• Sprawy bieżące
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(14)/2013, dodano 13 marca 2014.

O potrzebie autorytetu i prawie do zdania odrębnego

W dniu 28.1.2014 r. Sąd Najwyższy w pełnym składzie podjął następującą uchwałę (BSA-4110-4/13):

1. W wydaniu decyzji o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe na podstawie art. 75 § 3 w zw. z art. 75 § 2 pkt 1 ustawy
z 27.7.2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (t. jedn.: Dz.U. z 2013 r. poz. 427 ze zm.) Minister Sprawiedliwości nie może być zastąpiony przez sekretarza ani podsekretarza stanu.

2. Wykładnia dokonana w uchwale wiąże od chwili jej podjęcia.

 

Na tę uchwałę czekało wiele osób. Dotyczyło to szczególnie sędziów ze zniesionych z dniem 1.1.2013 r. sądów. Oczekiwania z nią związane były bardzo duże,
z powodu niezwykłej wagi przedmiotowego zagadnienia, a także autorytetu Sądu Najwyższego.

Dotychczas nie zostało ogłoszone uzasadnienie uchwały. Sąd Najwyższy obradował przy drzwiach zamkniętych. Nie przewidziano też jawności ogłoszenia, podczas którego mogłyby zostać przedstawione główne powody rozstrzygnięcia. Spowodowało to rozbieżne interpretacje uchwały, a zwłaszcza jej punktu 2. Dotyczą one szczególnie zasadności dalszego powstrzymywania się od orzekania przez tych sędziów, którzy podjęli taką decyzję po ogłoszeniu uzasadnienia uchwały SN
z 17.7.2013 r. (III CZP 46/13).

Należy przypomnieć, że od chwili, gdy sędziowie zaczęli składać oświadczenia o powstrzymaniu się od orzekania, Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło szereg działań mających na celu zdyskredytowanie tej uchwały. Minister Sprawiedliwości Marek Biernacki wspomniał nawet o „decyzjach orzeczniczych Sądu Najwyższego demolujących wymiar sprawiedliwości”1. Środowisko sędziowskie odebrało te działania jako próbę przerzucenia przez Ministerstwo Sprawiedliwości na barki sędziów skutków własnej nieudolności. Wskazywano, że wyrażana publicznie przez urzędników Ministerstwa krytyka uchwały stanowi podważanie autorytetu najwyższego organu władzy sądowniczej w Polsce2. Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa SSN ­Antoni Górski, także jako członek składu podejmującego uchwałę, w oświadczeniu z 30.1.2014 r.3 stwierdził, że zgodnie z jej treścią od 29.1.2014 r. ustały przyczyny, które mogły usprawiedliwiać powstrzymywanie się od czynności orzeczniczych przez sędziów przeniesionych przed tą datą do nowych sądów na podstawie decyzji podpisanych przez sekretarza stanu bądź podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Głos zabrał także rzecznik prasowy Sądu Najwyższego SSN Piotr Hofmański4. Stwierdził on, że Sąd Najwyższy sanował nie tylko orzeczenia wydane przez sędziów wadliwie przeniesionych na nowe miejsca służbowe, ale także wadliwie podpisane akty przeniesienia. Nie jest zatem uzasadnione domaganie się od Ministra Sprawiedliwości, aby po podjęciu uchwały przez Sąd Najwyższy podpisał osobiście akty przeniesienia sędziów na inne miejsca służbowe, wydane przed 28.1.2014 r. Zwracając się do sędziów wyraził nadzieję, że w sytuacjach takich, jak ta wytworzona w wyniku reformy z 2012 r., zawierzą nie autorytetowi siły, ale sile autorytetu Sądu Najwyższego.

Strona 1 z 212