• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2-3(48)/2022, dodano 10 stycznia 2023.

Marsz Tysiąca Tóg dwa lata później. Suwerenność i praworządność – rola sądów po pandemii COVID-19

Wolność zgromadzeń a pandemia COVID-19

Dorota Zabłudowska*

Drogie koleżanki, koledzy, goście

Pandemia COVID – 19 spowodowała wprowadzenie do życia społecznego wielu ograniczeń praw i wolności, zaczynając od konieczności noszenia masek do wprowadzenia paszportów covidowych, które to ograniczenia znosiliśmy.

W tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na jeden szczególny aspekt życia społecznego, który został dotknięty poważnymi ograniczeniami podczas pandemii COVID, a mianowicie wolność zgromadzeń.

Wolność zgromadzeń jest zagwarantowana w art. 57 ­Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2.4.1997 r.1

Głównym aktem prawnym regulującym wolność zgromadzeń jest ustawa z 24.7.2015 r. – Prawo o zgromadzeniach2. W oparciu o wskazane przepisy wyróżnia się trzy typy zgromadzeń:

1) zgromadzenie zwyczajne, które musi być zgłoszone najpóźniej 6 dni przed jego planowaną datą (2 dni w procedurze uproszczonej, dla zgromadzenia, które nie zakłóca ruchu drogowego),

2) zgromadzenie cykliczne, które musi być zaakceptowane przez wojewodę i

3) zgromadzenie spontaniczne, które odbywa się w związku z nagłym wydarzeniem odnoszącym się do sfery publicznej; takie zgromadzenie nie musi być zatwierdzane ani zgłaszane.

Zgodnie z polską Konstytucją ograniczenia prawa do zgromadzeń mogą być wprowadzone jedynie ustawą, zgodnie z zasadą proporcjonalności i bez uszczerbku dla istoty ograniczanej wolności. Dalej idące ograniczenia są dozwolone jedynie w czasie stanu wyjątkowego lub wojennego. Podkreślić należy, że w czasie pandemii COVID-19 żaden z tych stanów nie został wprowadzony w Polsce. Pomimo to, restrykcje antycovidowe zostały wprowadzone przede wszystkim w rozporządzeniach Ministra Zdrowia, a później w rozporządzeniach Rady Ministrów (na podstawie art. 46–46b ustawy z 5.12.2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi).

Ustawa ta posłużyła do wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego, a później stanu epidemii. Stany te nie stanowią stanów nadzwyczajnych w rozumieniu konstytucyjnym.

Mimo to rząd uznał je za wystarczające dla wprowadzenia znaczących ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. Takie restrykcje mogą być tylko wprowadzane ustawą, nie zaś aktem wykonawczym takim jak rozporządzenie rządowe. Dlatego też restrykcje te nie są prawnie skuteczne i mogą być podważane przed sądem, co nie oznacza bynajmniej, że nie będą one egzekwowane, przez instytucje państwowe takie jak: Policję, czy SANEPID.

Nikt nie kwestionuje konieczności wprowadzania środków bezpieczeństwa w czasie pandemii. Środki takie muszą być jednak:

1) konieczne, proporcjonalne, niedyskryminacyjne,

2) wprowadzane zgodnie z prawem, a przede wszystkim, zgodnie z Konstytucją,

3) wprowadzane wyłącznie na czas pandemii3.

Te warunki nie zostały spełnione, co więcej, stan epidemii został wykorzystany przez partię rządzącą w celu ograniczania wolności obywatelskich i tłumienia potencjalnych protestów jako nielegalnych.

Prawo do zgromadzeń było systematycznie ograniczane rozporządzeniami rządowymi: najpierw ograniczono wolność zgromadzeń do równoczesnego udziału do 50 osób (marzec 2020 r.), następnie wprowadzono całkowity zakaz zgromadzeń (kwiecień 2020 r.), następnie rozszerzając go do 150 osób (maj 2020 r.), a następnie ograniczono je praktycznie do zera, tj. 5 osób (grudzień 2020 r.). Co ważniejsze, wszystkie te rozporządzenia wprowadzały zakaz zgromadzeń spontanicznych.

Warto zauważyć, że ograniczenia wolności zgromadzeń były utrzymywane długo po zniesieniu ograniczeń innych masowych spotkań takich jak strefy fanów w czasie rozgrywek piłki nożnej. Pokazuje to, jak bardzo rząd boi się obywateli, którzy wyrażają swoje poglądy na ulicach.

Ograniczenia praw obywatelskich, wprowadzone z powodu lub pod pretekstem pandemii, mogą być wykorzystywane jako okazja do przeprowadzenia niepopularnych działań w ramach systemu prawnego, prowadzących do trwałego ograniczenia pewnych praw i wolności.

Jako przykład należy podać sytuację, kiedy w Polsce partia rządząca wykorzystała pandemię do spłaty długów politycznych na rzecz środowisk związanych z kościołem. Kontrolowany przez partię Trybunał Konstytucyjny 22.10.2020 r. (sygn …..) wydał decyzję usuwającą z porządku prawnego możliwość legalnej aborcji z powodu poważnej i nieodwracalnej wady płodu lub nieuleczalnej, zagrażającej życiu choroby płodu.

Decyzja ta wywołała spontaniczne masowe protesty w całym kraju, z udziałem setek tysięcy obywateli, mimo surowych przepisów covidowych. Wydanie takiej decyzji w okresie jesiennej fali zachorowań było jak gaszenie pożaru benzyną.

Protesty te były bezlitośnie tłumione przez policję. Policja przeprowadzała masowe legitymowanie i zatrzymała wielu protestujących. Protestujący byli bici, zatrzymywani, wywożeni na komisariaty w innych lokalizacjach, mieli ograniczoną możliwość skontaktowania się ze swoimi prawnikami.

Zgodnie z danymi policyjnymi, od 22.10.2020 r. do 3.1.2021 r., nałożono 3085 mandatów, wysłano 9280 wniosków o ukaranie, wylegitymowano 22 929 osób. Wszystkie te działania były przeprowadzane pod pretekstem nielegalności protestów.

Daje to wyobrażenie o skali represji wobec obywateli za korzystanie ze swojego prawa do zgromadzeń oraz o tym, co może się zdarzyć, gdy reżim autorytarny dostaje do dyspozycji dodatkowe narzędzia takie jak restrykcje covidowe.

I jedyną nadzieją dla tych obywateli były (wciąż) niezależne sądy, które w tej chwili pozostają jedynymi faktycznymi strażnikami Konstytucji w Polsce.

* Sędzia, SSP Iustitia.

1 Dz.U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483.

2 Dz.U. z 2015 r. poz. 1485 (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1389).

3 K. Gajda-Roszczynialska, Przebudowa wymiaru sprawiedliwości w czasach pandemii COVID-19 ze szczególnym uwzględnieniem postępowania cywilnego, PPC Nr 1/2022, s. 14 i n.

Strona 11 z 20« Pierwsza...910111213...20...Ostatnia »