- Prawo karne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(10)/2012, dodano 17 lutego 2013.
Sfera emocjonalna w kontratypie obrony koniecznej
[hidepost=1]
Podsumowanie
Nie można zgodzić się z podnoszoną w doktrynie krytyką nieprecyzyjnego sformułowania znamion art. 25 KK. Prawdą jest, że w prawie karnym, ze względu na zasadę określoności, prym wiedzie wykładnia językowa, niemniej jednak cel regulacji nie pozostaje bez znaczenia. Prawodawca jest racjonalny – dysponuje ogólną wiedzą również z zakresu nauk pomocniczych (przedstawioną powyżej), która w minimalnym stopniu wymagana jest od organów stosujących prawo, pozostawia im odpowiednią przestrzeń konieczną dla indywidualnej oceny każdego przypadku. Stąd konstrukcja art. 25 KK wydaje się uzasadniona. Kazuistyczna regulacja odniosłaby natomiast negatywny efekt. Szeroki, trudny do przewidzenia wachlarz okoliczności obrony koniecznej, a także stan psychiczny zaatakowanego, mogącego wykazywać różne właściwości, uzasadnia poprzestanie na ogólnym ujęciu tej instytucji. Nie można przy tym czynić zarzutu, jakoby przepis nie spełniał postulatu lex certa, ponieważ sens i cel regulacji nie wzbudzają najmniejszych wątpliwości.
Emocje każdego człowieka cechuje duża zmienność, zależna m.in. od struktury osobowości, kondycji, aktualnego stanu adaptacji i bodźców środowiskowych, stan emocjonalny kształtowany jest zatem przez cechy osobowości, fazy rozwoju osobniczego, kondycję, ustaloną w drodze doświadczeń życiowych hierarchię wartości oraz bodźce sytuacyjne65.
Sądy dokonując oceny kwestii związanych z obroną konieczną, a w szczególności sytuacji przekroczenia jej granic, powinny posiłkować się wiedzą specjalistyczną biegłych we wszystkich przypadkach, w których pojawiają się chociażby najmniejsze wątpliwości. Ocena sądu powinna być zawsze możliwie precyzyjna i skrupulatna. Nie można pominąć okoliczności, że w sytuacji działania w ramach obrony koniecznej:
- zaatakowany reaguje na niebezpieczeństwo ex ante, a organ procesowy wysuwa wnioski ex post;
- zaatakowany niezwykle rzadko ma możliwość i „ocenia” sytuację, a częściej zachowuje się w sposób kierowany nieświadomym automatyzmem – strachem, a więc przeżycia uczuciowe dominują nad przeżyciami rozumowymi (intelektualnymi);
- istotną rolę odgrywają również okoliczności obiektywne, możliwe do weryfikacji takie jak: czas, miejsce, dynamika przebiegu zdarzenia;
- decydujący wpływ na stan faktyczny sprawy mają okoliczności subiektywne;
- ratio legis regulacji tej instytucji wskazuje na fakt, że to napastnik decydując się na atak ponosi ryzyko, jakie niosą ze sobą ewentualne właściwości zaatakowanego, który ma prawo i musi bronić się w sposób
- skuteczny.
Wszystkie wskazane wyżej czynniki bezwzględnie muszą znaleźć odzwierciedlenie przy ocenie zdarzenia dokonywanej przez organ procesowy i nie mogą być traktowane schematycznie czy ogólnikowo, ale niezwykle ostrożnie i indywidualnie. Nie można bowiem doprowadzić do absurdalnej sytuacji, znajdującej coraz częściej odzwierciedlenie w nastrojach społecznych, wyrażającej się w tym, że ofiara, która mogłaby w pewnych sytuacjach obronić się pozostaje bierna, nie ze względu na obawę przed sprawcą, ale przed reakcją organów postępowania karnego, sprawcy natomiast stają się coraz bardziej zuchwali i roszczeniowi.
SUMMARY
The purpose of this article is to answer the question: does a practicing lawyer have sufficient competence to evaluate the emotional states of persons acting upon their right of self-defence, or is it necessary to have special knowledge and therefore call upon an expert witness. The author describes human behaviour in the state of agitation, and tries to answer the question whether for the evaluation of those behaviours it is sufficient to use the model citizen pattern or additionally employ also personalized criteria. The article also tackles the issues relating to the understanding of emotions and agitation in the language of the law and in psychology, and also outlines different views present in the doctrine of law.
[/hidepost]