• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(46)/2021, dodano 14 marca 2022.

Intencja czy reakcja? Mowa nienawiści w komunikacji publicznej XXI w.

Paweł Nowak
(inne teksty tego autora)

Asercje – mowa nienawiści między słowami

Trudno mieć wątpliwości interpretacyjne, co do powodów i skutków ich sformułowania, w przypadku wielu wypowiedzi, które częściowo mają asercyjny charakter i których autorzy tłumaczyli się, że nie zdawali sobie sprawy z tego, że tak to może być odebrane, że ktoś może tak na nie zareagować:

1. „Szukam namiaru na Firmę z Nowej Zelandii, jestem pod wrażeniem jakości usług. Mieszkam w Łodzi i mam pytanie czy firma obsługuje również Synagogi Żydowskie?” (pisownia oryginalna – PN).

2. „Myszce paskudnie tyją nogi. Koneweczki takie się jej robią. Pewnie ma problem z krążeniem. Biedna. Żal nam Myszki, mimo że agresorka”.

3. „Jeżeli mamy przetrwać jako Polacy i Słowianie, a nawet jako przedstawiciele Świętej Białej Rasy, to każde polskie dziecko musi być świadome, że istnieją wartości ważniejsze niż własny dobrostan, niż woda w kranie, niż ogrzewanie, niż światło żarówki – to mają także więźniowie”.

Wypowiedź nr 1 na pozór jest ogłoszeniem, w którym nadawca informuje, że szuka Firmy (na pozór nie wiadomo dlaczego słowo to napisane zostało dużą literą) z Nowej Zelandii. Z punktu widzenia reguł kooperacji językowej P.H. Grice’a autor wpisu na Facebooku przekazał za mało informacji (naruszył maksymę ilości). Aby tekst stał się funkcjonalny, był komunikatem o czymś, odbiorca musi uzupełnić brakujące w tym tekście informacje. Firma z Nowej Zelandii musi być zatem bardzo dobrze znana wszystkim Polakom lub przynajmniej ich większości, a trudno jest znaleźć taką firmę nawet, gdy wykorzystuje się do tego popularne przeglądarki internetowe. W takiej sytuacji istotne stają się informacje kontekstowe, np. czas i miejsce takiego wpisu, bo jeśli tekst jest zawsze po coś, ma przekazać jakąś intencję, to nie może być informacyjnie niezrozumiały. W wypadku tego wpisu kluczowa jest data umieszczenia go na profilu. Autor zrobił to 16.3.2019 r. – niecałą dobę po zamachu terrorystycznym w Nowej Zelandii6. Używa także czasu teraźniejszego jestem pod wrażeniem jakości usług, co może oznaczać, że odnosi swoją asercję wartościującą lub ekspresywę (wypowiedzenie emocjonalne/o emocjach) do czegoś co właśnie się dzieje lub stało co najwyżej niedawno. Kolejne zdanie: Mieszkam w Łodzi i mam pytanie czy firma obsługuje również Synagogi Żydowskie? to połączenie asercji i dyrektywy7, która w strukturze powierzchniowej tekstu narusza maksymę relewancji – nie jest na temat. Można, oczywiście, potraktować to jako ciąg dalszy ogłoszenia, bo asercja zawiera informację, że nadawca mieszka w Łodzi, natomiast trudno zrozumieć pytanie o synagogi żydowskie (napisane zresztą, podobnie jak firma, nie wiadomo dlaczego dużymi literami).

Luki semantyczne i pragmatyczne w strukturze powierzchniowej tego przynajmniej częściowo asercyjnego komunikatu są tylko pozorne. Nadawca w zeznaniach twierdził, że jako człowiek związany ze sprzątaniem i środkami higienicznymi szukał po prostu firmy z Nowej Zelandii, która ma do sprzedania specjalistyczne środki. Jednak nie potrafił zupełnie wytłumaczyć, dlaczego pytał o synagogi żydowskie (błąd tautologiczny, bo synagogi są zawsze żydowskie), bo żadna z nich nie wymagała wtedy specjalistycznego sprzątania. To kontekstowa wiedza odbiorcy wspomagana przez mniej lub bardziej udane sygnały wieloznaczności ze strony nadawcy (Nowa Zelandia, Łódź jako miasto żydowskie przed II wojną światową, pochwała działań Firmy i pisownia dużymi literami także innych wyrazów) pozwala nie mieć wątpliwości, że jest to przykład mowy nienawiści, skierowanej przeciwko Żydom z elementami nawoływania do przemocy wobec tej nacji. Cała wypowiedź w strukturze głębokiej może być interpretowana jako zakomunikowanie „podoba mi się bardzo to, co zrobił Brenton Tarrant w Christchurch. Byłbym jeszcze bardziej szczęśliwy, gdyby to samo w stosunku do Żydów, a nie do muzułmanów jak w Nowej Zelandii, wydarzyło się w Łodzi”.

Wypowiedź nr 2 to pozornie asercja z elementami asercji wartościującej i z ekspresywami. Pierwsze zdanie jest opisem zdrowotnej dolegliwości (puchnięcia nóg), w którym maksymę sposobu (komunikowanie jasne, jednoznaczne, zrozumiałe i interesujące) narusza słowo Myszka, które nie jest jednoznaczne, bo może oznaczać zarówno gryzonia, jak i spieszczenie w stosunku do najbliższej osoby itd. Tymczasem zdjęcie, na którym jest Kamila Gasiuk-Pihowicz, wskazuje na jeszcze inne tekstowe odniesienia tego wyrazu do właśnie tej polityczki8. Później jest dalszy asercyjny i wartościujący opis jej nóg jako koneweczek9, też naruszający maksymę sposobu. Następne zdanie to realizacja w asercji maksymy jakości – sygnalizowanie stopnia prawdziwości przez użycie w zdaniu słowa pewnie. Kolejny równoważnik zdania to ekspresywa, po której następuje kolejna asercja wartościująca, z zakończeniem mimo że Agresorka.

Początek i koniec tweeta wyraźnie wskazują odbiorcy, że musi sam odczytać właściwy sens użytych we wpisie słów i konstrukcji. Myszka Agresorka i w przypadku Pawła Kukiza, i w przypadku nadawcy tego tweeta to bardzo sarkastyczne, wyraziście ironiczne i groteskowe przezwisko, złożona etykietka językowa. W takim razie wszystkie pozorne wyrazy troski i pozytywne, empatyczne ekspresywy mogą być odebrane jako kpina, złośliwość, poniżenie. W analizowanym tekście przyczyną takich działań nadawcy jest wygląd posłanki, a w zasadzie jej grube, spuchnięte nogi. Czy jest to dyskryminacja ze względu na wygląd (atrakcjonizm/lookizm) i czy jest to mowa nienawiści? Na pewno spełnia niektóre z kryteriów uznania wypowiedzi za mowę nienawiści, tzn. jest atakiem na osobę, przejawem agresji wobec niej z powodu innego wyglądu, gorszego niż dopuszcza nadawca takiego tekstu. Reakcja odbiorców w tym wypadku może być ambiwalentna – część może śmieszyć koncept nadawcy i ironiczno-groteskowa rama tej wypowiedzi, część może być oburzona takim sposobem komentowania wyglądu posłanki.

Sprawa nie jest jednoznaczna prawnie, bo i oskarżenie o mowę nienawiści i o straty moralne czy obrazę byłyby trudne do udowodnienia.

W wypowiedzi nr 3, której asercyjny charakter budzi wątpliwości nawet na powierzchni tekstu, nie sposób nie dostrzec mowy nienawiści oraz podżegania do przemocy i agresji wobec OBCYCH10. Tryb warunkowy zdania otwierającego analizowany fragment, utożsamianie się z Polakami i Słowianami oraz przedstawicielami Białej Rasy (rasizm), niemalże jawna dyrektywa namawiająca do uświadomienia dziecku (musi być świadome), że wygodne życie mają także więźniowie. Takie zestawienie wychowania najmłodszych Polaków z Białą Rasą u większości odbiorców będzie odbierane jako propagowanie rasizmu i nawoływanie do nienawiści, zwłaszcza w otoczeniu innych wypowiedzi, które tworzą określony kontekst językowy dla analizowanego cytatu.

Strona 2 z 512345