- Prawo ustrojowe
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(29)/2017, dodano 6 stycznia 2018.
Między dobrem wymiaru sprawiedliwości a politycznym posłuszeństwem
Ministerstwo Sprawiedliwości w sprawie reformy sądownictwa w latach 1980–1985
Kamil Niewiński
(inne teksty tego autora)
[hidepost]
Pod wpływem wyraźnie negatywnych opinii prezesów SW oraz ustępstw ze strony władz NSZZ PWS, treść zawartego ostatecznie 11.2.1981 r. porozumienia między Ministrem Sprawiedliwości a autonomistami uległa zasadniczym zmianom. Porozumienie nie przesądzało bowiem o tym, jakie kompetencje uzyskać miał samorząd sędziowski i w jakim stopniu ograniczone zostałyby kompetencje organów nadzoru administracyjnego. Akt zobowiązywał jedynie Ministerstwo Sprawiedliwości do rozpoczęcia prac legislacyjnych nad nowelizacją Prawa o ustroju sądów powszechnych16 we współpracy ze związkowcami. Nowelizacja miała iść w kierunku – co lakonicznie ujęto w porozumieniu – zwiększenia wpływu samorządu sędziowskiego na politykę kadrową w sądach17.
Porozumienie zapoczątkowało w Ministerstwie Sprawiedliwości prace legislacyjne nad nowelizacją PrUSP. W dniu 11.3.1981 r. powołany został przez Ministra Sprawiedliwości zespół resortowo-związkowy, złożony głównie z przedstawicieli ministerstwa i NSZZ PWS18, który miał opracować tezy do reformy mającej zasadniczo dotyczyć spraw samorządu sędziowskiego. Propozycje zespołu wychodziły w znacznej mierze naprzeciw postulatom środowiska sędziowskiego19. Zespół proponował, aby organy samorządu dokonywały wyboru kandydatów na prezesów SW, zatwierdzały kandydatów na aplikację oraz – choć tu użyto zwrotu niedoprecyzowanego – aby współdecydowały z prezesami SW o przedstawianych Ministrowi Sprawiedliwości kandydatach na pozostałe stanowiska funkcyjne, asesorskie i sędziowskie. W tezach znalazły miejsce również postulowane zmiany, które mogły stać się kamieniem milowym w kwestii zabezpieczenia niezawisłości sędziowskiej – zniesienie przepisu umożliwiającego odwoływanie sędziów z przyczyn braku rękojmi i wprowadzenie przepisu przyznającego sędziom prawo odwoływania się do sądu dyscyplinarnego od wytyków organów nadzoru administracyjnego20.
Zespół resortowo-związkowy przyjął ostatecznie dokument: „Założenia funkcjonowania samorządu sędziowskiego” 10.6.1981 r. Został on przekazany do Wydziału Administracyjnego KC PZPR. Następnego dnia Sekretariat KC PZPR, po krótkiej dyskusji, podjął decyzję o zdjęciu prof. Jerzego Bafii ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości21. W dniu 12.6.1981 r. nowym szefem resortu został prof. Sylwester Zawadzki. Władze partyjne liczyły na przejście Ministerstwa Sprawiedliwości pod jego wodzą na stanowczy, twardy kurs. Zmiana przyniosła jednak zupełnie nieoczekiwany rezultat.
Na posiedzeniu Kolegium Ministerstwa Sprawiedliwości 20.6.1981 r. ujawniono dokument, w którym Podstawowa Organizacja Partyjna PZPR przy Ministerstwie Sprawiedliwości poddała ostrej krytyce dotychczasową politykę władz w dziedzinie obsady stanowisk sędziowskich, piętnując – paradoksalnie – fakty jej kreowania przez partyjne ośrodki decyzyjne, preferowania ludzi „uległych i niesamodzielnych”, związanych z PZPR, dyskryminacji sędziów niezależnych i ze względu na ich „poglądy (światopogląd katolicki)” oraz preferowanie przy awansach „tzw. sędziów dyspozycyjnych”. Jednocześnie POP PZPR poparła dążenia samorządowe środowiska sędziowskiego22. Mimo wielu głosów krytycznych wobec wystąpienia POP PZPR ze strony członków Kolegium ministerstwa, minister S. Zawadzki uznał, że dokument ten potwierdzał potrzebę załatwienia sprawy samorządu sędziowskiego. Jego zdaniem stawiane zarzuty wymagały analizy, a zasady polityki kadrowej niezbędnych korekt23.
Kierunek, w jakim powinny były zmierzać korekty, ukazywały wypowiedzi prezesów sądów i nowego Ministra Sprawiedliwości na konferencjach resortowych 7.7.1981 r. oraz 18–19.9.1981 r. Prezes SW w Lesznie Maciej Synoradzki wskazywał na negatywny wpływ ingerencji komitetów wojewódzkich PZPR przy doborze osób na aplikację sędziowską. Proces ten, jego zdaniem, przybrał formę konkursu protekcji. Prezes OSPiUS w Opolu Waldemar Myga postulował z kolei o zupełne wyłączenie komitetów wojewódzkich z procesów podejmowania decyzji kadrowych w sądach i usamodzielnienie Ministra Sprawiedliwości w tym zakresie, który z prawidłowo prowadzonej polityki kadrowej powinien być rozliczany wyłącznie przez KC PZPR24. Zdaniem zaś samego ministra S. Zawadzkiego: „zabezpieczenie sądów przed nadmiernymi wpływami lokalnymi przyczyniłoby się w konsekwencji do większej jednolitości polityki orzeczniczej”25.
[/hidepost]