• Varia
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(25)/2016, dodano 24 listopada 2016.

Praca sędziego rodzinnego – rzemiosło czy powołanie?

Monika Krajka-Pawlak
(inne teksty tego autora)

Nie czuję się uprawniona do oceny, czy jestem dobrym sędzią rodzinnym. Jestem jednak przekonana, że wykonywanie tego zawodu wymaga zachowania balansu pomiędzy powołaniem a rzemiosłem. Nie można przecież rozstrzygać spraw wyłącznie w oparciu o swoje doświadczenia, niezależnie od dowodów, w oderwaniu od przepisów prawa, bez zachowania gwarancji procesowych stron. Uważam jednak, że aktualne uregulowania stwarzają ramy do rozstrzygania spraw w ich granicach, a jednak w imię prawd uniwersalnych. Jestem głęboko przeświadczona, że dobre wykonywanie rzemiosła pochodzi z wewnętrznego imperatywu rzetelnego wykonywania powierzonych zadań, co jest konsekwencją szacunku do drugiego człowieka wynikającego z szacunku do siebie, co z kolei jest odzwierciedleniem równowagi wewnętrznej. Innymi słowy, powołanie jest źródłem dobrego wykonywania rzemiosła. Z kolei dobre rzemiosło sprzyja realizacji powołania.

Konsekwencją realizacji powołania jest ponoszenie określonych kosztów. Są one przede wszystkim związane z utratą możliwości dowolnej organizacji czasu wolnego, niedostatkiem czasu spędzanego z bliskimi. Nadmierna koncentracja na wykonywaniu obowiązków zawodowych nie będzie nigdy sprzyjać realizacji powołania i musi zostać oceniona jedynie w kategoriach rzemiosła, zwłaszcza jeśli będzie wiązała się z zaniedbaniem własnej rodziny i samego siebie. Szacunek do samego siebie jest bowiem punktem wyjścia do poszanowania innych. Brak zachowania odpowiednich proporcji pomiędzy życiem osobistym i zawodowym w przypadku sędziego rodzinnego zawsze będzie negatywnie rzutować na prawidłową ocenę stosunków rodzinnych w rozpoznawanych sprawach, zmienia bowiem optykę relacji międzyludzkich, wykrzywiając ją poprzez własne błędy.

Niewątpliwie zatem kluczem do osiągnięcia satysfakcjonującego życia osobistego i zawodowego jest zachowanie wielopłaszczyznowej równowagi. Oczywiste jest przy tym, że każdemu z nas zdarzają się zakłócenia w tej równowadze, ale przecież zakłócenia balansu są częścią równowagi życia w szerszej perspektywie1.


Okręgi sądowe, których zgromadzenia poparły uchwały Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich,
dostępne na: www.iustitia.pl

* Autorka jest sędzią Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku.

1 Tekst zdobył I miejsce w III edycji konkursu dla sędziów rodzinnych organizowanego przez Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce.

Strona 3 z 3123