• Prawo ustrojowe
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(49)/2022, dodano 14 kwietnia 2023.

Wymiar sprawiedliwości w Izraelu – kolejny problem demokracji?

Artur Broś
(inne teksty tego autora)

Co i po co ma się zmienić?

Zgodnie z tezami premiera Binjamina Netanjahu i ministra sprawiedliwości Yariva Levina, zmiany w wymiarze sprawiedliwości mają urzeczywistnić wolę wyborców czyli w ustach konserwtywno-religijnej prawicy pełnię zasad demokracji i mają dotyczyć oprócz nominacji sędziowskich przede wszystkim roli Sądu Najwyższego. Sceptycy uważają, że Benjamin Netanjachu chce najzwyczajniej uniknąć grożącej mu odpowiedzialności karnej. Jak zazwyczaj bywa w takich przypadkach, wszystko ma ze sobą związek i wzajemnie się splata.

Odnosząc się do Sądu Najwyższego Izraela, składającego się z 15 sędziów, jak wspomniano ukształtowała się praktyka, że może on „unieważniać” niezgodne z prawem ustawy Knesetu.

Aktualnie zadania Sądu Najwyższego to: rozpoznawanie apelacji od orzeczeń Sądów Okręgowych, rozpoznawanie petycji obywateli – tyleż istotna co oryginalna instytucja, pozwalająca każdemu obywatelowi bez przymusu adwokackiego wnieść do Sądu Najwyższego petycję, jeżeli uznaje on, że prawo narusza jego prawa. Opłata wynosi 700 szekli przy średnim miesięcznym wynagrodzeniu 6000 szekli.

Najistotniejszą jednak rolą Sądu Najwyższego Izraela, co jest przedmiotem aktualnego sporu, to kontrola i eliminowanie uchwalonych przez Kneset ustaw niezgodnych z Ustawami Zasadniczymi (wskazanymi na początku artykułu)- z których zresztą Sąd Najwyższy owo szczególne uprawnienie wywodzi. Prosto i klarownie.

Po zmianach, ogłoszonych przez Yariva Levina w dniu 4 stycznia na konferencji prasowej w Knesecie, a więc jak widać już od dawna przygotowanych, to co do ustaw mających być uznanymi za sprzeczne z „Ustawami Zasadniczymi”, Sąd Najwyższy tylko w pełnym składzie mógłby procedować w przedmiocie uznania nieważności ustawy i orzekać w tym przedmiocie przy większość 80% wszystkich sędziów.

Dalej jednak, zgodnie z „Klauzulą Nadrzędną”, Kneset ma mieć możliwość odrzucenia wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy jak też uchylić jego decyzję unieważniającą ustawę, uchylając orzeczenie sądowe unieważniające ustawę za pomocą „klauzuli nadrzędnej”. Podstawową koncepcją, która stoi za klauzulą nadrzędną, jest jak widać oddanie Knesetowi możliwości decydowania odmiennie niż sąd o właściwej równowadze między wartościami i proporcjonalności w przypadku niezgodności między nimi. Kolejno proponuje się aby w przypadku unieważnienia ustawy przez Sąd Najwyższy przy pełnej zgodzie wszystkich sędziów, Kneset nie mógł uchwalić ustawy uchylającej w trakcie swojej kadencji. Jeżeli jednak decyzja Sądu Najwyższego unieważniająca ustawodawstwo pierwotne nie została podjęta w pełnej zgodzie, proponuje się, aby Kneset mógł uchylić decyzję Sądu Najwyższego unieważniającą prawo większością 61 członków Knesetu, o ile prawo wyraźnie stanowi, że prawo będzie ważne niezależnie od orzeczenia Sądu Najwyższego. Unieważnienie pozostanie ważne przez kadencję następnego Knesetu, który może go ponownie rozpatrzyć. W związku z tym wygląda na to, że moc uchylenia jest ograniczona do czterech lat lub do końca pierwszego roku kadencji nowego Knesetu po Knesecie, który uchwalił ustawę o uchyleniu. Ponadto proponuje się aby Kneset mógł uchylić wyrok unieważniający ustawę wydaną w pełnej zgodzie pod warunkiem, że Kneset, który uchwali uchylenie, będzie innym Knesetem niż ten, który uchwalił unieważnioną ustawę. Wygląda na to, że prościej już nie było można.

Kolejna zmiana ma na celu zniesienie możliwości stosowania „nieracjonalności” jako podstawy kontroli decyzji administracyjnych. Przyjmuje się dotychczas, że „nieuzasadnione” działanie administracyjne to sytuacje, w których organ administracyjny nie przywiązał należytej wagi do wszystkich istotnych okoliczności, stanowiących podstawę decyzji administracyjnej i nie wyważył właściwie wszystkich istotnych względów zgodnie z ich wagą. Zważano przy tym, że racjonalność to pojęcie normatywne, a rozsądek oznacza, że identyfikuje się istotne kwestie, a następnie równoważy je zgodnie z ich wagą. Decyzja jest rozsądna, jeśli została podjęta poprzez rozważenie niezbędnych elementów w tym podstawowych wartości w ogóle, a praw człowieka w szczególności. Taki tok wnioskowania dawał Sądowi Najwyższemu prawo do bardzo szerokiej ingerencji w sferę decyzji administracyjnych, włącznie z nakazaniem premierowi zwolnienie ministra czy wręcz decydować, kto może pełnić funkcję premiera.

Kolejna kwestia to wybór prezesa Sądu Najwyższego. Prezesem Sądu Najwyższego Izraela jest zgodnie z 70-letnią tradycją najstarszy sędzia (stażem pracy).

Planowana zmiana to powoływanie Prezesa Sądu Najwyższego przez Kneset. Należy pamiętać, że Prezes Sądu Najwyższego w Izraelu jest trzecią osobą w państwie, kieruje pracą Sądu Najwyższego, jak też decyduje o podziale spraw.

Kolejne zmiany, to sposób wyboru sędziów. Aktualnie Komitet Nominacji Sędziów (Judicial Selection Committee) składa się z dziewięciu członków. Trzech sędziów Sądu Najwyższego, dwóch przedstawicieli BAR, dwóch członków Knesetu oraz dwóch ministrów. W tym składzie członkowie którzy nie są urzędnikami wybranymi publicznie czyli sędziowie i adwokaci mają większość.

Proponowana zmiana ma polegać na zwiększeniu wpływu władzy ustawodawczej i wykonawczej na proces powoływania sędziów. Komitet Nominacji Sędziów ma mieć jedenastu członków w tym: Ministra Sprawiedliwości pełniącego funkcję przewodniczącego, dwóch ministrów wyznaczonych przez rząd, Przewodniczącego Komisji Konstytucyjnej Knesetu, Komisji Prawa i Sprawiedliwości, Przewodniczącego Komisji Kontroli Państwowej Knesetu, Przewodniczącego Komisji Knesetu, Prezesa Sądu Najwyższego, dwóch kolejnych sędziów Sądu Najwyższego, wybranych spośród jego sędziów oraz dwóch przedstawicieli społecznych wybranych przez Ministra Sprawiedliwości, w tym jeden ma być prawnikiem. W tym modelu wybór zależny będzie więc nie od woli prawników tylko polityków.

Strona 2 z 41234