• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(46)/2021, dodano 14 marca 2022.

Czy użycie wulgaryzmów zawsze kwalifikuje się na akt oskarżenia z art. 212 KK? Rozważania o swobodzie wypowiedzi dziennikarskiej na przykładzie publikacji felietonów

Jolanta Piwowar
(inne teksty tego autora)

pobierz pdf
Artykuł poświęcony jest analizie publikacji prasowych pt. „Wytarzać banksterów w smole i pierzu” oraz „Kurs sprawiedliwy – dla wszystkich”. Zasadniczym jej celem było określenie konotacji społecznych użytych w nim wyrażeń i sformułowań oraz wskazanie, czy zawarte w artykułach elementy językowe mają charakter zniesławiający lub znieważający. Kontekst sprawy wymagał uwzględnienia tego, że teksty poddane analizie są tekstami dziennikarskimi (felietonami).

W felietonach znalazły się m.in. określenia dotyczące negatywnej i krytycznej oceny działalności banków (także osób zarządzających bankami), np.: draństwo, oszustwo, hochsztapler, banda złodziei i szulerów, lichwiarska działalność, bankster (banksterska mafia). Konotacje społeczne wymienionych określeń zostały opisane na podstawie materiału językowego zawartego w Narodowym Korpusie Języka Polskiego. W opinii przedstawione zostało stanowisko dotyczące zastosowanego cytatu w felietonie: „Nachalne są te k…y i zuchwałe.” (J. Hašek, „Przygody dobrego wojaka Szwejka”) oraz wykładnia znaczeniowa amalgamatu konceptualnego bankster.

W artykule wykorzystano uzasadnienie wyroku sądowego (sygn. akt X Ka 721/18), który w całości podtrzymał tezy zawarte w opinii. Dodatkowo były rozważane w sprawie wątki dotyczące praktyki dziennikarskiej, np. zasadność autoryzacji tekstu dziennikarskiego (teksty informacyjne/felietony).

Wstęp

Coraz częściej zdarza się, że dziennikarze stają przed sądem w związku z oskarżeniem z art. 212 KK, jednak nie zawsze są podstawy do takiego oskarżenia nawet wtedy, gdy w opublikowanym tekście znalazły się wulgaryzmy.

Przeciwko dziennikarzowi – autorowi publikacji pt. „Wytarzać banksterów w smole i pierzu” oraz „Kurs sprawiedliwy – dla wszystkich” − został skierowany prywatny akt oskarżenia przez Związek Banków Polskich (ZBP). Dziennikarz miał umyślnie zniesławić za pomocą środków masowego komunikowania (art. 212 § 2 KK) ZBP, zrzeszone w nim banki oraz pracowników tego sektora. Publikacje dotyczyły kredytów frankowych.

Sąd I instancji wydał postanowienie o zasięgnięciu opinii biegłego w zakresie językoznawstwa. Została opracowana opinia, której zasadniczym celem było zbadanie społecznych konotacji wyrażeń i sformułowań użytych w opublikowanych tekstach oraz wskazanie, czy zawarte w artykułach ­elementy językowe mają charakter zniesławiający lub znie­ważający. Kontekst sprawy wymagał uwzględnienia, że teksty poddane analizie są tekstami dziennikarskimi − felietonami.

Analiza materiału językowego

W publikacjach pt. „Wytarzać banksterów w smole i pierzu” oraz „Kurs sprawiedliwy – dla wszystkich” znalazły się m.in. środki leksykalne i związki frazeologiczne wyrażające negatywną ocenę działalności banków (także osób zarzą­dzających bankami), np.: draństwo, hochsztapler, banda złodziei i szulerów, lichwiarska działalność, bankster (banksterska mafia). Aby zbadać, czy wskazane elementy tekstów mają znaczenie zniesławiające, trzeba odwołać się nie tylko do znaczenia leksykalnego (opisywanego w słownikach języka polskiego), lecz także do ich społecznych konotacji1. Znaczenia leksykalne opisane w słownikach często nie nadążają za rzeczywistością pozajęzykową. Analizując różne artykuły hasłowe we współczesnych słownikach języka ­polskiego, coraz częściej można się przekonać, że kodyfikacja normy leksykalnej zatrzymała się na wcześniejszym etapie rozwoju języka i obecnie nie charakteryzuje znaczenia wielu wyrazów w sposób wyczerpujący2. Niezastąpionym źródłem informacji na temat współczesnych znaczeń oraz konotacji społecznych różnego typu elementów języka są korpusy językowe, np. Narodowy Korpus Języka Polskiego (dalej: NKJP).

Korpus językowy to zbiór tekstów, w którym szukamy typowych użyć słów i konstrukcji oraz innych informacji o ich znaczeniu i funkcji. Bez dostępu do korpusu nie da się dziś prowadzić badań językoznawczych, pisać słowników ani podręczników języków obcych, tworzyć wyszukiwarek uwzględniających polską odmianę, tłumaczy komputerowych ani innych programów zaawansowanej technologii językowej. Korpus jest niezbędny do pracy językoznawcom (…). Narodowy Korpus Języka Polskiego jest wspólną inicjatywą Instytutu Podstaw Informatyki PAN (koordynator), Instytutu Języka Polskiego PAN, Wydawnictwa Naukowego PWN oraz Zakładu Językoznawstwa Komputerowego i Korpusowego Uniwersytetu Łódzkiego, zrealizowaną jako projekt badawczy rozwojowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Te cztery instytucje wspólnie zbudowały korpus referencyjny polszczyzny wielkości ponad półtora miliarda słów. Wyszukiwarki pozwalają przeszukiwać zasoby NKJP zaawansowanymi narzędziami uwzględniającymi odmianę polskich wyrazów, a nawet analizującymi budowę polskich zdań. Lista źródeł korpusu zawiera nie tylko klasykę literatury polskiej, ale też prasę codzienną i specjalistyczną, nagrania rozmów, teksty ulotne i internetowe. Zróżnicowanie tematyczne i gatunkowe tekstów, dbałość o reprezentację rozmówców obu płci, w różnym wieku i z różnych regionów, są dla wiarygodności korpusu równie ważne jak jego wielkość”3.

Strona 1 z 1312345...10...Ostatnia »