- Prawo ustrojowe
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(24)/2016, dodano 30 sierpnia 2016.
Wystąpienie okolicznościowe Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
4. Wróćmy do przepisów. Wachlarz instrumentów, jakimi dysponuje w tym specyficznie pojmowanym celu minister sprawiedliwości, pozostaje bardzo szeroki, z czego zdajemy sobie sprawę próbując dokonać ich syntezy. I tak minister:
- dysponuje częścią budżetu państwa przeznaczoną dla sądów powszechnych, nadzoruje kształcenie sędziów (zarówno wstępne, jak i ustawiczne),
- tworzy i znosi sądy oraz ustala ich siedziby i obszar właściwości,
- powołuje i odwołuje prezesów i wiceprezesów oraz dyrektorów i kierowników finansowych sądów,
- deleguje sędziów do pełnienia obowiązków poza sądem,
- znosi lub przydziela sądom stanowiska sędziowskie po ich zwolnieniu, a także nowe stanowiska,
- żąda podjęcia czynności dyscyplinarnych wobec sędziego, zarządza natychmiastową przerwę w jego czynnościach służbowych do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny,
- zaskarża orzeczenia sądów dyscyplinarnych i występuje o wznowienie postępowania dyscyplinarnego
5. Uprawnienia te jednak nie wystarczają dla „uzdrowienia” wymiaru sprawiedliwości, toteż – bez względu na opcję polityczną – parlamenty kolejnych kadencji przyznają egzekutywie nowe uprawnienia w zakresie nadzoru nad sądownictwem powszechnym. W roku 2012 wprowadzono system oceny pracy sędziego, polegający na planowaniu jego indywidualnego rozwoju zawodowego, na zasadach określonych przez ministra sprawiedliwości (art. 106e PrUSP). Ze skutkiem od 1.1.2013 r. ustanowiony został nowy organ sądu – dyrektor administracyjny (art. 31a i n. PrUSP) – wykonujący szereg zadań z zakresu administracji sądem. Jako pracownik powoływany (w rozumieniu art. 68 KP) przez ministra sprawiedliwości pozostaje w głębokim uzależnieniu od tego organu władzy wykonawczej. Z kolei w ustawie z 20.2.2015 r.3 przewidziano zmianę art. 37g PrUSP umożliwiającą ministrowi – w ramach wykonywania czynności nadzorczych – żądanie udostępnienia akt dowolnej sprawy sądowej.
6. Kolejne formy zwiększenia zależności sądownictwa od władzy wykonawczej zapowiadali i zapowiadają przedstawiciele obecnej większości sejmowej. Zmierzają one w kierunku zapewnienia możliwości szerokiej kontroli sędziów – od pełnej jawności oświadczeń majątkowych, przez ograniczenie ochrony immunitetowej, powołanie specjalnej jednostki organizacyjnej, której zadaniem będzie prowadzenie postępowań przygotowawczych w sprawach przestępstw sędziowsko-prokuratorskich, po kuriozalne: badania wariograficzne i badania próbek moczu. Ostatnie plany ingerencji w strukturę Krajowej Rady Sądownictwa i zasady powoływania (a właściwie już wybierania) sędziów przez Prezydenta Rzeczypospolitej, znacznie już wykraczają poza granice administracyjnego nadzoru nad sądami powszechnymi, dowodzą prób szerokiego uzależnienia władzy sądowniczej od władzy wykonawczej.
7. Działania te nie znajdują najmniejszego uzasadnienia w treści ustawy zasadniczej. Niezależność władzy sądowniczej od dwóch pozostałych władz: wykonawczej i ustawodawczej wynika z zasady podziału władz przyjętej w art. 10 Konstytucji RP. Tę niezależność raz jeszcze akcentują art. 173 i art. 174 Konstytucji RP, stanowiąc, że „sądy i trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz” (art. 173) i że tylko one „wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej” (art. 174). Odrębność i niezależność sądownictwa ma z kolei podstawowe znaczenie dla niezawisłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP), a w konsekwencji zapewnienia każdemu prawa do niezawisłego sądu (art. 45 ust. 1).
8. Nie ma dla mnie wątpliwości, że konstrukcja nadzoru administracyjnego ministra sprawiedliwości nad sądami powszechnymi, nie znajduje oparcia w ustawie zasadniczej. Nie głoszą jej zarówno przedstawiciele nauki prawa konstytucyjnego, jak i doświadczeni, posiadający wieloletnią praktykę i dorobek orzeczniczy, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości. Ich krytyczne – względem kolejnych dokonań legislatorów – stanowiska podkreślają rolę zasady separacji władz4. Także konstytucyjnie ukształtowana rola rady ministrów i ministra sprawiedliwości nie pozwala doszukiwać się prawa do sprawowania nadzoru nad sądami. Wręcz przeciwnie, minister sprawiedliwości, jako członek Krajowej Rady Sądownictwa, ma stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów5. Nie jest jego zadaniem ingerowanie w działalność sądów, sztucznie bowiem wyodrębnia się władzę sądowniczą w znaczeniu funkcjonalnym od władzy sądowniczej w znaczeniu organizacyjnym, by kompetencje w tej drugiej sferze mogła wykonywać egzekutywa6. Jak podkreślił sędzia TK A. Wróbel, sądy powszechne sprawują tylko wymiar sprawiedliwości i nie prowadzą żadnej dodatkowej działalności administracyjnej. Czynności i działania, które cytowany już art. 8 PrUSP określa jako należące do działalności administracyjnej, stanowią nierozłączną część „sprawowania wymiaru sprawiedliwości”. Bez odpowiednich środków rzeczowych, finansowych i osobowych nie mogą działać żadne organy państwa, a więc i sądy powszechne. Dysponowanie tymi środkami wymaga kontroli biegu urzędowania, czuwania nad sprawnością orzekania, analiz orzecznictwa, kontroli przestrzegania obowiązków przez sędziów, urzędników i personel pomocniczy.