• Prawo cywilne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(33)/2018, dodano 16 stycznia 2019.

Protokołowanie elektroniczne a kontrola instancyjna na marginesie uchwały SN z 23.3.2016 r. (III CZP 102/15)

Dorota Kozłowska
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

Cele wprowadzenia e-protokołu

Jako naturalne następstwo rozwoju technologicznego, co zaowocowało wykorzystywaniem w coraz większym stopniu nowoczesnych metod przetwarzania informacji na wielu płaszczyznach – nieodzowne stało się wprowadzenie nowego sposobu utrwalania przebiegu rozprawy w postępowaniu cywilnym jako realizacja tzw. idei e-państwa15. System ten, polegający na utrwalaniu przebiegu posiedzenia obok postaci pisemnej za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk został wprowadzony ustawą o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego16 uchwaloną 29.4.2010 r., która weszła w życie 1.7.2010 r. Zgodnie z uzasadnieniem do projektu nowelizacji17, wprowadzenie tych rozwiązań legislacyjnych zmierzać miało do częściowego zastąpienia tradycyjnej postaci utrwalania poszczególnych czynności procesowych przy wykorzystaniu nowoczesnych, bardziej funkcjonalnych rozwiązań technologicznych. Nowelizacja art. 158 § 1 KPC za pośrednictwem ustawy z 10.7.2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw18 dokonała jednak zwrotu z powrotem w kierunku protokołu pisemnego. Od 8.9.2016 r. protokół pisemny ma obligatoryjnie zawierać streszczenie wyników postępowania dowodowego.

Cele jakie miały zostać osiągnięte dzięki wprowadzeniu elektronicznego protokołu to m.in. umożliwienie pełnego utrwalenia poszczególnych czynności, tak jak one w rzeczywistości wyglądały, co daje lepsze niż przy użyciu tradycyjnego protokołu podstawy do oceny zebranego materiału dowodowego i kontroli instancyjnej. W ocenie skutków tej regulacji wskazano, że jej urzeczywistnienie wpłynie na lepszą realizację postulatu szybkości postępowania. Ponadto unowocześnienie przebiegu posiedzeń sądowych, przełoży się na poprawę społecznego obrazu sądów i wzrost zaufania do wymiaru sprawiedliwości.

Zwrócono także uwagę na korzystną zmianę w metodyce pracy z uwagi na możliwość pełnego skupienia się sędziego na przebiegu poszczególnych czynności, bez konieczności ich przerywania w celu bieżącego sporządzania protokołu pisemnego.

Wśród korzyści związanych z wprowadzeniem protokołu elektronicznego wymienia się także pełne urzeczywistnienie zasady jawności postępowania, co przekłada się na eliminację kontrowersji związanych z rzeczywistą treścią zeznań świadków czy wypowiedzi stron. Automatyczna rejestracja całości rozprawy rozwiązuje problem wniosków o sprostowanie lub uzupełnienie protokołu, gdyż zapis dźwięku albo obrazu i dźwięku nie podlega sprostowaniu (art. 160 § 2 KPC).

Argumenty przeciwko nagrywaniu rozpraw

1. Kontrola instancyjna a zasada bezpośredniości

Przechodząc do uzasadnienia zagadnienia prawnego skierowanego do Sądu Najwyższego – warto pochylić się nad argumentami Sądu Okręgowego, jakie przemawiają za stwierdzeniem, że „e-protokół znacząco utrudnia sądowi II instancji sprawdzenie, czy pierwszoinstancyjna ocena dowodów z zeznań świadków lub przesłuchania stron nie wykazuje błędów natury faktycznej lub logicznej albo czy nie koliduje z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy”. Winę za przytoczony stan rzeczy, zdaniem Sądu Okręgowego, ponosi forma zapisu e-protokołu. Postawiona została dość zaskakująca teza, głosząca, że zapis CD to nie jest protokół rozprawy. Jak wynika z uzasadnienia zagadnienia prawnego „nagranie dźwiękowe rejestrujące całą rozprawę, «jak leci», z szumem tła, zgiełkiem, zwischenrufami, dłużącymi się pauzami, nierzadko niewyraźnymi, źle artykułowanymi, nakładającymi się głosami nieprzypisanymi do konkretnych osób – to po prostu kalka rozprawy, jej wynaturzone odwzorowanie, nieoddające w pełni jej atmosfery i klimatu”.

Jednym z pierwszych głosów akcentujących korzyści płynące z nagrywania rozpraw był ten autorstwa M. Cieślaka19, przywoływany zresztą przez SO w uzasadnieniu zagadnienia prawnego. Jego autor występuje z odważnym stwierdzeniem, że: „najpełniejszym protokołem byłby film dźwiękowy, który by nam w sposób pełny odtwarzał nie tylko to, co np. świadek zeznawał, lecz również to, w jaki sposób zeznawał i jak się przy tym zachowywał”20. Ta śmiała jak na tamte czasy sugestia, jakże słuszna w kontekście zagadnienia dokładności protokołów – została urzeczywistniona dzięki możliwościom, jakie dają technologie cyfrowe rejestrujące obraz i dźwięk na sali sądowej. Koronnym argumentem, którym podkreśla rolę nagrywania rozpraw w kontekście kontroli instancyjnej jest możliwość pełnego utrwalenia poszczególnych czynności, z dokładnością identyczną jak w momencie ich przeprowadzania.

[/hidepost]