• Prawo ustrojowe
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(25)/2016, dodano 24 listopada 2016.

Represje kadrowe wymierzone w sędziów w okresie stanu wojennego

Kamil Niewiński
(inne teksty tego autora)

Konstytucja PRL1 formalnie wprowadzała zasadę niezawisłości sędziowskiej. W ustawowych regulacjach ustrojowych sądownictwa istniały jednak przepisy stojące w sprzeczności z tą zasadą. Sędzia w PRL miał przede wszystkim „dawać rękojmię należytego wykonywania obowiązków”. Oceny pracy sędziów pod tym względem dokonywały organy władzy polityczno-administracyjnej. „Solidarnościowa” rewolucja przyniosła odnowę w środowisku sędziowskim, które wystąpiło przeciwko rozwiązaniom ustrojowym ograniczającym niezawisłość i samorządność sędziowską. Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce (13.12.1981 r.) krytykowane powszechnie przepisy pozwalające na arbitralne odwoływanie sędziów zostały wykorzystane przeciwko niepokornym sędziom, głównie tym, którzy aktywnie działali w „Solidarności” i idee tego ruchu rozpowszechniali wśród pracowników wymiaru sprawiedliwości. Dokonane w I kwartale stanu wojennego czystki kadrowe w środowisku sędziowskim stanowią pomnikowy przykład łamania przez władze ludowe zasady niezawisłości sędziowskiej.
[hidepost]

Sytuacja w sądownictwie i środowisku sędziowskim u progu stanu wojennego

W Polsce Ludowej sądownictwo i środowisko sędziowskie funkcjonowało pod ścisłym nadzorem polityczno-administracyjnym2. Ustawowo naczelny nadzór sprawował Minister Sprawiedliwości, przy pomocy kierownictwa administracyjnego poszczególnych sądów. Administracja sądowa realizowała w sferze wymiaru sprawiedliwości polityczne wytyczne kierownictwa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej3. W strukturach Komitetu Centralnego4 partii funkcjonował ponadto Wydział Administracyjny, partyjna komórka super nadzoru nad wymiarem sprawiedliwości.

Organy polityczno-administracyjnego nadzoru nad sądownictwem posiadały kompetencje do swobodnego kształtowania polityki kadrowej w sądach. Środowisko sędziowskie pozbawione było wpływu na decyzje w tym obszarze. O naborze na aplikację sędziowską, mianowaniu na stanowisko asesora, sędziego, o awansach, wynagrodzeniu i uprawnieniach socjalnych sędziów decydowały organy nadzoru5. W Polsce Ludowej nie była respektowana zasada nieusuwalności sędziów. Nad wszystkimi sędziami – Sądu Najwyższego, sądów powszechnych i szczególnych – wisiał damoklesowski miecz w postaci możliwości ich odwołania przez władze, w każdym czasie, praktycznie bez potrzeby uzasadniania decyzji, wyłącznie z przyczyn politycznych, stwierdzonego „braku rękojmi należytego wykonywania obowiązków” przez sędziego6.

System polityczno-administracyjnego nadzoru nad sądami i sędziami zaczął się chwiać w momencie osłabienia hegemonicznej pozycji PZPR w latach 1980–1981. Rewolucyjne wydarzenia Sierpnia 1980 r. i idee, których krzewicielem stał się potężny ruch społeczno-robotniczy „Solidarność”7, nie pozostały bez wpływu w środowisku sędziowskim. Jesienią 1980 r. w sądownictwie powstały dwa nowe, niezależne i samorządne związki zawodowe8 – sekcja branżowa NSZZ „Solidarność” Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości9 oraz tzw. związek autonomiczny, czyli NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości10. Do nowych związków chętnie przystępowali sędziowie, którzy w sile tych organizacji upatrywali szansę na przeforsowanie reform w sądownictwie. Potrzebę ich dokonania dostrzegało blisko 70% sędziów sądów powszechnych i okręgowych sądów pracy i ubezpieczeń społecznych11.

W latach 1980–1981 większość środowiska sędziowskiego wystąpiła przeciwko wszechobecnej administracji sądowej. W swych postulatach dążyła do odpolitycznienia wymiaru sprawiedliwości, pozbawienia lub ograniczenia, w jak największym możliwym stopniu, nadzoru polityczno-administracyjnego nad działalnością sądów, a przede wszystkim do uzyskania wpływu na decyzje kadrowe i możliwość współdecydowania w sprawach własnych środowiska. Nadrzędną rolę w postulatach okresu lat 1980–1981 odgrywały sprawy samorządności sędziowskiej, granic nadzoru administracyjnego i gwarancji nieusuwalności sędziów12.

Bunt środowiska sędziowskiego doprowadził do tego, że pod koniec 1981 r. władze praktycznie utraciły zdolności kierowania wymiarem sprawiedliwości. Cechą charakterystyczną posierpniowych nastrojów w sądach, o czym relacjonował Wiceminister Sprawiedliwości Tadeusz Skóra: „było bardzo duże uwrażliwienie sędziów na punkcie niezawisłości, co rzutowało na trudności z ukierunkowywaniem polityki orzeczniczej przez ministerstwo”13. Sytuacja w sądownictwie była odbiciem sytuacji społeczno-politycznej w kraju. W 1981 r. władze pozostawały w odwrocie wobec NSZZ „Solidarność”, utraciły kontrolę nad społeczeństwem i stały przed groźbą utraty kontroli nad sterami państwa. Podobnie było w przypadku wpływów PZPR w sądownictwie.
[/hidepost]