• Z trybunałów europejskich
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2(32)/2018, dodano 14 października 2018.

Wokanda luksemburska i strasburska.
W jaki sposób sędziowie mogą bronić swojej niezależności, wykorzystując instrumenty prawa europejskiego?

dr hab. prof. UŚ Jacek Barcik
(inne teksty tego autora)

[hidepost]

Rada Europy

Podstawowym sądowym środkiem ochrony niezależności sądów i niezawisłości sądów w systemie Rady Europy jest skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz). Po raz pierwszy, zasada rządów prawa pojawiła się w orzeczeniu ETPCz w sprawie Golder przeciwko United Kingdom17. Europejski Trybunał Praw Człowieka, bazując na szerokiej interpretacji art. 6 ust. 1 EKPCz (prawo do rzetelnego procesu sądowego), wyprowadził z niego prawa dostępu do wymiaru sprawiedliwości, co stwierdził na podstawie wykładni celowościowej poprzez powiązanie art. 6 ust. 1 EKPCz z wynikającym z preambuły EKPCz odwołaniem do zasady rządów prawa. Zdaniem ETPCz, nie należy traktować odniesienia do rządów prawa w preambule EKPCz jako „mniej lub bardziej retoryczne odniesienie” (pkt 34 wyroku), pozbawione znaczenia w interpretacji EKPCz. Trybunał podkreślił, że jednym z powodów, dla którego państwa zdecydowały się podjąć działania zbiorowe w celu egzekucji praw człowieka zawartych w Powszechnej Deklaracji była ich głęboka wiara w zasadę rządów prawa. Od czasu omawianego wyroku, zasada rządów prawa była w orzecznictwie ETPCz traktowana jako „inspirująca całą Konwencję” (jak stwierdził ETPCz w sprawie Engel and Others przeciwko the ­Netherlands) i nieodłącznie zawarta we wszystkich artykułach Konwencji (Amuur przeciwko France)18. Trybunał podkreślał także związanie demokratycznego społeczeństwa zasadą rządów prawa (np. sprawy Winterwerp przeciwko Netherlands19; Vereniging Weekblad Bluf! przeciwko Netherlands20; Malone przeciwko United Kingdom21). W tym kontekście mówił nawet o demokracji jako o elemencie szerszego „europejskiego porządku publicznego” (sprawa United Communist Party of Turkey and Others przeciwko Turkey22). Trybunał zaznaczył, że sądownictwo odgrywa specjalną rolę w społeczeństwie (sprawy Prager and Oberschlick przeciwko Austria23; sprawa De Haes and Gijsels przeciwko Belgium24). Uznał także, że sądy powinny być niezależne od władzy wykonawczej i partii politycznych (sprawa Stafford przeciwko the United Kingdom25). Jako sprzeczny z wynikającym z art. 6 ust. 1 EKPCz nakazem niezależności sędziowskiej uznał także odwołanie się przez sąd krajowy do przedstawicieli władzy wykonawczej w celu rozwiązania problemu prawnego w sprawie (sprawa Beaumartin przeciwko France26).

Skarga indywidualna do ETPCz możliwa jest po wyczerpaniu krajowych środków odwoławczych. Jest to istotne ograniczenie, które jednak wyjątkowo może być przez sam ETPCz pominięte. Przykładowo, w 2017 r. ETPCz dopuścił dwie skargi „smoleńskie” przeciwko Polsce (skargi nr 30491/17 i 31083/17 Ewa Maria Solska przeciwko Poland oraz Małgorzata Ewa Rybicka przeciwko Poland). Skarżące, sprzeciwiające się ekshumacji swoich bliskich – ofiar lotniczej katastrofy w Smoleńsku w 2010 r., złożyły do SO w Warszawie zażalenie na postanowienie prokuratora o dokonanie ekshumacji. Ponieważ KPK nie przewidywał w takich sytuacjach możliwości składania zażaleń, SO wystąpił w kwietniu 2017 r. do TK z pytaniem, czy KPK „w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości złożenia zażalenia na zarządzenie wyjęcia zwłok z grobu” jest zgodny z Konstytucją RP. Mimo, że postępowanie przed TK nie zostało zakończone, skarżące złożyły przeciwko Polsce skargi do ETPCz. Argumentowały przy tym, że TK, od jesieni 2015 r., wskutek działań rządu, pogrążony jest w poważnym kryzysie, de facto uniemożliwiającym mu rzetelne wykonywanie swoich funkcji. Nie jest zatem w stanie zapewnić skutecznej ochrony prawnej. Trybunał, przyjmując skargi, podzielił to stanowisko. Tym samym, pośrednio potwierdził zarzut braku niezależności TK. Latem 2018 r. precedensowe skargi do ETPCz złożyło dwoje byłych wiceprezesów SO w Kielcach, sędzia Alina Bojara i sędzia Mariusz Broda, odwołanych przez Ministra Sprawiedliwości. Zarzucają oni naruszenie przez Polskę art. 6 EKPCz, poprzez odwołanie w niewłaściwym trybie przez nieuprawniony podmiot, a także braku przysługującej drogi odwoławczej.

Pamiętać należy, że wyrok ETPCz obowiązuje jedynie w konkretnej sprawie, a zatem skargi sędziów z zarzutem naruszenia art. 6 EKPCz nie mogą aspirować do systemowego rozwiązania polskich problemów z praworządnością. Zbliżony do tego charakter może mieć jednak tzw. wyrok pilotażowy. Zgodnie z art. 61 Regulaminu ETPCz27, Trybunał może wszcząć procedurę wyroku pilotażowego i wydać wyrok pilotażowy, gdy okoliczności faktyczne skargi wskazują na istnienie w zainteresowanej układającej się stronie problemu strukturalnego lub systemowego bądź innej podobnej dysfunkcji, która spowodowała lub może spowodować podobne skargi. Wyrok pilotażowy został po raz pierwszy zastosowany w 2004 r. w sprawie Broniowski przeciwko Poland28. Celem wyroków pilotażowych jest rozwiązanie problemu skarg podobnych, repetytywnych. W przypadku takich skarg ETPCz wybiera jedną z nich, wydając w odniesieniu do niej wyrok pilotażowy. Trybunał, w wyroku stwierdza istnienie problemu strukturalnego lub systemowego w danym zaskarżonym państwie i nakłada na nie obowiązek podjęcia odpowiednich środków generalnych, które mają zapobiec podobnym naruszeniom w przyszłości. Pozostałe podobne sprawy na wokandzie ETPCz ulegają zawieszeniu. Jeśli jednak państwo nie wdroży procedury naprawczej, ETPCz podejmuje uprzednio zawieszone sprawy.

Instytucja wyroku pilotażowego mogłaby zostać obecnie zastosowana w związku ze skargami na Polskę związanymi z likwidacją niezależności sądów. Odrębną jednak kwestią jest wykonanie ewentualnego wyroku przez Polskę. Trybunał nie posiada w tym zakresie żadnych możliwości egzekucyjnych, zaś odpowiedzialność za realizację orzeczenia ciąży na państwie. Jest to mocno związane ze stanem kultury prawnej i politycznej w danym państwie29.

Jednym z najgłośniejszych wyroków ETPCz, związanych z ochroną praworządności, była sprawa Baka przeciwko Hungary z 2016 r.30. Wielka Izba ETPCz stwierdziła, że odwołanie Andreasa Baki ze stanowiska prezesa węgierskiego Sądu Najwyższego w 2011 r. odbyło się z naruszeniem EKPCz. Okoliczności sprawy dotyczyły pozbawienia urzędu prezesa SN z przyczyn politycznych (ze względu na negatywne opinie wygłaszane przez prezesa Bakę w związku z dokonaną przez rząd V. Orbana reformą węgierskiego wymiaru sprawiedliwości godzącą w niezależność sądownictwa). Wyrok ten ma istotne znaczenie dla Polski, gdyż, jak słusznie zauważył M. Szwed, „wynika z niego, że władza ustawodawcza nie może arbitralnie odwoływać sędziów czy prezesów sądów, zwłaszcza w ramach zemsty za krytyczne wypowiedzi pod adresem rządu, i to niezależnie od tego, czy ma to nastąpić w formie ustawy czy zmiany Konstytucji. Nawet, jeśli dana ingerencja nie będzie mogła zostać zbadana przez Trybunał Konstytucyjny, będzie istnieć możliwość jej kontroli przez ETPCz”31.
[/hidepost]