razy w tygodniu, od 8.00 do 10.00, przed budynkiem tego sądu, w sytuacjach dramatycznych dla Sądu Najwyższego, bez względu na pogodę. Bardzo podziwiam te osoby. Wasz ogromny plakat odwagi rzeczywiście tej odwagi dodaje. Dodaje sensu naszej ciężkiej pracy i temu codziennemu wysiłkowi, żeby jeszcze dać radę. Sędziowie są odporni, silni i dadzą radę, ale to jest bardzo istotne, manifestujecie taką solidarność i taką potrzebę wolności. Zwracam się też do młodzieży, tej z ulic, tej z którą rozmawiałam w ostatnich tygodniach. Niesamowite doświadczenie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że nastolatkowie, o których uważaliśmy, że są przykuci do wirtualnego świata, wychodzą z taką potrzebą wolności. Dziękuję Wam za plakaty, za te kartoniki z napisem Konstytucja i Wolne Sądy. Dziękuję Wam, że właściwie Wy najmłodsi pokazujecie nam, jaka jest potrzeba wolności i ochrony praw najsłabszych. Powtarzam to często, sądy są dla najsłabszych, dla tych którzy już znikąd nie widzą dla siebie pomocy. Dla tych, którzy stają w sytuacjach opresyjnych i często powodem tego jest władza, władza, która przybiera postać siły. Pozdrawiam dzieciaki z Kotłów Warszawskich, na Pl. Powstańców, pod Politechniką Warszawską. Od nich uczę się wytrwałości i siły. Pozdrawiam Magdę z Częstochowy, Szymona z Tomaszowa, Marcelę z Żoliborza, pozdrawiam moje dzieciaki. Każdego, kto chociaż raz wyszedł spróbować tej wolności. Macie w sobie, w słowach, które słyszałam, gdy spisywani odmawiacie przyjęcia mandatu, bo mówicie chcemy do sądu, jest w tym pokład nadziei w niezależny sąd, do którego przyjdziecie ze swoimi racjami i który w sposób naprawdę niezależny, niezawisły, niepodlegający żadnym naciskom, rozpozna Waszą sprawę. To znaczy, że te lekcje prowadzone przez sędziów, adwokatów, radców nie idą na marne, że rozumiecie znaczenie sądu, że on jest właśnie dla Was, dla najsłabszych i bezradnych wobec władzy i przemocy. Życzę Wam i sobie również jako obywatel, jeśli musimy stanąć przed sądem, bo sędziów też to dotyczy i pewnie będzie dotyczyć coraz częściej, żebyśmy nie tracili tej Waszej wiary, tych najmłodszych, że w sądzie spotka nas niezawisła, niezależna ocena sytuacji. Jeszcze raz bardzo wam dziękuję za taką wiarę, mam nadzieję, że ta Wasza wiara nie zostanie zachwiana, że takiego sądu jakiego się spodziewacie, jeśli przyjdzie taka konieczność, przed takim właśnie sądem będziecie stawali i będziecie mogli wszystkie swoje racje wyłożyć i wyjdziecie z niego w przekonaniu o tym, że prawo jest prawo, a sprawiedliwość też ma właściwe swoje cechy, takie o jakich myślicie.

Kłaniam się jeszcze raz wszystkim obywatelom z takimi potrzebami i taką świadomością wolności”.