• Prawo cywilne
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(16)/2014, dodano 30 sierpnia 2014.

Dorozumiany wybór prawa w trakcie procesu – glosa

dr Katarzyna Sznajder-Peroń LL.M. (Trier)
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

Okoliczności sprawy i treść rozstrzygnięcia

Postępowanie poprzedzające wyrok SN zostało wszczęte przez Emilio S., który wytoczył przed Sądem Okręgowym w G. powództwo o zapłatę przeciwko Januszowi S. Sąd I instancji uwzględnił powództwo i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 24 543,20 euro z odsetkami. Sąd ten ustalił, że w lipcu 2003 r. strony zawarły umowę spółki podlegającej prawu hiszpańskiemu, mającej siedzibę w M. W dniu 7.7.2007 r. spółka ta zaciągnęła kredyt w hiszpańskiej kasie oszczędnościowej, którego wysokość i termin spłaty zostały zmienione umową z 4.12.2007 r. Za kredyt osobistą odpowiedzialność przyjęli wspólnicy, tj. powód i pozwany. Byli oni również poręczycielami długu z tytułu pożyczki udzielonej spółce na mocy umowy z 2.4.2008 r. Powód zaspokoił wszystkie powstałe zobowiązania i wystąpił wobec pozwanego – współdłużnika solidarnego, z roszczeniem regresowym. Jako podstawę prawną żądania strona powodowa wskazała art. 376 § 1 w zw. z art. 881 KC.
Sąd I instancji, uwzględniając powództwo, orzeczenie oparł na prawie polskim. Kwestia prawa właściwego dla oceny praw i obowiązków stron została podniesiona dopiero w ramach apelacji, w której zarzucono błędne zastosowanie prawa polskiego, a nie prawa hiszpańskiego jako prawa właściwego. Rozpoznając ten zarzut Sąd Apelacyjny wskazał, że w czasie od 1.8.2007 r. do 16.12.2009 r. dla roszczeń wywodzonych z umów miarodajna była Konwencja rzymska, która w swym zakresie zastosowania wyłącza krajową regulację kolizyjną (w rozpatrywanej sprawie były to art. 25–29 PrPrywM65). Konwencję tę stosuje się do umów zawartych po jej wejściu w życie w stosunku do danego państwa. Sąd II instancji stwierdził, że art. 3 Konwencji rzymskiej dopuszcza dorozumiany wybór prawa. Wprawdzie,
w przeciwieństwie do umowy spółki, gdzie znalazła się klauzula wyboru prawa, w umowach kredytowych i poręczenia brak jest takiego postanowienia, to jednak strony dokonały wyboru prawa właściwego dla stosunku poręczenia na etapie postępowania sądowego. O dorozumianym wyborze prawa świadczyć miały wytoczenie powództwa przed sądem polskim, którego właściwość miejscową powód oparł na art. 27 KPC oraz wskazanie w pozwie polskich przepisów jako materialnoprawnej podstawy żądania. Sąd wskazał dalej, że podczas pierwszej rozprawy pełnomocnik powoda oświadczył, że powód opiera żądanie na umowie poręczenia, nie zaś na postanowieniach umowy spółki. Stąd ewentualne zastrzeżenia co do właściwości sądu w M. nie będą relewantne. Jak sąd podkreślił, te twierdzenia nie zostały zakwestionowane przez stronę pozwaną. W dalszym toku sprawy powód stwierdził, że powództwo wytoczył w Polsce uważając, iż będzie to szybsze postępowanie, jak również, że w Polsce będzie łatwiej zlokalizować pozwanego. Z kolei pozwany, który na pierwszej rozprawie wskazał na prawo określone w umowie spółki (tj. prawo hiszpańskie), nie podważał właściwości merytorycznego prawa polskiego. W odpowiedzi na pozew zajął stanowisko co do materialnej podstawy żądania podanej przez powoda, nie odnosząc się do zagadnień kolizyjnych. Zarzucał bowiem, że art. 376 § 1 i art. 881 § 1 KC nie powinny znaleźć zastosowania z uwagi na to, że dług zaspokoiły osoby trzecie, a nie wierzyciel. W ocenie sądu II instancji, przebieg postępowania i dokonane w nim czynności stron wskazują, że powód jako podstawę żądania i rozstrzygnięcia podał w pozwie prawo polskie, a pozwany w pełni to zaakceptował, argumentując i formułując zarzuty w oparciu o te przepisy. Te wszystkie zachowania składają się na stan, w którym strony de facto złożyły zgodne oświadczenia woli co do wyboru prawa polskiego. Dla sądu wybór ten był wyraźny i oświadczenia stron wskazują, że strony powzięły wyraźny zamiar w zakresie właściwości prawa, decydując zgodnie o stosowaniu prawa polskiego. Wyrok II instancji został przez stronę pozwaną zaskarżony skargą kasacyjną, w której zarzuciła naruszenie art. 3 ust. 1 Konwencji rzymskiej przez jego błędną wykładnię i uznanie, że w rozpoznanej sprawie możliwe do przyjęcia jest zaistnienie konkludentnego wyboru prawa właściwego. Ponadto, pozwany wskazał na obrazę przez sądy art. 1143 § 1 zd. 1 KPC przez zaniechanie ustalenia i zastosowania prawa właściwego, którym w tej sprawie było prawo hiszpańskie. W skardze wskazano, że brak sprzeciwu pozwanego wobec twierdzeń pozwu opartych na prawie polskim nie wystarczy dla przyjęcia zgodnego wyboru prawa polskiego. W sprawie nie było przy tym innych okoliczności, które wskazywałyby na zgodny zamiar stron wyboru prawa polskiego jako statutu kontraktowego.

[/hidepost]