• Z trybunałów europejskich
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(17)/2014, dodano 11 listopada 2014.

Krytyka sądów i sędziów w orzecznictwie ETPCz na przykładzie spraw polskich

dr hab. prof. UŚ Jacek Barcik
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

Sprawa Łopuch przeciwko Polsce

Stan faktyczny:

Katarzyna Łopuch uczestniczyła w dwóch procesach cywilnych o zapłatę, toczących się przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. W jednym z nich była pozwaną, a w drugim reprezentowała swoją matkę, H.K. W dniu 7.6.2007 r. złożyła pismo procesowe w drugiej sprawie przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. Argumentowała, że jej matka nie dała żadnych podstaw do wszczęcia przeciwko niej postępowania egzekucyjnego, ponieważ już zapłaciła kwoty zasądzone na rzecz powoda. Stwierdziła, że starania, aby wyrok został wyegzekwowany, zostały podjęte w wyniku „przestępczej działalności grupy osób, działających w celu zastraszenia, grożenia i wyłudzenia pieniędzy od H.K. i od skarżącej oraz jej rodziny, a także grożenia H.K. pozbawieniem życia. Stanowiło to realne zagrożenie dla H.K., jako że miała ona 89 lat i odznaczała się złym stanem zdrowia. Ta grupa o charakterze przestępczym składała się z [prawnika] D.N., działającego w skorumpowanej grupie przestępczej, (…) pod egidą J.S., Prezesa Sądu Rejonowego w Szczecinie”. Po otrzymaniu pisma, Prezes Sądu Rejonowego w Szczecinie przekazał je sędziemu wizytatorowi z Sądu Okręgowego w Szczecinie celem zbadania, czy byłoby zasadne poinformowanie prokuratora o popełnieniu przestępstwa zniesławienia. Dnia 11.7.2007 r. Prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie poinformował Prokuratora dla Szczecina-Śródmieścia o treści pisma K. Łopuch. W efekcie dalszego postępowania Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim (dokąd przekazano sprawę) wyrokiem z 13.2.2009 r. uznał p. Łopuch winną popełnienia przestępstwa zniesławienia karalnego i wymierzył karę grzywny w wysokości 700 zł (70 stawek dziennych po 10 zł). Skazana wniosła apelację, jednak wyrokiem z 15.5.2009 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. W następstwie skazana skierowała skargę do ETPCz zarzucając państwu polskiemu naruszenie art. 10 EKPCz.

Granice dopuszczalnej krytyki

ETPCz odróżnia pojęcie krytyki od obrazy i znieważenia (Skałka przeciwko Polsce, § 34). Sądy, podobnie jak inne instytucje publiczne, nie są wolne od krytyki i nadzoru. Strony dla ochrony swoich praw mogą wypowiadać się co do działalności władzy sądowniczej, jednak ich krytyka nie może przekraczać pewnych granic. W szczególności trzeba wyraźne rozróżnić krytykę od obrazy i zniewagi. Jeżeli zamiarem jakiejkolwiek wypowiedzi jest wyłącznie obrażenie sądu lub sędziów tego sądu, odpowiednia sankcja, co do zasady, nie stanowi naruszenia art. 10 EKPCz. Jak jednak ustalić granicę między uzasadnioną a nieuzasadnioną krytyką? Ta pierwsza opiera się przede wszystkim na faktach, nie zaś na sądach wartościujących (opiniach), które są trudne do udowodnienia. Ponadto, krytyka powinna być skierowana raczej przeciwko sądom, niż osobom sędziów. Zaleca się, by była wyważona. Niedopuszczalne jest zwłaszcza używanie obraźliwych słów (Skałka przeciwko Polsce, § 36 powyżej). Dla stwierdzenia, czy zaskarżone państwo zasadnie ograniczyło wolność wypowiedzi, ETPCz posługuje się trójstopniowym testem. Zakłada on, że ograniczenie wolności wypowiedzi (np. skazanie za obrazę wymiaru sprawiedliwości) jest dopuszczalne, jeśli:

  • jest przewidziane przez ustawę krajową (w polskim przypadku jest to przede wszystkim KK i jego art. 212 i 216; interesująca wątpliwość co do spełnienia tego warunku wystąpiła w sprawie Mariusz Lewandowski przeciwko Polsce). Także w sprawie Łopuch przeciwko Polsce skarżąca argumentowała, że zaskarżona ingerencja nie była przewidziana przez prawo. Została bowiem skazana za znieważenie sędziego w trybie art. 212 KK, podczas, gdy dochodzenie w sprawie znieważenia zwykle toczy się z oskarżenia prywatnego. Tymczasem dochodzenie w sprawie skarżącej zostało wszczęte ex officio, jednak prokurator nie przedstawił powodów, dla których uznał, że interes publiczny wymaga przeprowadzenia dochodzenia w sprawie. Omawiany warunek tworzy tzw. legalność formalną;
  • ingerencja w sferę wolności wypowiedzi musi służyć ochronie wartości wymienionych w art. 10 ust. 2 EKPCz, w katalogu których znajduje się konieczność zagwarantowania powagi i bezstronności władzy sądowej. Jest to tzw. legalność materialna;
  • ograniczenie wolności wypowiedzi musi być niezbędne. Przymiotnik „niezbędny”, w rozumieniu art. 10 ust. 2 EKPCz, zakłada istnienie „naglącej potrzeby społecznej”. Państwa-strony EKPCz mają pewien margines swobody w ocenie tego, czy istnieje tego rodzaju potrzeba, ale podlega ona równoległemu nadzorowi europejskiemu obejmującemu zarówno ustawodawstwo, jak i decyzje wykonawcze, nawet te wydane przez niezawisły sąd. ETPCz jest zatem upoważniony do wydania końcowego wyroku w kwestii tego, czy „ograniczenia” są zgodne z wolnością wypowiedzi zagwarantowaną przez art. 10 (Skałka przeciwko Polsce, § 33). Spełnienie tego warunku ETPCz ustala każdorazowo dla danej sprawy, stosując tzw. test proporcjonalności. W pierwszym rzędzie bada, czy ograniczenie było niezbędne w społeczeństwie demokratycznym (test „konieczności w demokratycznym społeczeństwie”). Jest to powiązane z ustaleniem „naglącej potrzeby społecznej”. Wolność wypowiedzi podlega wyjątkom, które jednak muszą być interpretowane wąsko, a konieczność jakichkolwiek ograniczeń musi być przekonująco wykazana przez zaskarżone państwo. Ponadto, ETPCz musi zbadać, czy ingerencja miała na celu realizację uzasadnionego celu, w tym przypadku ochronę powagi władzy sądowej. W szczególności Trybunał musi ustalić, czy podjęte środki były „proporcjonalne do osiągnięcia przewidzianego prawem celu”. Czyniąc tak, Trybunał musi się upewnić, że władze krajowe, opierając się na dopuszczalnej ocenie istotnych faktów, zastosowały standardy, które były zgodne z zasadami zawartymi w art. 10 EKPCz (Łopuch przeciwko Polsce, § 57). Trybunał podkreśla, że ocenia ingerencję w wolność wypowiedzi w świetle danej sprawy jako całości, łącznie z treścią opinii poczynionych w stosunku do skarżących oraz kontekstu, w jakim zostały dokonane. W szczególności, musi określić, czy ingerencja była „proporcjonalna do realizowanego uzasadnionego celu” oraz czy przyczyny podane przez władze krajowe mające ją uzasadnić były „właściwe i wystarczające”. Dokonując tego, Trybunał musi się upewnić, że władze krajowe zastosowały standardy pozostające w zgodności z zasadami zawartymi w art. 10 EKPCz, a ponadto, że oparły one swoje orzeczenia na dającej się zaakceptować ocenie właściwych faktów (Skałka przeciwko Polsce, § 35). Trybunał musi zbadać, czy biorąc pod uwagę wszystkie istotne okoliczności sprawy, ostateczny wyrok sądu krajowego stanowił nieproporcjonalne naruszenie prawa do wolności wyrażania opinii. Postępując w ten sposób, Trybunał musi ustalić, czy w okolicznościach danej sprawy została zachowana należyta równowaga między, z jednej strony, koniecznością ochrony władzy sądowniczej, a z drugiej strony – ochroną wolności wyrażania opinii skarżącej (Łopuch przeciwko Polsce, § 59). W ocenie proporcjonalności ingerencji, czynnikami branymi pod uwagę są także natura oraz surowość wymierzonej kary.

[/hidepost]