- Prawo karne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(17)/2014, dodano 11 listopada 2014.
Zarzuty odwoławcze obrońcy oskarżonego
[hidepost]
Obie cechy (tj. obowiązek umieszczenia w skardze oraz wpływ na określenie nieprzekraczalnego pola kontroli odwoławczej) posiada natomiast tzw. zakres zaskarżenia, czyli kwestionowany fragment zaskarżonej decyzji8. Pole utworzone przez wskazanie nieprawidłowych rozstrzygnięć podlega sprawdzeniu pod kątem istnienia uchybień umieszczonych w skardze odwoławczej, niewytkniętych wadliwości skutkujących w razie pojawienia się ich w ramach zakwestionowanych fragmentów pierwszoinstancyjnej decyzji (art. 438 KPK) oraz niezauważonych przez skarżącego, a uwzględnianych z urzędu kardynalnych pomyłek, występujących poza polem kontroli zakreślonym w środku odwoławczym (art. 439, 440, 455 KPK)9.
Znaczenie profesjonalnego charakteru reprezentacji obrońcy dla kwalifikacji formułowanych przez niego zarzutów
Uznanie zarzutów obrońcy jako takich elementów skargi, które nie wyznaczają granic środka odwoławczego, oznacza akceptację dla zróżnicowania roli zarzutów formułowanych przez podmioty zawodowo przygotowane do występowania przed sądem. Nie ma bowiem wątpliwości, że zarzuty profesjonalisty działającego na niekorzyść oskarżonego wytyczają pole kontroli odwoławczej10. Siła potencjalnych argumentów kwestionujących to zróżnicowanie jest jednak znikoma. Fakt, że zarzuty profesjonalisty raz wytyczają obszar objęty kontrolą odwoławczą (w razie jej uruchomienia wskutek skargi niekorzystnej dla oskarżonego), innym razem zaś podlegają rozpatrzeniu w ramach kompleksowej analizy prawidłowości zaznaczonego fragmentu pierwszoinstancyjnego orzeczenia (w przypadku skargi zmierzającej do polepszenia procesowej pozycji oskarżonego) nie powinien bowiem dziwić. Zróżnicowana rola zarzutów formułowanych przez profesjonalistów oznacza powiązanie elementów konstruujących granice środka odwoławczego z jego kierunkiem. Rola twierdzeń o hipotetycznych błędach popełnionych przy ferowaniu orzeczenia zaskarżonego w kierunku korzystnym i niekorzystnym dla oskarżonego musi być odmienna. Różny jest bowiem charakter funkcji realizowanych przez reprezentantów strony czynnej i biernej. Węższy obszar kontroli zakwestionowanych orzeczeń stanowi gwarancję dla oskarżonego. Zapewnia to biernej stronie procesu karnego przewidywalność zmian surowszych11. Pole kontroli wykraczające poza zarzuty oznacza z kolei zwiększenie możliwości wyeliminowania z obrotu prawnego orzeczenia niekorzystnie rozstrzygającego o sytuacji prawnej oskarżonego – wydanego jednak z naruszeniem prawa materialnego lub procedury, opierającego się na niezgodnych z obiektywną rzeczywistością ustaleniach faktycznych lub ferującego nietrafne i niesprawiedliwe sankcje stanowiące reakcję na popełnienie czynu zabronionego (art. 438 KPK).
Nie powinno niepokoić także faktyczne zróżnicowanie wymogów zawodowej staranności profesjonalistów działających na rzecz lub przeciw interesom strony biernej. Niewytknięcie wszystkich uchybień rzekomo popełnionych w ramach rozstrzygnięcia zakwestionowanego w kierunku niekorzystnym dla oskarżonego uniemożliwia jego uchylenie lub modyfikację z powodów rzeczywiście istniejących, ale niezauważonych przez skarżącego. Identyczne braki środka korzystnego dla oskarżonego nie wykluczają natomiast eliminacji orzeczenia ze względu na niepodniesione pomyłki dotyczące prawa materialnego, procedury, ustaleń faktycznych lub rodzaju i wymiaru zastosowanych sankcji. Szansa na poprawienie błędnego orzeczenia, pomimo mniej starannego działania podmiotu profesjonalnego dążącego do polepszenia procesowej pozycji oskarżonego, stanowi rozwiązanie dobrze korelujące z ogólnym statusem reprezentanta oskarżonego. Pozycja obrońcy oskarżonego co prawda uprawnia go do podejmowania ogółu czynności zastrzeżonych dla mocodawcy, całość procesowej aktywności obrońcy musi być jednak korzystna względem interesów strony biernej12. Niedostrzeżenie przez obrońcę ogółu uchybień rzeczywiście popełnionych przy ferowaniu zakwestionowanego rozstrzygnięcia nie powinno zatem generować skutków niekorzystnych dla oskarżonego, tj. pozostawienia w obrocie prawnym orzeczenia obarczonego niezauważonymi błędami13.
Akceptacja tego, że mniej staranne działanie obrońcy wyklucza kontrolę niezauważonych uchybień sądu pierwszoinstancyjnego narusza zasadę, zgodnie z którą obrona formalna gwarantuje lepsze zabezpieczenie interesów oskarżonego niż wyłącznie nieprofesjonalna obrona wykonywana przez niego samego. Sytuacja oskarżonego okazałaby się bowiem bardziej korzystna wówczas, gdyby to nie jego obrońca, a on sam sformułował najprostszy formalnie środek odwoławczy. Zawsze istnieje bowiem ryzyko niedostrzeżenia uchybień obciążających zakwestionowane rozstrzygnięcie. Gdyby ich wyliczenie wytyczało granice środka odwoławczego, skarga profesjonalisty, pomijająca niektóre z rzeczywiście występujących uchybień, zawęziłaby pole kontroli odwoławczej do błędów zauważonych, wykluczając uwzględnienie wad faktycznie obciążających kwestionowane rozstrzygnięcie. Tymczasem, niefachowy środek odwoławczy samego oskarżonego, pozbawiony wyliczenia pomyłek kwalifikowanych jako względne przyczyny odwoławcze, zawsze skutkuje totalną kontrolą zaznaczonego fragmentu orzeczenia.
[/hidepost]