• Sądy za granicą
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3-4(54)/2024, dodano 11 maja 2025.

Aktualna sytuacja dotycząca niezawisłości sędziów, niezależności sądów i praworządności w Hiszpanii

Javier Martinez Marfil
(inne teksty tego autora)

W każdym razie z ulgą przyjęliśmy fakt, że kryzys związany z nominacjami może zostać zakończony, a w konsekwencji przywrócona zostanie normalność funkcjonowania najważniejszych sądów, takich jak Sąd Najwyższy, i jesteśmy przekonani, że pomimo politycznego pochodzenia nominacji, nowo mianowani członkowie będą działać niezależnie i wyłącznie w celu usprawnienia sądownictwa w Hiszpanii.

Istnieją jednak inne powtarzające się elementy ataków na niezależność sądownictwa w Hiszpanii, a są to częste ataki i dyskwalifikowanie poszczególnych sędziów w celu delegitymizacji ich pracy.

W tym względzie powinniśmy przypomnieć, że kilka lat temu doszło do próby segregacji przez niektórych nacjonalistycznych polityków w Katalonii, którzy próbowali uzyskać niezależność od Hiszpanii. Próba ta została przeprowadzona poprzez wyraźne nieprzestrzeganie nakazów Trybunału Konstytucyjnego, wydawanie publicznych pieniędzy na cele propagandowe i tworzenie instytucji równoległych do instytucji państwowych, a w niektórych przypadkach uciekanie się do gwałtownych demonstracji w celu uniemożliwienia wykonania orzeczeń sądowych lub w odwecie za nie.

Zachowania te były lub będą ścigane przez sądy i zostały usankcjonowane przepisami hiszpańskiego kodeksu karnego, mimo że niektóre z nich były przedmiotem ustawy amnestyjnej, która również była społecznie wysoce kwestionowana.

W każdym razie, przy okazji ostatnich wyborów parlamentarnych w Hiszpanii, aby pan Sánchez1 osiągnął większość niezbędną do mianowania go premierem, partia socjalistyczna podpisała umowę o wsparciu inwestytury z nacjonalistyczną partią Katalonii „JUNTS”, w której uzgodniono dwa środki:

1) zatwierdzenie ustawy o amnestii w celu wyeliminowania odpowiedzialności karnej, która mogła zostać poniesiona przez tych, którzy poparli niepodległość Katalonii (już obowiązuje) oraz

2) dochodzenie w sprawie sędziów za ich działania jurysdykcyjne związane z dochodzeniem i/lub skazaniem osób odpowiedzialnych za próbę segregacji terytorialnej. Takie dochodzenie obejmowałoby obowiązek stawienia się niektórych sędziów przed parlamentarnymi komisjami śledczymi pod zarzutem nadużycia uprawnień.

Od czasu podpisania poprzedniego porozumienia niektórzy przywódcy polityczni wielokrotnie wskazywali z imienia i nazwiska niektórych sędziów, oskarżając ich o nadużycie uprawnień i byli wzywani do stawienia się przed katalońskim parlamentem w komisjach śledczych. Inni sędziowie zostali również wezwani do stawienia się przed parlamentem krajowym, choć do tej pory nie miało to miejsca.

Hiszpańskie ustawodawstwo zwalnia sędziów z obowiązku stawiania się przed innymi organami w celu rozliczenia się z ich działalności jurysdykcyjnej, ponieważ Rada Generalna Sądownictwa – i sam kodeks karny – posiada systemy sankcjonujące zachowanie, które mogłoby doprowadzić sędziów do odstąpienia od prawidłowego wykonywania swoich funkcji. Próba kontroli przez inne gałęzie władzy jest zatem zbędna.

W każdym razie ciągłe ataki personalne na sędziów ze strony przywódców politycznych, oskarżanie ich o nadużycie uprawnień oraz żądania, by stawiali się przed parlamentarnymi komisjami śledczymi, w niektórych przypadkach z ostrzeżeniem o popełnieniu przestępstwa nieposłuszeństwa, jeśli się nie stawią, są same w sobie próbą zdyskredytowania pracy wymiaru sprawiedliwości, co jako stowarzyszenie wielokrotnie potępialiśmy.

Prawdą jest, że w ostatnim czasie, ze względu na międzynarodową krytykę i wewnętrzną reakcję społeczną, oskarżenia o nadużycie uprawnień zostały złagodzone, a wnioski o stawienie się sędziów przed Parlamentem na razie ustały. Nadal istnieje klimat krytyki pracy sądownictwa, ale można powiedzieć, że mieści się on w dopuszczalnych granicach. Dzieje się tak, mimo że sytuacja polityczna jest delikatna, ponieważ istnieje kilka otwartych spraw dotyczących polityków lub członków ich najbliższych rodzin: jedna przeciwko żonie premiera, inna przeciwko jego bratu, a jeszcze inna przeciwko byłemu ministrowi rządu, a ostatnio wydano wyrok 10 lat więzienia przeciwko byłemu ministrowi drugiej partii większościowej (Partii Ludowej). Prokurator generalna jest również objęta dochodzeniem karnym prowadzonym przez Sąd Najwyższy.

Strona 3 z 41234