• Prawo cywilne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(33)/2018, dodano 16 stycznia 2019.

Protokołowanie elektroniczne a kontrola instancyjna na marginesie uchwały SN z 23.3.2016 r. (III CZP 102/15)

Dorota Kozłowska
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

W uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego21 w kontekście postępowania przed sądem II instancji postrzeganie zasady bezpośredniości sprowadza się do „dyrektywy nakazującej sądowi dokonywanie ustaleń przy wykorzystaniu przede wszystkim dowodów pierwotnych, a unikaniu zastępowania dowodów pierwotnych pochodnymi”. Jednak, w myśl art. 235 KPC, postępowanie dowodowe odbywa się, co do zasady, przed sądem orzekającym, a w związku z tym sąd odwoławczy jeszcze przed wprowadzeniem elektronicznej postaci protokołu dysponował niemal wyłącznie dowodami pochodnymi – protokołami zeznań świadków i przesłuchania stron. Można odnieść wrażenie, że orzekanie przez sąd II instancji na podstawie materiału pisemnego zebranego przez sąd I instancji stanowi pewnego rodzaju odstępstwo od zasady bezpośredniości. Zdaniem SN opieranie się sądu II instancji na (pisemnych – przyp. aut.) protokołach zeznań świadków lub przesłuchania stron oznacza dokonywanie ustaleń w warunkach zgoła odmiennych od tych, które stwarza realizowanie zasady bezpośredniości.

W tym kontekście postać elektroniczna protokołu sprzyja materializacji wspomnianej powyżej zasady, ponieważ „tworzy tylko jedno ogniwo między organem prowadzącym postępowanie dowodowe a okolicznością stanowiącą przedmiot dowodu”22. Sąd II instancji, mając do dyspozycji protokół elektroniczny, może zetknąć się z materiałem dowodowym tak jak sąd I instancji. Zdaniem SN „ocena dowodu z zeznań świadków lub przesłuchania strony jest wypadkową zarówno oceny treści wypowiedzi tych osób, jak i ocen dotyczących samej osoby – jej poziomu umysłowego, cech charakteru, stanu emocjonalnego podczas przesłuchania”23. Nie ulega wątpliwości, że nagranie rozprawy daje najpełniejszy jej obraz i najlepiej oddaje klimat panujący na sali. Dzięki możliwości rejestrowania całości rozprawy są uchwycone wszystkie ­niuanse w postaci chociażby komunikatów niewerbalnych, które mogą mieć w niektórych sytuacjach większy wpływ na ocenę dowodów z zeznań niż komunikaty werbalne.

Należy z całą stanowczością podkreślić, że decyzja ustawodawcy odnośnie nagrywania wszystkiego tego, co dzieje się na sali rozpraw – „od początku do końca” – stanowi próbę poszukiwania kompromisu pomiędzy dbałością o realizację zasady bezpośredniości i zasady ekonomii procesowej. Chociaż rozwiązanie to ma swoje blaski i cienie, sprzęt może ulec awarii, a nieumiejętnie obsługiwany dostarczy nagrania wątpliwej jakości – to kompromis ten, mimo wszystko, charakteryzuje się przewagą zalet, a jego wady nie uzasadniają forsowania powrotu do poprzedniego sposobu protokołowania.

2. Krytyka formy elektronicznej w kontekście nagrań słabej jakości

Zarzuty wyłaniającego się z uzasadnienia zagadnienia prawnego co do słabej jakości nagrania z rozprawy – „obecności szumu tła, zgiełku, dłużących się pauz, źle artykułowanych, nakładających się głosów nieprzypisanych do konkretnych osób” – odeprzeć należy oczywistym stwierdzeniem, że to na przewodniczącym spoczywa obowiązek nadzoru nad protokolantem i kontrola, czy nagrywanie odbywa się w sposób prawidłowy. W związku z tą kompetencją przewodniczący składu orzekającego ma do dyspozycji szereg narzędzi, których zastosowanie wpływa na jakość nagrania, a tym samym przy prawidłowo realizowanym nadzorze nad protokołowaniem nie zaistnieje sytuacja, w której protokół elektroniczny uniemożliwia przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Po pierwsze, należy wziąć pod uwagę czynniki, które sprzyjają efektywnemu nagrywaniu, tj. m.in. jakość używanego sprzętu, jego poprawna konfiguracja oraz konserwacja, dostosowanie do akustyki danej sali sądowej, a przede wszystkim jego poprawne użytkowanie.

Po drugie, w sytuacji mających miejsce wyjątkowo problemów technicznych, związanych z utrwalaniem przebiegu rozpraw za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk, zgodnie z art. 158 § 2 KPC protokół powinien być sporządzony wyłącznie pisemnie pod kierunkiem przewodniczącego. Z całą stanowczością należy jednak podkreślić, że zastosowanie art. 158 § 2 KPC może mieć miejsce tylko wyjątkowo, w przypadku gdy dany sąd nie jest wyposażony w odpowiednią aparaturę, ewentualnie gdy w związku z awarią sprzętu nagranie rozprawy jest ze względów technicznych niemożliwe.

Po trzecie, zdaniem A. Zalesińskiej konieczność zapewnienia dyscypliny na sali rozpraw wymaga od przewodniczącego kontroli zachowań osób uczestniczących w tym posiedzeniu, tak aby nie utrudniały one, a w skrajnych przypadkach nie uniemożliwiały, dokonania zapisu24. Zgodnie z § 92 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych25 – przewodniczący składu orzekającego, czuwając nad prawidłowym zapisem dźwięku albo obrazu i dźwięku, może zarządzić, aby osoba zwracająca się do sądu lub odpowiadająca na pytania sądu znajdowała się w sali rozpraw we wskazanym miejscu. W gestii przewodniczącego leży zwracanie uwagi na to, czy osoba zwracająca się do sądu mówi do mikrofonu, czy nie mówi zbyt cicho, zbyt szybko, niewyraźnie bądź chaotycznie. Przewodniczący nie może także dopuścić do sytuacji, w której strony będące pod wpływem silnego wzburzenia, pozostając ze sobą w konflikcie – przerywają sobie wzajemnie bądź mówią jednocześnie, co czyni nagranie nieczytelnym26.

Wreszcie po czwarte, również po stronie protokolanta leży czuwanie nad prawidłowością nagrania poprzez obserwację kontrolek interfejsu użytkownika. Założyć należy, że przewodniczący nie w każdej sytuacji jest w stanie zareagować na niską jakość nagrania. Z pomocą przychodzi protokolant, który widząc, że nagranie jest zbyt ciche lub nastąpiły inne zakłócenia ma obowiązek niezwłocznie poinformować o tym fakcie przewodniczącego, który stosownie do okoliczności może podjąć decyzję o zarządzeniu powtórzenia protokołowanej czynności lub nakazaniu sporządzenia protokołu w postaci pisemnej27. Zadaniem protokolanta jest także tworzenie pod kierunkiem przewodniczącego mających charakter publiczny adnotacji, które służą do oznaczenia ważnych fragmentów nagrania, np. informacji o rozpoczęciu wypowiedzi przez osobę uczestniczącą w postępowaniu. Tym samym, przy prawidłowej koordynacji procesu protokołowania przez przewodniczącego nie powinna zaistnieć sytuacja, w której dana wypowiedź nie zostanie przypisana do konkretnej osoby.

Podsumowując tę część rozważań – to nie forma elektroniczna protokołowania, jak stwierdził Sąd Okręgowy w uzasadnieniu pytania prawnego, wpływa na ewentualne komplikacje podczas kontroli instancyjnej, ale metodyka pracy sędziego, która nie została dostosowana do wymagań, jakie stawia nowoczesna technologia. Informatyzacja postępowania cywilnego nie może powieść się bez wszechstronnego szkolenia zarówno kadry sędziowskiej, jak i osób odpowiedzialnych za infrastrukturę biurowo-techniczną sądownictwa. Oczywiste jest, że mimo zaangażowanej postawy przewodniczącego pod kątem kontroli jakości nagrania mogą wystąpić uchybienia natury technicznej ze względu na specyfikę tej formy protokołowania, a także ryzyko awarii. Sytuacje, w których zapis protokołu elektronicznego jest nieczytelny stanowią jednak tak niewielki odsetek wszystkich nagrań, że można mówić o skali problemu porównywalnej do utracenia zapisu protokołu pisemnego, np. wskutek awarii komputera lub niezapisania pliku przez protokolanta28. Niemniej o skuteczności danych rozwiązań zadecyduje znajomość i rozumienie wprowadzanej technologii, a przede wszystkim przekonanie wśród sędziów i pracowników administracyjnych o tym, że jest ona przydatna dla podniesienia jakości i komfortu ich pracy29.

[/hidepost]