- Prawo cywilne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(25)/2016, dodano 24 listopada 2016.
Skuteczność zawarcia ugody podczas posiedzenia utrwalanego za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk – glosa
[hidepost]
Reasumując, zmiana art. 223 § 1 KPC, na mocy którego treść ugody sądowej można zamieścić nie tylko w protokole rozprawy, ale również w odrębnym dokumencie stanowiącym część protokołu, stanowi niewątpliwe udogodnienie i usprawnia postępowanie. To rozwiązanie okazuje się przydatne nie tylko w przypadku sporządzania bardziej skomplikowanych ugód, których warunki mogą strony przygotować wcześniej i przedstawić sądowi w postaci dokumentu, który podpisują w jego obecności, ale również w sytuacji utrwalania przebiegu rozprawy przy zastosowaniu protokołu elektronicznego. W tym ostatnim przypadku treść ugody sądowej może znaleźć się zarówno w tzw. protokole skróconym, jak i mieć postać odrębnego dokumentu52. Zmianę tę zainicjowała niejako zacytowana na wstępie teza omawianego postanowienia SA w Gdańsku z 23.11.2012 r. Za A. Zalesińską53 można wnioskować, że reakcją ustawodawcy na przywołane orzeczenie była modyfikacja dotychczasowych przepisów.
Promowanie zawarcia ugody sądowej
Stosownie do art. 10 wyrażającego ogólne założenie KPC, „w sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd powinien w każdym stanie postępowania dążyć do ich ugodowego załatwienia”. Zgodnie więc z art. 223 KPC „przewodniczący powinien we właściwej chwili skłaniać strony do pojednania, zwłaszcza na pierwszym posiedzeniu, po wstępnym wyjaśnieniu stanowiska stron”54. Słowo „powinien” zawarte w art. 223 § 1 KPC oznacza to samo, co „zobowiązany jest”, zatem sam fakt doprowadzenia do zawarcia ugody jest wypełnieniem nakazu ustawy55. Ponadto, począwszy od 1.1.2016 r., obowiązkiem sądu jest nakłanianie stron do mediacji56. Artykuł 10 KPC, który daje wyraz cechującej nasz kodeks tendencji do ugodowego załatwiania spraw cywilnych, stanowi jednocześnie dyrektywę interpretacyjną. Uwzględnienie tej dyrektywy oznacza, że przepisy KPC należy tak interpretować, aby zachęcały one strony do polubownego kończenia sporów w drodze zgody, a nie odstraszały ich od tego57. Zmiana tego artykułu przez art. 1 pkt 1 ustawy z 10.9.2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów58, która weszła w życie z dniem 1.1.2016 r., potwierdza ten tok rozumowania. Nawiązując do uzasadnienia projektu tej ustawy59, „najbardziej pożądanym efektem nowej regulacji ma być wzrost liczby postępowań mediacyjnych podejmowanych na skutek umowy stron lub pochodzących z wniosku o mediację przed wytoczeniem powództwa, i tym samym odciążenie sądów. Służyć temu ma wprowadzenie systemu usprawnień proceduralnych i organizacyjnych oraz zachęt ekonomicznych, które skłonić mają strony do podejmowania prób polubownego rozwiązania sporu przed skierowaniem sprawy do sądu lub w toku postępowania sądowego (…)”. Wśród tych regulacji znajduje się także zapis wskazujący na promowanie zawarcia ugody sądowej, w szczególności, jeżeli dochodzi ona do skutku przed przystąpieniem przez sąd do merytorycznego rozpoznania sprawy. W projekcie proponowano, aby dokonywać zwrotu całości opłaty sądowej, jeżeli do zawarcia ugody dojdzie na wstępnym etapie postępowania. Finalnie propozycja ta w przypadku zawarcia ugody przed rozpoczęciem rozprawy przed sądem I instancji znalazła swoje odzwierciedlenie w nowelizacji, która weszła w życie z dniem 1.1.2016 r. Jeśli zaś chodzi o ugodę sądową w związku ze zmianą przez art. 7 pkt 6 lit. c) ustawy z 10.9.2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów60 art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. c) ustawy z 28.7.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych61, kształt nowej regulacji wygląda następująco: „sąd z urzędu zwraca stronie połowę uiszczonej opłaty od pisma wszczynającego postępowanie w pierwszej instancji oraz zarzutów od nakazu zapłaty, jeżeli postępowanie w pierwszej instancji zakończyło się zawarciem ugody sądowej po rozpoczęciu rozprawy”62. Warto także wspomnieć o wejściu w życie z dniem 1.1.2016 r. zmienionego § 195 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 23.12.2015 r. – Regulamin urzędowania sądów powszechnych63, który wskazuje na sposób umieszczenia klauzuli wykonalności, gdy tytułem egzekucyjnym jest ugoda zawarta przed sądem lub innym organem. Mamy tu do czynienia z uszczegółowieniem kwestii związanej z jednym z następstw procesowych zawarcia ugody, tj. powstaniem tytułu egzekucyjnego (art. 777 § 1 pkt 1 KPC). Zgodnie z § 195 RegUrzSPR15, w przypadku powstania tego tytułu egzekucyjnego klauzulę wykonalności umieszcza się na wypisie protokołu obejmującego treść ugody.
Podsumowanie
Biorąc pod uwagę ten kierunek prac legislacyjnych można wnioskować, że w przedmiotowej sprawie SA w Gdańsku powinien dążyć do utrzymania ugody między stronami i nie odmawiać jej skuteczności z uwagi na wątpliwości natury formalnej. Obowiązek elektronicznego protokołowania nie może uniemożliwić stronom zawarcia ugody sądowej, co stanowiłoby przejaw pogwałcenia ich praw z uwagi na zasadę dyspozycyjności. „W postępowaniu cywilnym korzystanie przez strony z ich praw podmiotowych jest całkowicie zależne od ich woli. Zgodnie z zasadą dyspozycyjności strony mogą w pełni rozporządzać swoimi prawami. Są one gospodarzami i dysponentami procesu (domini litis). Od woli stron zainteresowanych zależy również sposób zakończenia sporu sądowego, w drodze ugody, uznania powództwa, czy też wycofania pozwu64”. W tym kontekście warto też przytoczyć pogląd S. Cieślaka65. Zakłada on, że przeciwstawienie formalizmu procesowego autonomii woli stron w zakresie określenia sposobu działania w postępowaniu cywilnym należy uznać za nieuzasadnione. Za słuszną należy przyjąć jednak tezę, że „formalność” stanowi immanentną cechę procesu, a formalizm postępowania jest koniecznym warunkiem rządów prawa, wyrażającym się m.in. stanowieniem jasnych reguł postępowania, jednoznacznym ich odczytywaniem i bezwzględnym przestrzeganiem66. W konsekwencji zgodzić się należy z zaliczeniem przez E. Waśkowskiego67 zasady formalizmu, obok zasad dyspozycyjności, równouprawnienia stron oraz formalnego kierownictwa sądu, do zasad zasługujących na miano „bezwzględnych, absolutnych, podstawowych i pierwiastkowych”. Podsumowując, kluczowe w tym kontekście jest stwierdzenie za E. Waśkowskim, że pełna dyspozycyjność stron w dochodzeniu roszczeń to w każdym normalnym procesie nienaruszalna „świętość” wynikająca z natury postępowania spornego, podkreślająca jego indywidualistyczny charakter68.
[/hidepost]