• Prawo karne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(3)/2011, dodano 31 grudnia 2011.

Propozycje dotyczące wprowadzenia w KPK art. 11a (umorzenie oportunistyczne)

dr Sebastian Ładoś
(inne teksty tego autora)

Pomimo dominującej w polskim procesie karnym zasady legalizmucoraz częściej można spotkać się z postulatem rozszerzenia wyjątków oportunistycznych od tej zasady. W niniejszym artykule przedstawiono argumenty przemawiające za wprowadzeniem umorzenia oportunistycznego do KPK oraz proponowane brzmienie przepisu, a także omówiono przesłanki zastosowania tej instytucji i dokonano porównania z funkcjonującymi już w procesie karnym instytucjami. Niestety w ostatnich nowelizacjach Kodeksu postępowania karnego problem umorzenia oportunistycznego został pominięty1. Być może jednak koncepcja wprowadzenia art. 11a do KPK zostanie uwzględniona w trakcie prac legislacyjnych, które zapowiedziano na okres jesienno-zimowy 2010–2011 r.2.

Wprowadzenie

[hidepost=1]

Zasada legalizmu należy do naczelnych zasad polskiego procesu karnego. Zgodnie z art. 10 § 1 KPK, organ powołany do ścigania przestępstw jest obowiązany do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego, a oskarżyciel publiczny także do wniesienia i popierania oskarżenia – o czyn ścigany z urzędu. Przeciwieństwem zasady legalizmu jest obowiązująca w niektórych systemach prawnych (np. we Francji) zasada oportunizmu, która pozwala zaniechać ścigania jako niecelowego, pomimo że ściganie z urzędu jest prawnie dopuszczalne i faktycznie zasadne3. Obserwując współczesne przeobrażenia procesu karnego należy jednak przewidywać, że w polskim procesie karnym zasada legalizmu pozostanie dominującą koncepcją ścigania przestępstw. Niezmienne pozostaną argumenty w postaci równości wobec prawa oraz funkcji prewencyjnej, która wymaga utwierdzenia społecznego przekonania, że wszczęcie i kontynuowanie procesu karnego jest naturalną konsekwencją popełnienia przestępstwa.

Jednocześnie coraz częściej można spotkać się z postulatem rozszerzenia wyjątków oportunistycznych od zasady legalizmu. Wskazuje się na konieczność rozszerzenia uprawnień prokuratorów, którzy w większym stopniu powinni selekcjonować sprawy wymagające rozstrzygnięcia w fazie jurysdykcyjnej4. Problem wiąże się z tzw. ekonomizacją prawa, a także większego wpływu pokrzywdzonego na tok postępowania. Perspektywa szybkiego naprawienia szkody i pojednania z pokrzywdzonym – zwłaszcza w przypadku drobnych czynów – to dodatkowe argumenty za rozszerzeniem oportunistycznych podstaw umorzenia.

Polityka retrybucji czy sprawiedliwości naprawczej?

Nastawienie do propozycji rozszerzenia oportunistycznych podstaw umorzenia postępowania karnego w dużej mierze zależy od społecznych oczekiwań wobec wymiaru sprawiedliwości oraz aktualnej polityki karnej. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że propozycja ta dotyczy wyłącznie drobnych czynów, które nie stwarzają społecznego poczucia zagrożenia (jak np. przestępstwa z użyciem przemocy, przeciwko życiu czy zdrowiu).

Pewien asumpt do bardziej łaskawego spojrzenia na oportunizm procesowy mogą stanowić współczesne przeobrażenia procesu karnego i zwrot w kierunku tzw. sprawiedliwości naprawczej. Odejście od klasycznego modelu procesu karnego oznacza bardziej ambitne cele niż tylko realizacja norm prawa materialnego.

Jako przykład można podać dążenie do wygaszenia konfliktu społecznego wywołanego popełnionym przestępstwem czy eliminowanie czynników kryminogennych, które sprzyjają powrotowi do przestępstwa.

Powyższe argumenty są niezmiennie powoływane na rzecz celowości stosowania instytucji konsensualnych (w tym mediacji). Wskazuje się przy tym odejście od tzw. trybu adjudykacyjnego, w którym strony mają niewielki wpływ na władcze rozstrzygnięcie organów państwa, a także konieczność powszechnego stosowania porozumień procesowych. Coraz częściej można się spotkać z wypracowanymi na gruncie filozofii prawa koncepcjami tzw. dialogowej struktury stosunków społecznych (opartych na teorii komunikacji Jurgena ­Habermasa), które oznaczają odejście od koncepcji prawa jako rozkazu na rzecz koncepcji prawa jako dialogu5. Należy też podkreślić charakterystyczne dla początków XXI w. poglądy związane z „triumfem indywidualizmu” i odejściem od prymatu zbiorowości, której powinien być podporządkowany interes jednostki.

Powyższe przemiany mają istotny wpływ na rozwój prawa karnego, które obecnie przestaje być narzędziem utrwalania władzy politycznej w krajach cywilizowanych. Słusznie zauważa M. Rogacka-Rzewnicka, że o ile wcześniej zróżnicowanie systemów prawnych było wynikiem świadomego dążenia państw do podkreślenia suwerenności i autonomii politycznej, to obecnie prawo jest bardziej czynnikiem integracji państw niż przedmiotem zewnętrznej konkurencji6.

Powyższe poddaje w wątpliwość sens utrzymania zasady legalizmu w dotychczasowej postaci. Równie wątpliwy wydaje się sens wszczynania i prowadzenia postępowania karnego o drobne czyny wbrew woli samego pokrzywdzonego. Natomiast należy w jak największym stopniu dążyć do wyeliminowania czynników kryminogennych oraz rozwiązania konfliktu społecznego, który stał się przyczyną bądź skutkiem popełnienia przestępstwa. Należy odejść od retrospektywnej orientacji procesu karnego, który ogranicza się do stwierdzenia, jak było (a więc kto naruszył prawo materialne), na rzecz orientacji, jak będzie (a więc jak ułożyć stosunki stron w przyszłości i zapobiec ponownym naruszeniom porządku prawnego)7. Osiągnięcie tych celów – w przypadku błahych czynów – wydaje się zasadne nawet w przypadku odstąpienia od ścigania karnego.

[/hidepost]