- Prawo cywilne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(18)/2014, dodano 4 marca 2015.
Problemy prawne zastosowania instytucji gwarancji zapłaty za roboty budowlane. Wybrane zagadnienia
[hidepost]
Przepisy nie wskazują treści żądania udzielenia gwarancji zapłaty. A. Fidali57 uznaje, że składa się ono z dwóch elementów koniecznych dla jego skuteczności, tj. wyrażenia woli otrzymania zabezpieczenia oraz wskazania jego wysokości, a ponadto elementu dodatkowego, w postaci wyznaczenia terminu, nie krótszego niż 45 dni. Wyróżnienie elementu woli wydaje się zbędne. Analiza treści „żądania” może mieć miejsce tylko w wypadku ustalenia, że mamy do czynienia z „wolą” ukierunkowaną na uzyskanie zabezpieczenia. Istotne jest jakie elementy powinny za ową wolą podążać tak, aby żądanie było skuteczne.
Z przepisu art. 6493 § 1 KC wynika, że wykonawca może żądać gwarancji „do wysokości ewentualnego roszczenia”. Brzmienie przepisu skłania do przyjęcia, że elementem warunkującym skuteczność żądania gwarancji jest określenie wysokości gwarancji i uczynienie tego w ramach ustalonej przez ustawodawcę górnej granicy. Pogląd ten jest uzasadniony wobec tego, że nie tylko nieudzielenie gwarancji zapłaty w ogóle, lecz także jej udzielenie w niepełnej wysokości, rodzi szczególne uprawnienia wykonawcy. Z drugiej strony, trzeba zauważyć, że wykonawca nie jest zobowiązany do ujawnienia inwestorowi sposobu wyliczenia wysokości gwarancji, co de facto uniemożliwia temu ostatniemu zbadanie jego poprawności.
Zgodnie z art. 6494 § 1 KC, wykonawca jest uprawniony do odstąpienia, jeżeli nie uzyska gwarancji „w wyznaczonym przez siebie terminie, nie krótszym niż 45 dni”. Wydaje się, że użycie sformułowania „wyznaczonym” przesądza o konieczności wskazania inwestorowi terminu na uzyskanie gwarancji zapłaty. Zarazem jego brak powoduje bezskuteczność żądania, skoro ustawa nie przewiduje w takiej sytuacji innego skutku, w szczególności przyjęcia określonego domniemania.
W literaturze sformułowano pogląd, że zobowiązanie do ustanowienia gwarancji należy kwalifikować jako zobowiązanie przemienne, o którym mowa w art. 365 § 1 KC58. Jak wskazano, charakter prawny żądania wykonawcy wyklucza traktowanie go w kategoriach obowiązku, jednak należy zwrócić uwagę, że przepisy art. 6491 § 1 i 2 KC nie posługują się formułą zobowiązania przemiennego. Trzeba także pamiętać o wyjątkowym charakterze regulacji. Przyznanie wykonawcy, z powołaniem się na konstrukcję zobowiązania przemiennego, uprawnienia do wyboru również i formy gwarancji, stanowiłoby dodatkową dolegliwość dla inwestora, której nie sposób przypisać racjonalnie działającemu prawodawcy.
Szczególne uprawnienia wykonawcy
Wyjaśniono już, że inwestor, który nie udziela gwarancji, nie godzi w obowiązek, ale naraża się na sankcje przewidziane w art. 6494 KC. Przede wszystkim naraża się na odstąpienie od umowy.
1) Odstąpienie od umowy
Zgodnie z art. 6494 § 1 KC, jeśli wykonawca (generalny) nie uzyska żądanej gwarancji zapłaty w wyznaczonym przez siebie terminie, nie krótszym niż 45 dni, uprawniony jest do odstąpienia od umowy z winy inwestora ze skutkiem na dzień odstąpienia. Brzmienie końcowego fragmentu przepisu „uprawniony jest do odstąpienia od umowy z winy inwestora” budzi w literaturze spory odnośnie tego, czy należy go odczytać jako uzależnienie powstania uprawnienia do odstąpienia od stwierdzenia winy inwestora59, czy też jako niewzruszalne domniemanie, że odstąpienie w opisanej sytuacji należy uważać w każdym wypadku za zawinione przez inwestora60. Ostatni pogląd powoduje poważne reperkusje przy ocenie odpowiedzialności kontraktowej inwestora, który nie mógłby bronić się zarzutem, że niewykonanie zobowiązania (nieudzielenie gwarancji) wynika z przyczyn, za które nie odpowiada.
Kluczem dla właściwego odczytania art. 6494 § 1 KC jest charakter prawny żądania wykonawcy, który wyklucza traktowanie go w kategoriach obowiązku stanowiącego treść zobowiązania. W konsekwencji, drugi pogląd upatrujący w spornym sformułowaniu niewzruszalnego domniemania dla potrzeb odpowiedzialności kontraktowej inwestora, należałoby a limine odrzucić. Niezależnie wskazać należy, że gdyby ustawodawca chciał wprowadzić takie domniemanie, to z pewnością użyłby wyraźnie takiej formuły, mając na uwadze wyjątkowy charakter regulacji. Należy też zwrócić uwagę, że termin „wina” nie jest właściwy dla użycia go jako uniwersalnej formuły dla potrzeb domniemania istnienia okoliczności, za które dłużnik odpowiada w danym zobowiązaniu (art. 471 i n. KC). Na zasadzie art. 473 § 1 KC, w konkretnym zobowiązaniu odpowiedzialność dłużnika może być ukształtowana jako obiektywna, w tym znaczeniu, że jest niezależna od faktycznych starań dłużnika (winy dłużnika). Przykład ten uwidacznia, że gdyby art. 6494 § 1 KC miał stanowić formułę przesądzającą o ponoszeniu odpowiedzialności odszkodowawczej przez inwestora, to powinien zawierać bardziej precyzyjną formułę, np. „uprawniony jest do odstąpienia od umowy z przyczyn dotyczących inwestora” (formuła użyta zresztą w kolejnych § 2 i 3), „z przyczyn zależnych od inwestora” lub „z przyczyn obciążających inwestora”.
[/hidepost]