• Prawo ustrojowe
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(15)/2014, dodano 8 maja 2014.

Porozmawiajmy o strategii

Krzysztof Romuald Kozłowski
(inne teksty tego autora)

[hidepost=1]

Odmienność sytuacji wymiaru sprawiedliwości

Teoria i praktyka planowania strategicznego w wojskowości, biznesie czy organizacjach nienastawionych na zysk może być stosowana w obszarze dającym się nazwać „przestrzenią sprawiedliwości” tylko przy uwzględnieniu istotnych różnic pomiędzy nimi. Działanie wymiaru sprawiedliwości nie jest wszak ukierunkowane
na szukanie korzyści finansowych, czy na tworzenie atutów służących grze politycznej w czasie pokoju lub też logice wojny. Zysk, jaki społeczeństwu przynosi wymierzanie sprawiedliwości, nie wyraża się bezpośrednio w pieniądzu, chociaż finansowych aspektów tej działalności nie sposób pominąć. Również trudno nie dostrzec tu powiązań z polityką, chociażby z racji jej wpływu na tworzenie prawa.

Należy podkreślić, że wymiar sprawiedliwości nie jest formacją, która walczy o przetrwanie we wrogim (konkurencyjnym) środowisku, ale ma on konstytucyjnie zagwarantowany monopol na domenę działania, w którą żaden inny podmiot legalnie wkraczać nie może.

Kierunek myślenia o strategii musi wyznaczać fakt, że wymiarem sprawiedliwości nazywamy podstawową funkcję państwa prowadzącą do realizacji w konkretnych sytuacjach norm prawa mających charakter abstrakcyjny. Polega to najczęściej na rozstrzyganiu sporów o prawo, gdzie przynajmniej jedną ze stron jest osoba fizyczna lub prawna. Funkcję tę w ramach wyznaczonych Konstytucją realizują wyłącznie wyspecjalizowane organy państwowe (sądy), przy czym w pewnych sytuacjach może, a w innych musi odbywać się to przy współudziale organów ścigania (prokuratura, policja, inni oskarżyciele) oraz organów pomocy prawnej (adwokatura, radcowie prawni, inni pełnomocnicy). Ponadto, realizacja orzeczeń sądowych może wymagać działania służby więziennej, komorników czy kuratorów sądowych. W powiązaniu z zadaniami wymiaru sprawiedliwości funkcjonują też: Krajowa Rada Sądownictwa, Ministerstwo Sprawiedliwości, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury,
a swoją działalność wiążą z tą przestrzenią także pewne organizacje pozarządowe (stowarzyszenia sędziowskie i inne organizacje).

Wymienione podmioty nie działają w amorficznej „przestrzeni”, ale tworzą określoną strukturę, w której łączy je sieć zróżnicowanych relacji. „Przestrzeń sprawiedliwości” w Polsce ma więc swoją architekturę i mechanikę wyznaczoną przepisami Konstytucji, ustaw i aktów prawnych niższego rzędu. Bardziej lub mniej świadomie wkracza tu obywatel, uruchamiając całość lub tylko część powyższych elementów, aby mogło nastąpić zastosowanie prawa do sytuacji faktycznej, w jakiej się znalazł.

Konstruktywna krytyka ministerialnej koncepcji

1. Adresaci strategii

Planując opracowanie dokumentu strategicznego, wychodzono ze słusznego założenia, że rozwiązywanie problemów obywatela w relacji z systemem prawa wymaga bardziej kompleksowego niż dotąd podejścia. W konsekwencji zapadła decyzja, aby strategia obejmowała szeroki zakres instytucji i podmiotów. Ministerialna strategia, sankcjonując to szerokie podejście, sięgnęła po pojęcie przestrzeni sprawiedliwości, odwołując się w ten sposób do terminologii pojawiającej się
w dokumentach Unii Europejskiej. Za podmioty strategii w tej przestrzeni uznano: sądownictwo, prokuraturę, Służbę Więzienną, Krajową Szkołę Sądownictwa
i Prokuratury oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Z kolei mianem „interesariuszy” określono: instytucje publiczne (MSW, policja, MEN, MNiSW), samorządy
i stowarzyszenia zawodowe, organizacje pozarządowe, obywateli, opinię publiczną).

Powyższy podział na podmioty i interesariuszy prezentuje optykę z ministerialnego okna. Gdyby przyjąć perspektywę obywatela, czyli z centrum przestrzeni4, można dostrzec, że podmioty przestrzeni sprawiedliwości formują się w trzy szeregi.

Z punktu widzenia obywatela pierwszy, najważniejszy szereg to kluczowe postacie w procesie wymierzania sprawiedliwości. Są nimi sędzia, prokurator, adwokat czy radca prawny, bo od ich zaangażowania, od trafności i szybkości ich decyzji, los obywatela zależy najbardziej. Czasem w kluczowej dla przestrzeni sprawiedliwości roli wystąpi policjant, który zaproponuje obywatelowi przyjęcie mandatu karnego. Pierwszorzędne znaczenie ma dla obywatela również komornik
albo kurator sądowy, gdy dojdzie już do wykonywania orzeczenia albo funkcjonariusz służby więziennej, gdy za obywatelem zamknie się krata.

W drugim szeregu stają podmioty pomocnicze, których praca optymalizuje działania podmiotów kluczowych. Są to asystenci sędziów i inni pracownicy sądowi, pracownicy prokuratur i adwokatury, policjanci podejmujący czynności śledcze.

[/hidepost]