• Sprawy bieżące
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(17)/2014, dodano 11 listopada 2014.

Więcej władzy dla ministra, mniej dla sędziów rejonowych

Odnośnie zmiany wynikającej z pkt 15, przedstawiciel „Iustitii” zwrócił uwagę, że w sądach rejonowych nie ma zgromadzeń, a zebrania sędziów i w związku z tym ostatnim słowem projektowanego przepisu powinno być: „zebrania”, a nie „zgromadzenia”. Ta uwaga o charakterze technicznym, jako jedyna ze strony społecznej, została uwzględniona. W toku posiedzenia jeszcze kilka uwag o charakterze redakcyjnym zostało uwzględnionych, uwagi merytoryczne jako nieakceptowane przez stronę rządową uwzględniane nie były.

Kolejną dyskusję wywołała propozycja zawarta w pkt 18 zmierzająca do ograniczenia roli kolegiów sądów apelacyjnych i okręgowych poprzez wprowadzenie przy powołaniu wizytatora obowiązku zasięgnięcia przez prezesa niewiążącej opinii kolegium, podczas gdy w aktualnym stanie prawnym opinia ta ma charakter wiążący. Przedstawiciel „Iustitii” zaapelował o wycofanie się strony rządowej z tej propozycji wskazując, że pokazuje ona dobrze intencje twórców projektu, którzy chcą ograniczyć do minimum rolę samorządu sędziowskiego. Wprawdzie kolegium organem samorządu sędziowskiego nie jest, ale jest wybierane przez ten organ, a tym samym samorząd sędziowski ma pośredni (poprzez kształtowanie składu osobowego kolegium) wpływ na newralgiczną sferę wewnętrznej organizacji sądów jaką jest polityka personalna. Odwołał się przy swej wypowiedzi również do pkt 1 projektu, gdzie w taki sam sposób ogranicza się rolę kolegiów przy obsadzie stanowisk przewodniczących wydziałów i ich zastępców podnosząc, że efektem projektu ma być wszechwładza prezesów sądów będących nominatami Ministra Sprawiedliwości z jednoczesnym sprowadzeniem organów samorządu sędziowskiego i innych niż prezesi organów sądów do roli ozdobnika, oraz zreferował często spotykane w środowisku sędziowskim zapowiedzi, że wielu sędziów aktualnie aktywnych w tych organach i w pracy na rzecz środowiska zrezygnuje z udziału w zgromadzeniach i kolegiach, albowiem nie ma sensu marnowanie czasu na udział w gremiach pozbawionych jakichkolwiek realnych kompetencji. Strona rządowa podtrzymała swe propozycje w tym zakresie. Podsekretarz stanu wskazał na fragment uzasadnienia projektu, w którym mowa jest o tym, że projekt w tej części jest efektem prac powołanego przez MS zarządzeniem z 9.7.2013 r. Zespołu do spraw opracowania projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, w skład którego wchodzili m.in. przedstawiciele MS i sądów i jak tam wskazano, zmiany przyczynią się do usprawnienia funkcjonowania sądów. Przedstawiciel „Iustitii” ripostował, że z samego uzasadnienia projektu wynika, iż w Zespole nie było żadnych sędziów niepełniących funkcji, albowiem Zespół pod przewodnictwem podsekretarza stanu w MS Wojciecha Hajduka składał się z sędziów delegowanych do MS i trzech prezesów sądów apelacyjnych – oczywiście również powołanych przez MS. Odpowiedzi ze strony rządowej nie było, a dyskusję w tym zakresie podsumował Przewodniczący Podkomisji stwierdzając, że dla niego jest oczywiste i chyba nikt tego nie kwestionuje, iż kompetencje wybieralnych przez sędziów ciał mają być, zgodnie z projektem rządowym, ograniczone w imię podniesienia sprawności funkcjonowania organizacji i rząd ma prawo taką zmianę proponować.

Ostatnim wywołującym burzliwą dyskusję omówionym fragmentem projektu był pkt 20 zakładający prawo żądania przez Ministra Sprawiedliwości akt sprawy. Jako pierwszy proponowane rozwiązanie skrytykował przedstawiciel I Prezesa Sądu Najwyższego, argumentując, że wywołuje ono najwyższe zaniepokojenie natury konstytucyjnej i posiłkując się uzasadnieniem wyroku TK, który stwierdził niekonstytucyjność owego uprawnienia zawartego w rozporządzeniu wykonawczym, kategorycznie zapowiedział w imieniu I Prezesa Sądu Najwyższego podjęcie wszystkich możliwych kroków prawnych w celu uniemożliwienia wprowadzenia tej regulacji. Kolejne non possumus zajął w tej kwestii przedstawiciel KRS zapowiadając, w razie wprowadzenia tej regulacji, skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Do przedmówców dołączył przedstawiciel „Iustitii”, zwracając dodatkowo uwagę na to, że oprócz skarg w Trybunale Konstytucyjnym regulacja ta może skutkować również skargami do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stron postępowań, w których MS uzyskiwał wgląd w akta, co uznane być może za wywieranie wpływu na czynności sądu, a co już raz napiętnował Trybunał w analogicznej sprawie Kinsky przeciwko Republice Czeskiej3. Poważne wątpliwości odnośnie tego przepisu zgłosił również przedstawiciel Prokuratora Generalnego. Przedstawiciel rządu broniąc propozycji podnosił, że MS wyjątkowo oszczędnie korzysta z uprawnienia do żądania akt spraw, bo za jego kadencji jako podsekretarza stanu zdarzyło się to tylko raz, w słynnej sprawie gdańskiej, ale uprawnienie to musi być MS przyznane, bo bez tego nie jest w stanie zweryfikować, w jaki sposób nadzór administracyjny sprawują prezesi sądów apelacyjnych, do czego jest zobowiązany.

Z uwagi na upływ czasu Przewodniczący Podkomisji, po przyjęciu pkt 23, zakończył posiedzenie wyznaczając kolejne na 21.10.2014 r. Transmisja z opisanego posiedzenia komisji jest dostępna w Internecie4.

Strona 2 z 3123