• Prawo ustrojowe
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(32)/2018, dodano 14 października 2018.

Udział ławników w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości karnej w Sądzie Najwyższym

dr Łukasz Chojniak
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

Rola ławników w wymierzaniu sprawiedliwości

Właściwie nie wydaje się sporna kwestia, dlaczego ważny jest udział ławników w wymierzaniu sprawiedliwości. Wskazuje się dość powszechnie na to, iż ławnik wnosi do składu orzekającego znajomość realiów społecznych oraz jest punktem odniesienia, pozwalającym sędziemu skonfrontować jego ocenę stanu faktycznego sprawy, a zwłaszcza konsekwencje płynące dla jednostki, której ten stan faktyczny dotyczy. Nie idzie tu o dokonywanie wykładni prawa, ile o znalezienie równowagi pomiędzy czynnikiem profesjonalnym a społecznym w zakresie nadawania faktom określonego znaczenia prawnego8. Dodatkowo, słusznie podnosi się, że obywatele nie mają być tylko adresatami prawa, lecz także jego twórcami, co w przypadku egzekucji prawa oznacza szeroki współudział obywateli w jego stosowaniu9. Udział ławników w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości ma na celu przybliżyć ów wymiar sprawiedliwości do obywateli, a przez to zapewnić większą akceptację dla jego rozstrzygnięć. Wyroki, które nie tylko zapadają w zgodzie z literą prawa, lecz także z poszanowaniem społecznego poczucia sprawiedliwości – materialnej i proceduralnej – mają szansę cieszyć się większym uznaniem obywateli, które to uznanie, jako warunek konieczny legitymizacji wymiaru sprawiedliwości w społeczeństwie, nie może wynikać wyłącznie z imperium państwa, ale przede wszystkim z wewnętrznego przekonania obywateli co do trafności zapadających rozstrzygnięć.

Aby w pełni móc wykorzystać udział ławników w procesie orzekania, ich partycypacja w wymierzaniu sprawiedliwości musi być tak przewidziana, aby materia, którą przyjdzie im się zajmować nie wymagała od nich opierania się wyłącznie albo w przeważające mierze na znajomości prawa i jego wykładni. Innymi słowy, ich udział jest wskazany wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z sądem faktów. Naturalną więc konsekwencją jest umiejscowienie ławników w sądach I instancji. Nie ulega wątpliwości, że także sądy odwoławcze zajmują się materią faktów, ale, po pierwsze, w bardzo ograniczonym jednak zakresie czynią własne ustalenia faktyczne, które następnie poddają własnej ocenie, a po drugie, ich rolą jest raczej kontrola już raz przeprowadzonej, także z udziałem ławników, procedury ustalania faktów i nadawania im odpowiedniego znaczenia prawnego. Nie rzecz zatem w tym, czy w danym sądzie (w danej instancji) ocenie podlegają już ustalone fakty czy też są one nawet ustalane w pewnym zakresie na nowo – istotne, z perspektywy pracy ławnika jest to, czy ustalanie faktów w sprawie to dominująca aktywność sądu danej instancji. Jeśli tak spojrzymy na rolę ławników, pełniących rolę sędziów społecznych, to wydaje się, że jedynie w sądzie I instancji ich udział może się sprawdzić na miarę pokładanych w nich oczekiwań. Co więcej, to właśnie sąd I instancji, którego ustalenia faktyczne będą następnie rzutowały na losy sprawy przez cały jej tok instancyjny, zdecydowanie najbardziej potrzebuje, dla prawidłowego ich poczynienia, współpracy z ławnikami. Owszem, bezspornie sąd II instancji w procedurze karnej może obecnie we własnym zakresie czynić dość szerokie ustalenia faktyczne, albowiem uchylenie wyroku sądu I instancji jest możliwe, zgodnie z art. 437 § 2 KPK in fine, gdy m.in. konieczne jest przeprowadzenie na nowo przewodu w całości. Chodzi tu więc o sytuację, gdy niezbędne jest pozyskanie kluczowych dowodów, stanowiących główny filar postępowania10. Warunek powtórzenia pierwszoinstancyjnego przewodu sądowego, a więc ponowienia wszystkich dowodów wchodzi w grę, gdy dowody te albo zostały ocenione w sposób dowolny, albo ich nie ujawniono zgodnie z wymogami prawa lub przeprowadzono je niezgodnie z regułami procesowymi11. O ile więc sąd II instancji może czynić własne, znaczące w sprawie ustalenia faktyczne nawet co do jej istoty, to nie może jednak zastąpić w ustaleniu całokształtu podstawy dowodowej sądu I instancji. Rolą sądu odwoławczego jest bowiem kontrola orzeczenia sądu I instancji a akcesoryjnie – czynienie własnych, uzupełniających ustaleń faktycznych.

Ławnicy w Sądzie Najwyższym
ratio legis

Z tej perspektywy zatem wprowadzenie ławników do orzekania w Sądzie Najwyższym, nawet jeśli będą się oni zajmowali sprawami, gdzie choćby częściowo rozważany jest stan faktyczny sprawy, wydaje się rozwiązaniem sprzecznym z istotą roli, jaką odgrywają ławnicy w wymiarze sprawiedliwości. Sąd Najwyższy, niezależnie od tego, czy w wybranych postępowaniach zajmuje się częściowo weryfikacją ustalonych już raz faktów, nie orzeka jako sąd I instancji – jego rola ma zawsze charakter kontrolny12 w stosunku do już zapadłego orzeczenia w sprawie. Niczego nie wyjaśnia także uzasadnienie projektu ustawy o SN. Niewiele miejsca poświęcono w nim ławnikom i ich orzekaniu w Sądzie Najwyższym, mimo że w ustawie jest to znacząca część regulacji. Stwierdza się jedynie, że tego rodzaju regulacja urzeczywistnia kontrolę społeczną, zwiększa transparentność postępowań i wpływa na zwiększenie zaufania obywateli do sędziów SN przy jednoczesnym zachowaniu profesjonalnego charakteru składu sędziowskiego. Udział ławników w składach orzekających w sprawach skarg nadzwyczajnych wprowadzić ma, zdaniem projektodawców, bardzo ważny element kontroli społecznej w sprawach, w których mogły zostać naruszone podstawowe elementy zasady sprawiedliwości społecznej. Partycypacja obywateli w orzekaniu w sprawach dyscyplinarnych sędziów była również, co podkreślono, jednym ze zobowiązań wyborczych Prezydenta RP13.

O ile ostatnia część uzasadnienia projektu ustawy wskazuje na błędne przekonanie projektodawców, że raz ogłoszony w kampanii wyborczej pomysł powinien, bez względu na ratio legis, stać się obowiązującym prawem, tak wcześniejsze zdania niczego właściwie, poza ogólnymi i niewiele tłumaczącymi zapewnieniami, nie wnoszą. Zabrakło bowiem wskazania, dlaczego to Sąd Najwyższy, a nie sądy powszechne, stał się miejscem, w którym odnotować trzeba będzie zwiększony zakres przedmiotowy spraw oddany pod sąd ławników. Nie wiadomo, dlaczego w ocenie projektodawców, podzielonej przecież ostatecznie przez ustawodawcę, właśnie w sprawach dyscyplinarnych i skarg nadzwyczajnych sprawdzić ma się udział ławników. Sama przecież słuszna zasada transparentności postępowań i zwiększania zaufania obywateli do sądu może być realizowana na wiele różnych, lepszych sposobów, z których wprowadzenie ławników do SN wydaje się stosunkowo mało trafne.

Zresztą, dalej pozostaje to rozwiązanie niespójne z innymi, istniejącymi już instytucjami prawa karnego procesowego. Przecież, przykładowo, wznowienie postępowania karnego na podstawie art. 540 § 1 pkt 2 ppkt. a KPK, gdy po wydaniu orzeczenia ujawnią się nowe fakty lub dowody wskazujące na to, że skazany nie popełnił czynu albo czyn jego nie stanowił przestępstwa lub nie podlegał karze, również wymaga odwołania się, w zasadniczej mierze, do sfery faktów i ich oceny – tu jednak ustawodawca nie uznał za konieczne wprowadzenie instytucji ławników.

[/hidepost]