- Ważne pytania
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1(23)/2016, dodano 16 czerwca 2016.
Zero tolerancji dla nieprawidłowości
z Rafałem Fronczkiem,
Prezesem Krajowej Rady Komorniczej
rozmawiają
[hidepost]
K.M., B.P.: Sędziowie zgłaszają poważne wątpliwości co do naliczania VAT od opłat egzekucyjnych. Problem dotyczy w szczególności tego, czy podatek ten zawiera się w stawce opłaty ustalonej w ustawie, czy powinien być do niej doliczony. Orzecznictwo w tym zakresie jest niejednolite. Jak to wygląda w skali skraju z punktu widzenia KRK?
R.F.: Należy zacząć od tego, że w dniu 9.6.2015 r. Minister Finansów, bez wcześniejszego przygotowania jakichkolwiek zmian w obowiązujących przepisach, wydał interpretację ogólną4, w której to stwierdził, iż czynności wykonywane przez komorników sądowych należy uznać za świadczenie usług za wynagrodzeniem, które podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. W ocenie Krajowej Rady Komorniczej, jak i wielu ekspertów, komornicy sądowi nie powinni być w obecnym stanie prawnym uznawani za podatników podatku od towarów i usług, albowiem są organami władzy publicznej, co wielokrotnie potwierdzał Trybunał Konstytucyjny. Zostanie to wyjaśnione w toczących się postępowaniach sądowoadministracyjnych. Jednak mamy przekonanie, że nie da się pogodzić z zasadami państwa prawa sytuacji, w której obowiązki prawnopodatkowe nakładane są w subiektywnym stanowisku organu administracji publicznej, a nie w powszechnie obowiązujących przepisach. Wskazał na ten aspekt również Sąd Najwyższy, który w uzasadnieniu wyroku z 15.12.2015 r.5, rozstrzygającego kwestię kompetencji KRK do wyrażenia opinii na ten temat stwierdził, że kwestia podatku VAT od czynności komorniczych powinna być unormowana przez ustawodawcę w sposób precyzyjny i jednoznaczny, zwłaszcza w sytuacji, gdy w 2004 r. Minister Finansów stwierdził6, że komornicy nie mają obowiązku płacenia podatku od towarów i usług, a judykatura sądów administracyjnych wskazywała, że komornicy jako funkcjonariusze publiczni nie prowadzą działalności gospodarczej i nie są przedsiębiorcami. Dlaczego nie unormowano tego w sposób precyzyjny i jednoznaczny i nie rozwiązano kwestii sposobu naliczania podatku VAT – niestety nie wiem. Faktem jest, że zostaliśmy postawieni w sytuacji, w której przy braku odpowiednich regulacji musimy realizować obowiązki podatników podatku od towarów i usług. Mając świadomość powagi sytuacji pozyskaliśmy szereg opinii uznanych autorytetów z dziedziny prawa podatkowego, postępowania cywilnego oraz teorii prawa, z których jednoznacznie wynika, że podatek powinien być doliczany do opłat określonych w KomSEgzU. I tak też się dzieje. Orzecznictwo sądów powszechnych w tym zakresie jest niejednolite. Są rozstrzygnięcia, w których uznano za nieprawidłowe doliczenie podatku do opłaty egzekucyjnej, ale sądy w uzasadnieniu tych postanowień wskazały na treść broszury informacyjnej Ministerstwa Finansów, z czym trudno się pogodzić, albowiem broszura informacyjna nie jest źródłem prawa. Jedno z takich postanowień zostało uchylone przez sąd okręgowy. Jest już szereg rozstrzygnięć sądów rejonowych, które uznają za prawidłowe doliczanie podatku VAT do pobieranych opłat. Coraz częściej pojawiają się też rozstrzygnięcia, w których sądy odrzucają skargę uznając brak kognicji do rozpatrywania kwestii podatkowych. Jeden z sądów okręgowych wystąpił właśnie z pytaniem prawnym do SN w tej sprawie. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że ta kwestia będzie jednoznacznie rozwiązana w nowej ustawie, nad którą trwają prace, a ma ona wejść w życie od początku przyszłego roku.
K.M., B.P.: Od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia o planach upaństwowienia komorników. Na ile realne jest wdrożenie takich pomysłów i czy są one racjonalne?
R.F.: Oczywiście ustawodawca może przyjąć każde rozwiązanie, w tym upaństwowić zawód komornika. Ale przyznam, że trudno mi sobie wyobrazić, aby zdecydowano się na taką zmianę i wprowadzono system, który już u nas obowiązywał. Przecież system ten został zmieniony dlatego, że był nieefektywny, a jednym z celów planowanych zmian jest poprawa sprawności i skuteczności egzekucji. Wystarczy zapoznać się z uzasadnieniem projektu ustawy z 1997 r. i przenalizować dyskusję, jaka się wówczas odbyła na temat reformy. W uzasadnieniu poselskiego projektu ustawy o egzekucji i komornikach sądowych wskazano, że tak daleko idące zmiany zmierzają do radykalnego rozwiązania problemów związanych z egzekucją sądową. Stan egzekucji sądowej uznano za fatalny i ulegający stałemu pogorszeniu. Podkreślono, że komornicy, których zarobki w niewielkim stopniu połączone są z efektywnością egzekucji, bardziej zainteresowani są tworzeniem, najczęściej zbędnych, kosztów. Główną intencją ustawy było przyjęcie zasady, że wynagrodzenie komornika jest uzależnione wyłącznie od wyników egzekucji i płacone jest proporcjonalnie do wyegzekwowanej części należności. Ustawa przerzucała również koszty administracyjne kancelarii komorniczych na komorników, zwalniając tym samym z tego obowiązku sądy powszechne. Założeniem było znaczące usprawnienie egzekucji. Do końca 2001 r. komornik pozostał jednak pracownikiem sądu. Trzeba przypomnieć, że taki model funkcjonowania zawodu miał szereg mankamentów. Prowadzenie kancelarii, w tym zakup niezbędnego wyposażenia, materiałów eksploatacyjnych czy zatrudnianie pracowników (każdy komornik musi dysponować niezbędnym aparatem administracyjnym) opłacanych z uzyskiwanych kosztów egzekucyjnych, które stanowiły własność Skarbu Państwa, również rodziło szereg patologii. Po 3 latach obowiązywania nowej ustawy doszło do kolejnej zmiany7. W uzasadnieniu ustawy nowelizującej8 wskazano, że okres obowiązywania ustawy wykazał, że przyjęte przez ustawodawcę rozwiązania systemowe wpłynęły przede wszystkim na obniżenie kosztów egzekucyjnych, zwiększenie szybkości i skuteczności egzekucji komorniczej oraz podniesienie rangi zawodu komornika sądowego poprzez postawienie wysokich wymogów kwalifikacyjnych, zrównujących nas w tym zakresie z innymi korporacjami prawniczymi. Już wówczas stwierdzono, że reforma spełniła pokładane w niej oczekiwania, a przede wszystkim wpłynęła na długo oczekiwaną skuteczność i szybkość prowadzonej egzekucji. Doświadczenia krajów europejskich dowodzą, iż większą skuteczność egzekucji wykazują komornicy niezwiązani z sądami stosunkiem pracy, przy całkowitym zachowaniu obowiązujących już instrumentów nadzoru nad komornikami, a w tym nadzoru judykacyjnego, zwierzchniego nadzoru Ministra Sprawiedliwości oraz nadzoru prezesa sądu rejonowego i samorządu komorniczego. Przy takich doświadczeniach w zakresie funkcjonowania zawodu komornika powinniśmy wyciągać z nich właściwe wnioski. W Unii Europejskiej system państwowy funkcjonuje wyłącznie w kilku krajach, w tym w Niemczech, gdzie komornik zatrudniony na etacie i otrzymujący prowizję sam zatrudnia pracowników. Tam od kilku lat toczy się dyskusja o potrzebie przebudowy systemu egzekucji. W interesie silnego państwa leży efektywna egzekucja sądowa, dlatego jestem przekonany, że taki scenariusz nam nie grozi. Chyba, że w nowej ustawie nie zostaną poważnie potraktowane kwestie finansowania egzekucji. Wówczas upaństwowienie stanie się koniecznością, ze wszystkimi konsekwencjami, o którym wspomniałem wyżej.
[/hidepost]